У чацьвер у шмат якіх гарадах Польшчы адбыліся маніфэстацыі ды пікеты ў знак салідарнасьці зь Беларусьсю. У Варшаве падтрымаць беларусаў выйшла пад 400 чалавек, перадае ПАП.

W czwartek, dwa dni przed wyznaczonymi na niedzielę wyborami prezydenckimi na Białorusi, odbyły się w wielu miastach Polski manifestacje i pikiety solidarnościowe z Białorusią.

W Warszawie około 400 osób, głównie młodych, utworzyło łańcuch wzdłuż Al. Niepodległości i skandowało: "Nikt nie zdusi Białorusi!" oraz "Mińsk- Warszawa wspólna sprawa!". Część demonstrujących zapalało świeczki, a inni rozdawali naklejki i sprzedawali bransoletki "wolna Białoruś".

"Chcemy wyrazić swoje poparcie dla walki Białorusi o demokrację i wolność" - powiedział Kuba Michałowski z Inicjatywy Wolna Białoruś, jeden z organizatorów manifestacji.

"Mamy świadomość, że nasz protest nie zmieni sytuacji na Białorusi już jutro, ale chcemy, aby Białorusini wiedzieli, że są dookoła nich ludzie, którzy wspierają ich dążenia" - powiedział jeden z demonstrujących, Łukasz Wójcicki.

Na Placu Bankowym trwa manifestacja solidarności z Białorusią. Jest to gest wsparcia dla demokratycznej opozycji w tym kraju. Na placu zebrała się głównie młodzież z dżinsowymi flagami stanowiącymi symbol oporu.

We Wrocławiu ponad sto osób wzięło udział w manifestacji. Uczestnicy przynieśli ze sobą transparenty z napisami: "Wolność, prawda, sprawiedliwość" i "Białoruś to też Europa". Wśród protestujących byli studenci wrocławskich uczelni wyższych i wrocławscy radni, którzy specjalnie przerwali na kilkadziesiąt minut sesję Rady Miejskiej.

W Białymstoku członkowie Amnesty International (AI) zbierali podpisy pod apelem w sprawie obrony praw człowieka na Białorusi. Dokument został przekazany przedstawicielom białoruskiej sekcji AI, którzy mają spróbować przekazać go białoruskim władzom. Akcję prowadziła grupa kilkunastu młodych działaczy organizacji z Holandii, Niemiec i Polski.

Wśród manifestantów trzymających na Placu Biegańskiego w Częstochowie napisy z hasłami "Wolność i Pokój dla Białorusi", "Łukaszenka prawie prezydent, prawie robi wielką różnicę", była m.in. posłanka Halina Rozpondek (PO) i Mariusz Maszkiewicz, były ambasador RP w Mińsku. "Te gesty solidarności z narodem białoruskim nie wpłyną raczej na wynik wyborów prezydenckich 19 marca, ale podtrzymają w narodzie białoruskim ducha do walki o prawa obywatelskie i prawa człowieka oraz demokratyczne rządy w tym kraju" - powiedział PAP Maszkiewicz.

W Zielonej Górze uczniowie III Liceum Ogólnokształcącego zorganizowali manifestację pod hasłem: "Młodzi zielonogórzanie solidaryzują się z marzeniami młodych Białorusinów". Ściany w szkole oklejono plakatami z hasłami poparcia dla białoruskiej opozycji. Na korytarzach rozdawano wstążki w barwach białoruskich.

W Gorzowie Wielkopolskim kilkanaście osób z Koła Młodych Demokratów zebrało się w centrum miasta w pobliżu tzw. Studni Czarownic. Obok flagi białorusi i tablicy ze zdjęciami kilku zaginionych w niewyjaśnionych okolicznościach białoruskich opozycjonistów młodzi ludzie wręczali gorzowianom ulotki i zachęcali do wpisywania się na listach poparcia dla demokratycznych opozycjonistów na Białorusi. Podpisy trafią do pamiątkowej księgi, która zostanie przekazana 19 marca białoruskim opozycjonistom podczas manifestacji w Warszawie.

W Łodzi pod hasłami "Demokracji wszyscy chcemy, Białorusi pomożemy", "Białoruś walczy dzielnie, Łukaszenka na Syberię" manifestowało w czwartek w Łodzi kilkadziesiąt osób.

Także kilkadziesiąt osób obserwowało w czwartek w Lublinie happening przygotowany z okazji Dnia Solidarności z Białorusią. Młodzi ludzie z organizacji pozarządowej Akademia Obywatelska ustawili na deptaku w centrum miasta urnę wyborczą, obok której przy stoliku zasiadła trzyosobowa komisja. Jej członkowie mieli przypięte do ubrań kartki z napisem "Łukaszenka TAK". Obok ustawiona była mównica, z której młody człowiek udawał przemawiającego Aleksandra Łukaszenkę. Przemówienie prezydenta Białorusi emitowano z taśmy magnetofonowej.

Osoby udające funkcjonariuszy białoruskich służb siłą wlekli głosujących do urny. Wciskali im do rąk kartki wyborcze, na których już postawiony był znak X przy nazwisku urzędującego prezydenta Białorusi, a potem zmuszali ich, by wrzucali je do urny. Happening zakończył się manifestacją przeciwników Łukaszenki, którzy wtargnęli z biało-czerwono-białymi flagami i zniszczyli urnę z głosami.

Kilkadziesiąt osób z białymi i czerwonymi zniczami zgromadziło się w czwartek pod pomnikiem Kopernika w Toruniu. Manifestacja była elementem dwudniowych "Pierwszych Dni Białoruskich" w Toruniu. Znicze w barwach narodowych Białorusi zapłonęły także na Starym Rynku w Bydgoszczy.

W Gdańsku 30 członków Stowarzyszenia "Młodzi Demokraci" manifestowało, solidaryzując się z ruchami demokratycznymi na Białorusi. Transparent z napisem "Wolność dla Białorusi" powiesili na Poznańskich Krzyżach '56 roku uczestnicy manifestacji zorganizowanej przez Białoruskie Kulturalno-Naukowe Centrum w Poznaniu.

Kilkudziesieciu studentów zebrało się na placu przed Teatrem Śląskim w Katowicach by zamanifestować swoją solidarność z Białorusią. Studenci zapalili znicze a minutą ciszy uczcili ofiary totalitaryzmu Łukaszenki. Rozdawano dżinsowe wstążeczki, skandowano hasła "Solidarni z Białorusią" oraz "Mińsk-Warszawa wspólna sprawa".

W niedzielę w dniu wyborów na Białorusi studenci pojadą na granice polsko-białoruską by tam manifestować swoją solidarność z Białorusinami. Manifestacje solidarności z narodem białoruskim odbyły się też w Krakowie.

Меркаваньні польскіх чытачоў ды фатаграфіі - gazeta.pl

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0