U Bychaŭskim rajonie (Mahiloŭskaja vobłaść) čatyroch dajarak asudzili za kradziež 10 litraŭ małaka. Žančyny pavinny vypłacić štraf u miljon rubloŭ kožnaja. Na sudovym pasiadžeńni dajarki davodzili, što ich zarobak mizerny, tamu jany musiać kraści, kab prakarmić siem`i.

Zatrymali dajarak padčas milicejskaha rejdu. Sudzili ich na vyjaznym sudovym pasiadžeńni ŭ Jamnickim sielskim saviecie. Svaju vinu žančyny pryznali. Adna ź ich rastłumačyła, čamu navažyłasia na kradziež:

«Moj zarobak za toj miesiac skłaŭ 1 miljon 628 tysiač rubloŭ. U astatnich dziaŭčat — 1 miljon 300 tysiač. Ja skrała paŭtara litra małaka, i mnie štrafu dali miljon.
Tak, ja drenna pastupiła. Mnie soramna za heta, ale mnie nie chapaje hetaha zarobku. Bačycie, jak my pražyli? Pražyli my na miljon! Ja zapłaču hety miljon, ale budu siadzieć biez chleba. Ładna, užo jak-niebudź».

Na sudzie jašče adna dajarka zajaŭlała, što krała małako, kab prakarmić dziaciej. Jak kažuć dajarki ź vioski Jamnaje, zarobki ŭ ich małyja, bo rascenki na małako mizernyja.

Staršynia sielhaspradpryjemstva «Vaładarski» Siarhiej Akulenka zajaŭlaje, što zarobki ŭ dajarak prymalnyja. «Dva miljony 650 tysiač rubloŭ u nas siaredni zarobak, — kaža jon.
— Nu, kali jany papalisia, to im ža treba niešta kazać było. Voś i kazali, što zarobki małyja. Ich ža papiaredžvali, kab małako nie krali. Niachaj vypisvajuć. Narod ža, jon choča sabie bližej. Jany tam usie takija. Kali ž ich vyhnać, to bolš niama kamu budzie daić».

Jak śćviardžajuć asudžanyja dajarki, zarobki ŭ inšych haspadarkach rajona takija ž, jak i ŭ ich. «I kali tam nie vyjavili kradziažoŭ, dyk heta tolki pakul», — kažuć jany.

U sielhaspradpryjemstvach Horackaha rajona dajarki atrymlivajuć nie bolš, čym u bychaŭskich. Pra heta kažuć tamtejšyja rabotniki.

«Zarobak taksama paŭtara miljona. Zarobak u miechanizataraŭ — miljon vasiamsot. Była pasiaŭnaja, uboračnaja — zarobak byŭ dva miljony, dva z pałovaj. Prypiski paŭsiul.
Pavodle tych źviestak, jakija vydajucca na rajvykankam, zarobki pavinny być cudoŭnyja. Niama ŭ nas źnižak nijakich na toje, kab niešta vypisać. I małako — ekstra, ale čamu zarobki małyja, my nie viedajem», — kaža dajarka z Horackaha rajona.
Alaksandr Łukašenka nieadnojčy vykazvaŭsia na temu zarobkaŭ u sielskaj haspadarcy.
U 2006 hodzie na sustrečy z rasijskimi žurnalistami kiraŭnik dziaržavy zajaviŭ, što zarobki ŭ biełaruskich dajarak siahajuć da 600 dołaraŭ. U 2011 hodzie, pavodle słoŭ prezidenta, zarobki na fiermach vyraśli da 700–800 dołaraŭ. Jaho słovy: «Siońnia na fiermu nie zojdzieš — dajarka nie puścić. Heta jaje haspadarka. Jana tam atrymlivaje 700–800 dołaraŭ», — vyklikali nieadnaznačnuju reakcyju ŭ hramadstvie.

Ekanamist Andrej Jurkoŭ kaža, što ŭ rehijonach jość haspadarki, dzie dajarki majuć dobryja zarobki, adnak takija vypadki adzinkavyja.

Na balšyni ž fiermaŭ zarpłaty mizernyja. Pavodle słoŭ ekanamista, kiraŭnictva sielhaspradpryjemstvaŭ nie ryzykuje prypisvać vałavyja pakaźniki, a voś z zarobkami praściej: «Načalstva musić vybirać. Viadoma, dla ich lepiej prypisać zarobak. Na papiery ŭsio pryhoža budzie, ale ž kolki čałaviek realna pracuje na toj zarobak — heta ciažka skazać».
Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?