Udzielnik hurtu Litesound Uładzimir Karakin raspavioŭ pra toje, jak ich z bratam zatrymali kala rezidencyi Łukašenki, u rajonie Zasłaŭskaha vadaschovišča.

Nahadajem, udzielniki hurtu Litesound braty Uładzimir i Dźmitryj Karakiny 12 sakavika šukali ŭ lesie miesca dla zdymak novaha klipa, kali ich zatrymali supracoŭniki milicyi. Pa słovach Uładzimira Karakina, les u rajonie Zasłaŭskaha vadaschovišča jany vybrali nie vypadkova:

— My žyviem niepadalok. Viedajem, što pryhožyja darohi znachodziacca ŭ tych miescach…

Muzyki i vykazać zdahadku nie mahli, što tut znachodzicca rezidencyja Łukašenki.

— Tam byŭ znak «Cahlina», jaki nie raspaŭsiudžvajecca na piešachodaŭ. U Biełarusi tysiačy takich znakaŭ! — kaža Uładzimir Karakin.

Kali ŭdzielniki hurtu Litesound zajšli ŭhłyb lesu, jany ŭbačyli vysoki płot i kalučy drot.

— My spynilisia za 150 mietraŭ ad hetaha płota i pačali hladzieć pa karcie, što tam znachodzicca, — zhadvaje muzyka.

— U hety čas nas paklikaŭ achoŭnik, jaki stajaŭ na vyšcy. Jon paprasiŭ nas padyści i skazaŭ, što siudy ŭžo jedzie mašyna ŭnutranaj achovy.

Praź niekalki chvilin na miesca padjechali dva aŭtamabili, adzin ź jakich — milicejski. U druhoj mašynie znachodzilisia ludzi ŭ cyvilnym, jakija addavali ŭkazańni milicyjantam.

— Hetyja ludzi nie pradstavilisia, — adznačyŭ Uładzimir Karakin. — Nam skazali addać mabilnyja telefony. Potym jašče padjechali ludzi… My patłumačyli, chto my i što vybirajem miesca dla zdymak klipa. Ale było vidać, što nam nie vierać.

Siłaviki abšukali mašynu muzykaŭ, znajšli tam videakamieru, doŭha jaje hladzieli, choć tam, pa słovach Karakina, ničoha nie było.

— Pry hetym nam nie davali patelefanavać baćkam, jakija chvalavalisia. My ź imi damovilisia sustrecca ŭ tych miescach… Dzima litaralna maliŭ hetych ludziej dać patelefanavać!

Jak raspavioŭ Uładzimir Karakin, siłu da ich užyli tolki adzin raz — kali zabirali telefony.

— U Dzimy vychapili mabilnik, załamali jamu ruki. Jon paśpieŭ kryknuć, što z nami adbyvajecca. Paśla hetaha my jašče kala hadziny prabyli na marozie, čakali prybyćcia niejkaha śpiecyjalista. Nam absalutna nie tłumačyli, što adbyvajecca. Cudam na hetaj lasnoj darozie nas znajšli baćki.

Paśla ich źjaŭleńnia pavodziny supracoŭnikaŭ milicyi źmianilisia. Nam užo nie treba było čakać niezrazumiełaha śpiecyjalista, i my adrazu pajechali ŭ adździaleńnie milicyi.
Praviali tam hadziny try. Nas apytaŭ čałaviek u cyvilnym, jaki nie pradstaviŭsia. Da dziesiaci viečara my byli na voli. Pratakoły na nas nie składali.

Uładzimir Karakin aburany tym, što adbyłosia:

— Heta prosta biezzakońnie siłavych struktur! Padstaŭ nas zatrymlivać nie było.

Kryŭdna, što zhubili dzień. Darečy, nami zajmalisia načalniki. Pa-mojmu, u krainie chapaje sapraŭdnych prablem…
Ludzi atrymlivajuć zarobak za toje, što zajmajucca surjoznaj spravaj, a zamiest hetaha jany zatrymlivali nas u lesie.
Ja ŭžo nie kažu, kolki było vydatkavana na bienzin. I heta ŭsio na našy padatki!
Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?