...Nas było dvoje la barnaj stojki ŭ čakańni kavy — ja i małady, karotka stryžany, uśmiešlivy chłopiec u strakataj spartovaj kurtcy, jaki nieciarpliva pahulvaŭ birulkaj z klučom ad aŭto. Niešta zdaryłasia z kavavarkaj, praź jaje pychańnie i šypieńnie pary danosiłasia z televizara navina ab stvareńni ŭ Biełarusi rasijskaj avijabazy. «Voś pabačycie, jašče i rakiety viernuć!» — ź niejkim azartam raptam uskliknuŭ chłopiec. «Što ž tut radavacca? — nie strymaŭsia ja. — Vy chočacie, kab kraina iznoŭ stała mišeńniu?» — «A što, płakać? Treba budzie — pavajujem!» — i chłopiec napružana ścisnuŭ birulku...

Mastak Mikałaj Apijok.

Mastak Mikałaj Apijok.

Z usiaho, što było napisana i pramoŭlena ŭ apošnija dni pra rasijskuju avijabazu — ad akupacyi da skrupuloznych padlikaŭ raznastajnych vyhod, — hety niaznačny epizod čamuści viartaŭsia da mianie znoŭ i znoŭ.
Znoŭ i znoŭ ja pytaŭsia ŭ siabie: čamu ŭ krainie, jakuju stahodździami ŭzdoŭž i ŭpopierak prasavali kryvavyja našeści, tak lohka stała vymaŭlacca słova «vajna»?! Nie tolki ž tamu, što hałoŭnakamandujučy ščyra vieryć u hatoŭnaść biełarusaŭ «lehčy pad tanki», dla čaho jamu tak nie chapaje dvuch dziasiatkaŭ rasijskich źniščalnikaŭ...

Tut niešta jašče.

Uspomniłasia viosačka Barmuty, što prytuliłasia da staradaŭniaha šlachu na Brest, ciotka Zosia, jaje sumnyja vočy, pasma vałasoŭ z-pad staroj chustki, zmorščanyja kułački, prycisnutyja da hrudziej, i raptoŭny ŭskryk: «Dzietački vy maje daražeńkija, ja b usich vas ad vajny zasłaniła...»

U Barmuty ja pajechaŭ u siaredzinie 1980-ch, kali pačuŭ, što žyvuć tam adny ŭdovy zahinułych padčas vajny — chto na čužynie, chto na radzimie... «18 pulek u jaho papała, 18 dziračak, — lamantavała ciotka Zosia. — I hałava ŭsia pabita. Jak viezła na mohiłki, usio tyja dzirački ličyła... I ciapier, jak vočy zaplušču, čuju: idzie moj Alošańka, śniedać prosić. Palicai ž navat daśniedać jamu nie dali... A jon mnie: nie chvalujsia, Zosia, viarnusia — daśniedaju...»

Dvaccać hadoŭ tamu, kali Stanisłaŭ Šuškievič admaŭlaŭsia padpisvać damovu ab dałučeńni da ADKB i pahražaŭ refierendumam, jašče było ŭ kaho pytacca ab niejtralitecie. Bo žyła pamiać.
Nie taja pamiać, što brazhaje zbrojaj, a taja, što namahałasia zasłanić žyvych čakańniem zahinułych ad vajny. Kab dać im daśniedać...

Refierendum nie adbyŭsia, kampramisny, tak by mović, zapis u Kanstytucyi pra imknieńnie da niejtralitetu pieratvaryŭsia ŭ pustuju papierku, a zdradžanaja pamiać zhinuła razam z udovami vajny, sastupiŭšy miesca prazie padlikaŭ.

I ŭ kaho ciapier pytacca pra niejtralitet — sapraŭdnuju, na ŭsie časy, zasłonu ad vajny?

Niejtralitet jak mahčymaść i harantyja sapraŭdy niezaležnaha isnavańnia, zasvojvańnia novaj histaryčnaj praktyki samastojnaha budavańnia žyćcia.

Nie, lepš uciahnucca ŭ zhadanyja padliki vyhod. Dziŭna, ale navat niezaležnaja hazieta pytajecca ŭ svaich čytačoŭ: ci patrebna Biełarusi rasijskaja avijabaza? Niejak nie źmiaščajecca ŭ śviadomaści, što sama pastanoŭka takoha pytańnia aznačaje mahčymaść stanoŭčaha adkazu tam, dzie i pytańnia być nie pavinna...

Čamu zvyčka žyć čužym rozumam, čužymi vajaŭničymi intaresami akazałasia macniejšaj za pamiać, sumleńnie, pačućcio nacyjanalnaj hodnaści i doŭhu pierad budučymi pakaleńniami?

Čamu strata niezaležnaści chvaluje mienš, čym sałodkaja zaležnaść ad nibyta tannych enierhanośbitaŭ, ad zamovaŭ rasijskaha VPK — čym pahroza taho, što zamiest Respubliki Biełaruś znoŭku źjavicca, u lepšym vypadku, terytoryja, u najhoršym — płacdarm?!

A što jašče moža čakać našu krainu i naš narod ŭ ciomnych zavułkach impierskaj palityki?

Ci ž nie terytoryjaj i płacdarmam była Biełaruś zvyš dvuch stahodździaŭ rasijska-savieckaj impierskaj historyi, pieražyŭšy ŭ jaje sutarhavym zakančeńni jadziernuju katastrofu?!

Dyk to ž nie vajna, zapiarečycie vy, prosta viecier tak niaŭdała dla Biełarusi dźmuŭ. Ale čarnobylski viecier — heta viecier vajny. Bo saviecki atam mirnym nikoli nie byŭ. Što ŭ Čarnobyli, što na rakietnych bazach, kolkaść jakich na dušu biełaruskaha nasielnictva była najbolšaj u SSSR. Chto-niebudź ličyŭ, kolki zaŭčasna vymierła tych duš, što žyli naŭkoł prychavanych u biełaruskich lasach ahniadyšnych šmathałovych strašydłaŭ?!

Nie, padliki rabilisia ź inšaj metaj.

Pamiataju, hadoŭ dvaccać tamu «viadučyja rasijskija palityki i ekanamisty» padličvali «plusy i minusy» ad uvachodu Biełarusi ŭ rasijskuju rublovuju zonu.
Siarod plusaŭ była «mahčymaść zachavać u raniejšym vyhladzie vajskovyja abjekty, uzajemaadnosiny ŭ vajskovaj śfiery», a zaadno «vyklučyć mahčymaść dałučeńnia Biełarusi da NATA».

Praŭda, byŭ dla Rasii i minus: «pavieličeńnie finansavaha ŭdziełu ŭ likvidacyi nastupstvaŭ čarnobylskaj avaryi».

Rasija paźbiehła hetaha «minusa». Až da taho, što 26 krasavika nivodzin dziaržaŭny rasijski telekanał nie zhadaŭ pra trahičnuju hadavinu!

Ale što ni hod, zdabyvaje plusy: da dvuch isnujučych bazaŭ — plus dvaccać źniščalnikaŭ, plus avijapołk, plus avijabaza...

...Byŭ u mianie znajomy rasiejec Fiodar. Paśla vojska ažaniŭsia, zastaŭsia ŭ Biełarusi i pracavaŭ na rakietnaj bazie, schavanaj u drysienskich lasach. Byŭ zadavoleny pracaj, bo jana davała niebłahi prybytak i dazvalała trymać ci nie samuju zamožnuju ŭ vioscy haspadarku.

Fiodar pieršym pamior ad puchliny ŭ hałavie. Za im — žonka. A paśla puchlina prajšłasia pa ŭsioj vioscy. Uratavalisia tolki tyja, što źjechali.

Chto kudy...

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?