Žycharka vioski Adachaŭščyna Maryja nie strymlivaje śloz.
Viaskoviec Juryj Tarabaš pazbaviŭsia dźviuch śviniej.
Źniščeńniem śviniej zajmałasia admysłovaja hrupa vieterynaraŭ Baranavickaha rajona.
Vykonvajučy rasparadžeńnie rajonnych uładaŭ, vieterynary z metaj prafiłaktyki afrykanskaj čumy źniščyli śviniej u pryvatnych haspadarkach Baranavickaha rajona.
Začystku viosak Krošynskaha sielsavieta ad śviniej 14 žniŭnia nazirali karespandenty haziety
Źniščeńniem śvinoha pahałoŭja zajmałasia śpiecyjalnaja kamisija ź vieterynarnych lekaraŭ, jakich kuryravała staršynia Krošynskaha sielvykankama Taćciana Ščarbacevič.
Vieterynary rabili śvińniam ukoł i davali im samastojna vybiehčy z chlava na dvor, kab potym było bližej ciahnuć ich cieły daZatym vieterynary hruzili śviniej na šali, uzvažvali dla naličeńnia budučaj kampiensacyi, i ściahvali ŭ traktarny koŭš, jaki kidaŭ tušy ŭ hruzavik. Mašyna vyvoziła miortvych śviniej u karjer u rajonie vioski Zialonaja, dzie ich zasypali chłorkaj i zakopvali.traktara-pahruzčyka . Ahonija žyvioły, jakaja pamirała na vačach haspadaroŭ i ich małaletnich dziaciej, doŭžyłasia niekalki chvilin.
Usiaho, pa słovach Taćciany Ščarbacevič, u jaje sielsaviecie likvidavali paŭtary sotni maleńkich parasiataŭ i krychu bolš za 20 darosłych śviniej. Pieravažna, heta małaprydatnyja ŭ ježu knyry i śvinamatki, jakich ludzi albo nie paśpieli, albo nie zachacieli zarezać sami.
«Ja jašče ni razu nie sutyknułasia z ahresijaj z boku ludziej. Usie vielmi dobrazyčliva staviacca da nas. Niekatoryja mužčyny navat śmiajucca, maŭlaŭ, dziakuj, Taćciana Piatroŭna, ciapier choć adpačniem!» — raskazała IP Taćciana Ščarbacevič.
Adnak, razmaŭlajučy niepasredna ź ludźmi, karespandenty vyjavili całkam supraćlehłyja nastroi i dumki.
«U nas zastałasia adna parosnaja śvińnia. Z dnia na dzień čakali, što
«Ja ŭžo nie baču sensu žyć u vioscy. Vioska i tak vymiraje, a biez haspadarki chto uvohule zastaniecca tut žyć?» — razvažaje Alena Zajac.
Nie strymlivała śloz i sialanka Maryja: «Aj-jaj-jaj , što dziaržava zrabiła ź sielskim pracaŭnikom! Ababrali, abakrali, usio adabrali… Kali mnie try hady było — vajna pačałasia, rana biez baćki zastałasia, u1991-m dziaržava hrošy zabrała, a zaraz i skvarku z rota vyciahnuli…»
Syn Maryi Uładzimir raspavioŭ, što viaskoŭcy siońnia tak pieražyvajuć stratu svaich haspadarak, što razam ź vieterynarami im nieabchodna dasyłać psichołaha:
«Ludzi nie toje što pieražyvajuć, niekatoryja ŭžo prosta na miažy. Tut patrebien psichołah, kab ich supakoić. Vy ŭjavicie: hrošy, praca — usio zahublena. Zabrać śvińniu ŭ sielanina — heta niby člena siamji zabrać…»
Staršynia sielvykankama takija słovy prakamientavała ź nie mienšym dościpam: «Heta taki člen siamji, jakoha praz hod vy sami ž i zakałoli by».
U jakaści alternatyvy śvininy Taćciana Ščarbacevič prapanuje sialanam kuplać u miascovym SVK na razvod maładych byčkoŭ abo trusoŭ.
«Ale trusy chvarejuć jašče čaściej, čym śvińni. Voś moj susied kaliści trymaŭ trusoŭ, tak jany dochli pa 100 štuk…», — skieptyčna vykazaŭsia viaskoviec Juryj Tarabaš.
I ŭsio ž piesimizm viaskovych žycharoŭ staršynia sielskaha vykankama nie padzialaje.
«Ja razumieju, što my parušajem płany ludziej i ich zvykły ład žyćcia. Ale, zrazumiejcie, heta nie naša vina, a naša biada. Kaliści na Kubie Fidel Kastra spraviŭsia z afrykanskaj čumoj za hod, abviaściŭšy ŭ krainie karancin. My siońnia taksama pavinny pierapynić hety łancužok i, paviercie, u nas usio budzie dobra.Davajcie budziem aptymistami», — prakamientavała IP Taćciana Ščarbacevič.
Darečy, sama Taćciana Piatroŭna śviniej nie trymaje: «Jakaja haspadarka?! Pra što havorka! Spać niama kali, z ranicy da nočy treba pracavać…»