 A. Łukašenka |
Biełaruś i Jeŭrasajuz pavinny raźvivać dyjałoh. Takuju dumku vykazaŭ kiraŭnik dziaržavy Alaksandr Łukašenka ŭ intervju ispanskaj haziecie «El Pais», paviedamili BIEŁTA u pres‑słužbie prezidenta.
«Krainy ES mohuć stavić žyćciova važnyja dla ich prablemy, nie ŭmiešvajučysia ŭ našy ŭnutranyja spravy, prynamsi, na hetym etapie. Vielmi važna, kab ES nie ŭzvodziŭ žaleznuju zasłonu vakoł Biełarusi i kab my raźvivali dyjałoh», — skazaŭ kiraŭnik dziaržavy.
«Jeŭropa siońnia nie choča narmalizacyi adnosin ź Biełaruśsiu. Tamu što vielmi ŭ svoj čas daloka zajšła, a siońnia treba, zachavaŭšy tvar, z hetaha vyjści. Chopić rašučaści ŭ Jeŭrapiejskaha sajuza heta zrabić, my budziem siadzieć za adnym stałom, vieści dyjałoh, kali my chočam być bližej. My hetaha chočam i ŭsiudy ab hetym havorym. A Jeŭrapiejski sajuz nie choča, i jon vystaŭlaje nam nieprymalnyja ŭmovy. Navošta ŭmovami abaznačać naš dyjałoh? Nie treba», — padkreśliŭ Alaksandr Łukašenka.
Na jaho dumku, Biełaruś šmat zrabiła krokaŭ nasustrač Jeŭrasajuzu, jakija byli praihnaravany ES.
«My ich (umovy ES. — Zaŭvaha BIEŁTA) abdumajem, ale ja nie ŭpeŭnieny, što kali prymiem hetyja ŭmovy, jeŭrapiejcy adhuknucca. U jeŭrapiejcaŭ niama surjoznaha padychodu da Biełarusi, za vyklučeńniem, mahčyma, Hiermanii, u jakoj bolš prahmatyčnaja pazicyja i jakaja sprabuje zrazumieć situacyju. Palityka niemcaŭ umieranaja i zychodzić z realnaj situacyi. U luboj demakratyčnaj dziaržavie pavinna być apazicyja, ale niemcy bačać niedachopy tutejšaj apazicyi i pytajucca ŭ siabie, ci karektnyja jany ŭ adnosinach da nas. Ja nie mahu skazać hetaha ŭ adnosinach da inšych. Nam zastajecca tolki čakać i nazirać. My bolš padrychtavanyja, čym Polšča abo krainy Bałtyi, dla ŭstupleńnia ŭ ES», — adznačyŭ prezident.
