U Hłybokim, pa vuł. Čapajeva, 12, naprykancy leta, niečakana, zakvitnieła akacyja! Praŭda, nie ŭpieršyniu! U minułym hodzie, u hety ž samy čas, jana, taksama, kvitnieła… I zimy, faktyčna, nie było. I heta — u Hłybokim, dzie siaredniaja tempieratura, zaŭsiody na 5° chaładniejšaja, čym na Bieraściejščynie!

Užo ŭ siaredzinie lutaha hh hłybockija rybaki źleźli ź lodu z-za niebiaśpieki patanuć, a śniehu, za ŭsiu zimu, druhi hod zapar, tak i nie vypała.

Praŭda, hatunak hetaj akacyi – niejki niezvyčajny. Akacyja, jak akacyja – listota adpaviednaja, a voś kvietki pa koleru – nie biełyja, a bezavyja!

Nu, kali, i treci hod zapar nie budzie zimy – pajdu ŭ Hłybocki dendrasad ź inicyjatyvaj – zrabić pitomnik z nasieńniaŭ hetaj akacyi, dy ŭsie prysady i skviery ŭ Hłybokim aformić z pasadak hetaha praročaha dreva.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?