Słotnaja ranica tak niečakana prymusić
U vypadkovaj kaviarni spynicca na kubačak kavy,
Mokryja vulicy, dzie nie čuvać Biełarusi,
Płošča. Kaviarnia. I słota. I vodar Varšavy.
Asiracieła siadžu z hetym kubkam espresso —
Trojčy hłytnieš i ŭnutry zaskuholić samota –
Arka vakna, za jakim karaleŭskaje miesta,
Biełaja ranica, kava, palaki i słota.
Jechać dadomu. Ciapier. Prosta zaraz. Nie potym.
19-20.10.15
0
0
0
0
0
0