Foto: livejournal.com via euroradio.fm/
Supracoŭniki Bresckaj abłasnoj DAI vyratavali 22-hadovaha chłopca, jaki pad uździejańniam nieviadomych chimičnych rečyvaŭ pajšoŭ u pole i staŭ poŭzać pa ziamli padčas mocnaha śniehapadu. Inśpiektary prajazdžali pa darozie R-83 Brest — Kamianiec pozna ŭviečary 15 studzienia. Prykładna ŭ 22.00 kala vioski Čarnaŭčycy Bresckaha rajona jany zaŭvažyli piešachoda, jaki ruchaŭsia pa kraju prajeznaj častki i praź niekalki siekund raptoŭna źnik.
Daišniki vyrašyli dapamahčy čałavieku, napaić jaho harbataj i advieźci dadomu, bo jakraz išoŭ mocny śnieh. Ale piešachoda ŭžo nie było kala darohi: jon pajšoŭ u pole i staŭ poŭzać pa ziamli na karačkach. Heta byŭ małady čałaviek u stanie prastracyi. Jon skazaŭ supracoŭnikam DAI, što jamu 22 hady, jon žyvie ŭ Čarnaŭčycach i zabłukaŭ.
Niebaraku pavieźli dadomu, ale pa darozie jon staŭ zasynać i nie reahavaŭ na słovy pravaachoŭnikaŭ. Tady inśpiektary vyklikali chutkuju i pieradali chłopca miedykam. Jaho špitalizavali z dyjahnazam «vostraje chimičnaje atručeńnie». Nieviadoma, adnak, jakija rečyvy prymusili jaho da takich nieadekvatnych pavodzinaŭ.
