Dyr-dyr-dyr… Matacykł «Iž» z kalaskaj. abodva ŭ zamechanych kamuflažach, numar — hrodzienski, značyć — smarhonskija.

— He! Dobry dzień!

— Dobry dzień.

— Heta tutaka Vasil taki vusaty žyvie?

— Tutaka.

— Ha! Heta vy! Ja zrazu ni pryhledziŭsia.

— A što vy chacieli?

— A vot u nas jo takoja dzieła.

— Jakoja?

— Mnie moj švahruś, Kaziuk, ź Mikuleŭščyny… Nu, tej…

— Nu.

— Nu vam hetym letam doski byŭ padvoziŭšy, hruzavičok u jaho taki stareńki…

— Nu…

— Nu, kazaŭ byŭ niejak, što vy nadta balšy lubicil staryny…

— ))) Nu…

— Dyk moža vy Lenina chočacie?

— Kaho?!

— Lenina! Čysta ceły Lenin, toki što nos… Nu, pravaja nazdryna adbitaja, ale alebastraj možna zamazać, budzia krasivy Lenin.

— Na chier mnie vaš Lenin?

— Jak?!! Ni treba Lenin!? Jon ža vialiki!

— Jaki vialiki?

— Nu taki! U poŭny rost… 

— Pomnik Leninu?

— Tak. U nas kantora raskidałasia, i Lenin pavaliŭsia.

— Chłopcy, našto mnie vaš Lenin?

— Nu jak? Nad rečkaj pastavicia ci kała sažałki… Budzia pamitnik stajać. A to tamaka na jaho nichto ŭžo ni hladzić.

— Blacha! Dyk vy hrošy chočacia vialikija drać za Lenina?

— Jakija tam hrošy!? Pomnika škoda, što nichto ni hladzić.

— A čamu švahruś ni biare?

— A ŭ jaho ŭžo sa škoły staić adzin kala ciaplicy, kaža — chvacia mnie Leninych.

— Blacha… A jak jaho pryvieźci?

— Kaziuk vam prypre! Toki salary zaljicie. Boža miły, tutyka ž nidaloka — vo pad Kreva, adsiulika mo kiłomietraŭ dvanaści.

— A Piłsudskaha ŭ vas nima?

— Byŭ! Toka litoŭcy niejkija ŭkrali i na Litvu papierli!

— Dyk što, jechać pa Lenina? Staś, nam Lenin treba?

— Na chier nam hety Lenin?.. Znaju ja, dzie jon valaicca…

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?