Maleńkamu Davidu chutka paŭhoda. Jon žyvie ŭ Maładziečnie razam z baćkam, babulaj i dziadulem. 29 kastryčnika 2015 hoda jaho mama, 23-hadovaja Viktoryja, pamierła adrazu paśla rodaŭ. A tata Jahor ciapier nie viedaje, jak u budučym adznačać dzień naradžeńnia chłopčyka, jaki supadaje z dniom śmierci jaho mamy.

«Jana była całkam zdarovaja. Za dva hady, jakija my žyli razam, jana tolki adnojčy zachvareła na VRVI. Ciažarnaść była idealnaj. Jaje kartka ŭ paliklinicy była voś takoj, — Jahor pakazvaje palcami taŭščyniu ŭ piać milimietraŭ. — Tolki miedahlad. Usio».

Jahor i Viktoryja paznajomilisia na viasielli siabroŭ. Dziaŭčyna skaryła chłopca žyćciaradasnaściu.

«Jana była rudzieńkaja i violmi viasiołaja. Sapraŭdnaje soniejka», — uzhadvaje mužčyna. Spačatku para sustrakałasia, praź siem miesiacaŭ pačali žyć razam. A jašče praz hod — pažanilisia. U žniŭni 2015 hoda Jahor i Viktoryja śviatkavali hod siamiejnaha žyćcia.

Viktoryja pałaniła Jahora soniečnaj uśmieškaj

Viktoryja pałaniła Jahora soniečnaj uśmieškaj

U kastryčniku, za dva tydni da rodaŭ u Viktoryi aciakli nohi. Jaje pakłali ŭ radzilniu ŭ adździaleńnie patałohii. Jahor kaža, što praz try dni aciok źniali. Usio było ŭ paradku. Ale nadychodziŭ termin rodaŭ, tamu žančynu vyrašyli nie adpuskać dadomu. Za hety čas, pierakanany Jahor, daktary mieli čas uziać usie nieabchodnyja analizy ŭ žančyny.

«Nadoječy ŭviečary jana addała mnie rečy. Kaža: «Zaŭtra idu naradžać». Jana na toj momant krychu pierachodžvała. Tamu musili stymulavać rody. Skazała nie zvanić, maŭlaŭ, ačuniaje — nabiare. A pałovie na siomuju ranicy joj prakałoli vody. A ŭ pałovie dzieviataj mnie patelefanavali i paprasili pryjechać», — uzhadvaje mužčyna z bolem u hołasie.

Paśla trahiedyi Jahor razmaŭlaŭ sa znajomymi daktarami. Jany bačać situacyju takim čynam: dziaŭčynie zrabili prakoł kalapłodnaha puzyra, ale pry hetym mahli niešta zakranuć, pačałosia krovaciačeńnie. Kab vyratavać dzicia, vyrašyli rabić kiesarava. Uviali narkoz. Pačaŭ padać cisk. Spyniłasia serca. Jahor upeŭnieny, što anafiłaktyčny šok — adpiska.

«Ja pisaŭ prezidentu i ŭ Minzdaroŭja. Čytaŭ statystyku, što ŭ našaj krainie niama śmiarotnaści paradzich. A mnie napisali, što Vikina situacyja nie padpadaje pad katehoryju «śmierć pry rodach». Dyk u nas treba pamierci pa niejkim hoście, pa niejkich praviłach, kab ciabie ŭnieśli ŭ statystyku? Ci ŭsio ž my žyviem u niejkaj kazcy? — aburajecca Jahor. — Kali była kamisija, nam skazali, što Vikin vypadak — adzin na piać miljonaŭ. A tut nie prajšło i paŭhoda, jak druhi, taki ž, u toj ža radzilni. Nu, nie moža heta być supadzieńniem! Pry čym, kažuć, što dziaŭčyna, jakaja niadaŭna pamierła, była alerhikam, i ŭ kartačcy było heta paznačana… Kažuć, jašče paśla śmierci Viki tam taki verchał byŭ! Ale ludziam «zašyli» rot, kab maŭčali»… 

U adkazie na list Jahora Minzdaroŭja spasyłajecca na Suśvietnuju arhanizacyju achovy zdaroŭja:

«… Alerhičnaja reakcyja ŭ vyhladzie anafiłaktyčnaha šoku źjaŭlajecca niepradbačanaj pryčynaj pavodle mižnarodnaj kłasifikacyi chvarobaŭ… i ŭ spravazdačnych formach, jak maciarynskaja śmiarotnaść nie pradstaŭlajecca… Faktaŭ chałatnaha staŭleńnia miedycynskich rabotnikaŭ da svaich abaviazkaŭ padčas pravierki vyjaŭlena nie było».

Jedziem na mohiłki da Viktoryi. Jany znachodziacca ŭ dziesiaci chvilinach jazdy ad doma, dzie siońnia žyvuć jaje blizkija. Pa darozie Jahor raspaviadaje, što ŭ spravie žonki šmat pytańniaŭ. Pa-pieršaje, paśla taho, jak jana pamierła, nie była vyklikanaja milicyja, jakaja b zafiksavała śmierć. Pa-druhoje, uskryćcio rabiłasia va ŭłasnym morhu radzilni. Pa-treciaje, u niekatorych balničnych dakumientach jość vypraŭleńni, inšyja papiery ŭvohule niekudy źnikli.

Jahor Myšuk

Jahor Myšuk

«Niedzie praź dziesiać dzion paśla śmierci Viki pryjechała kamisija ź Minzdaroŭja, — uzhadvaje mužčyna. — Vyklikali nas. Pajšli ja, brat Viki, baćka i siabra siamji — juryst. 45 chvilin kamisija vyhaniała jurysta! Im nie padabałasia jaho prysutnaść. Jon syšoŭ, bo baćku ad hetaha ŭsiaho pačało rabicca kiepska. Sama razmova zaniała dziesiać chvilin. Skazali, što daktary zrabili ŭsio mahčymaje, ź ich brali tłumačalnyja. Jany spracavali prafiesijna… Ale čamuści Viki nie stała».

U śniežni Jahor padaŭ skarhu ŭ prakuraturu Maładziečanskaha rajona. Spravu pieradali ŭ rajonny Śledčy kamitet, jaki ŭziaŭ na ekśpiertyzu preparat, što byŭ uviedzieny Viktoryi. Ekśpiertyza ciahniecca… piaty miesiac:

«Choć spačatku skazali, što na heta patrebny miesiac… My chočam dačakacca ŭsich vynikaŭ, potym pojdziem u sud», — raspaviadaje Jahor.

Mahiłu Viktoryi ciažka nie zaŭvažyć — jana patanaje ŭ viankach.

«Kažuć, što čas lečyć. Ničoha jon nie lečyć, — uzdychaje mužčyna. — Heta tolki častka viankoŭ. Šmat čaho vykinuli ŭžo. Na pachavańnie pryjšło čałaviek 500…»

Mahiła Viktoryi i praz paŭhoda patanaje ŭ kvietkach

Mahiła Viktoryi i praz paŭhoda patanaje ŭ kvietkach

Uvieś volny ad pracy čas Jahor pravodzić z synam. Pakul jon na pracy, małoha hladzić maci Viktoryi. Joj 54 hady i jana ŭziała dekretny adpačynak. Siamja dahetul nie moža pryjści ŭ siabie paśla hibieli dziaŭčyny. Asabliva pieražyvaje baćka: usio trymaje ŭ sabie, jeździć na mohiłki ledźvie nie štodnia:

«Prabačeńnia nichto ź lekaraŭ nie prasiŭ. Spačuvańni vykazvali i ŭsio. Praŭda, zahadčyca adździaleńnia, doktar Natalla Śviryda časta naviedvała dzicia, dapamahała paradami, cikaviłasia, jak spravy niekalki pieršych miesiacaŭ. Chłopčyk, dziakuj Bohu, zdarovy. Pachryścili niadaŭna ŭ kaściole… Što dalej? Davidu spoŭnicca try hady, pojdziem žyć u svaju kvateru. Jana tut, pobač. Užo sadok jamu znajšli…»

Jahor nie pamiataje, što adbyvałasia ź im u pieršyja hadziny paśla taho, jak paviedamili pra śmierć Viktoryi. Z taho momantu žyćcio dla jaho straciła šmatkalarovaść i stała presnym.

«Ad strašnych učynkaŭ mianie spyniła tolki toje, što žyvym zastałosia dzicia. Majo žyćcio siońnia — heta syn i praca. Voś i ŭsio. Ź Vikaj my byli razam usiaho dva hady, ale bieź jaje być ja tak i nie navučyŭsia. Nie mahu da hetaha pryzvyčaicca».

Maładziečanskaja radzilnia

Maładziečanskaja radzilnia

Nahadajem, 5 krasavika ŭ radzilni Maładziečna zdaryłasia jašče adna trahiedyja, pamierła 28-hadovaja Kaciaryna. Pa słovach maci žančyny, rody byli lohkimi, dzicia i maci adčuvali siabie dobra. Praź dźvie hadziny Kaciarynie ŭviali antybijotyk, jaki vyklikaŭ anafiłaktyčny šok, u vyniku jakoha jana pamierła.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?