U hutarcy z rasiejskimi žurnalistami Alaksandar Łukašenka pačuvaŭsia raźniavolena, i tamu razam z šablonnymi tezami pra “sajuznaje budaŭnictva” ŭ interviju “KP” prahučała bahata cikavostak.
U pryvatnaści, stała trochi jaśniejšaja intryha z zakryćciom\niezakryćciom amerykanskaj ambasady na pačatku traŭnia. Pamiatajecie, jak Vašynhton niečakana tarmaznuŭ užo anansavanaje cieraz presu radykalnaje rašeńnie?
Dyk voś, pa źviestkach Łukašenki, heta Kandaliza Rajs vyrašyła, što nia varta siekčy ź plača. “Pa najaŭnych kanałach ja joj padziakavaŭ”, — paviedamiŭ jon.
Łukašenka taksama daŭ zrazumieć, što parlamenckija vybary buduć pad žorstkim kantrolem. Kaniešnie ž, usio matyvujecca kłopatam pra paspality lud: “U Biełarusi ludzi viedajuć, što samaje strašnaje — parušyć stabilnaść u našym hramadztvie. My siońnia davodzim da viedama lideraŭ apazycyi, što my ź imi žartavać nia budziem”.
Źviartajuć na siabie uvahu słovy pra Kazulina. Z adnaho boku, vyrazna čujecca recha asabistych emocyjaŭ (hety matyŭ u historyi z Kazulinym uvohule vielmi mocny): “…Kali ty učora z prezydentam jeŭ z adnoj talerki, a potym pačynaješ beścić prezydenta... Takoha čałavieka ŭvohule da ŭłady nielha padpuskać”.
Ź inšaha boku, prahučaŭ pasaž z namiokam na mahčymyja terminy dy ŭmovy vyzvaleńnia źniavolenaha № 1: “Zrazumiejcie, nam vyhadna Kazulina vypuścić, jon usiu apazycyju razburyć. Usiu! Jany ž, niebaraki, pieražyvajuć, prosiać mianie patrymać jaho ŭ turmie chacia b da parlamenckich vybaraŭ...”.
Ci nia jość heta miakkim vyłučeńniem umovaŭ zachodnikam? Maŭlaŭ, vy nia nadta čaplajciesia da našych vybaraŭ (mo' jašče i paru-trojku mandataŭ kamu-niebudź z aŭtsajderaŭ śpisu ADS adškadujem), a my pastfaktum vypuścim viaźnia, jakim vy tak užo apiakujeciesia.
Ahulnaje ž uražańnie ad palityčnaj častki interviju (bo jość jašče i “pra asabistaje” — naprykład pra syna Mikołu) takoje. Z Rasiejaj — peryjad zacišša. Jaje plany nakinuć svoj rubiel dy skupić aktyvy pakul što nie znachodziać haračaha vodhuku. Jak abarončy redut Łukašenka vykarystoŭvaje sajuznuju damovu 1999 hodu, u jakoj niabožčyk Jelcyn šyrokim žestam advaliŭ parytetnych pravoŭ biełaruskamu boku.
Ale Maskva miarkuje: prydzie koza da voza! Uvosień moža pačacca haračy torh za tanny haz, i dla rasiejskaha boku nadydzie zručny momant nahadać pra svaje sustrečnyja ŭmovy. Tady vyznačycca i sapraŭdny košt ciapierašnich zapeŭnivańniaŭ pra nibyta siabroŭskija dačynieńni ź Miadźviedzievym.
Što ž da Zachadu, dyk tutejšaja ŭłada nie pakidaje nadziei prarvać blakadu šlacham dekaratyŭnych sastupak. Chiba što źjaviłasia novaja pazycyja ŭ torhu: da palitviaźniaŭ dadałosia hipatetyčnaje kaliva mandataŭ dla “tak zvanaj” apazycyi.
ZY. Kab nia błytalisia: paŭniejšy varyjant interviju — na maskoŭskaj versii sajtu “KP”. A to mnohija zachodiać na biełaruskuju, a tam pakul što tolki frahment :)