Danik z uznaharodaj za 1-je miesca na Kubku Polščy pa muaj-taj.

Pra rodnuju viosku i siamju

Danik naradziŭsia ŭ vioscy Vałodźkava Hłybockaha rajona, dzie, akramia ich siamji z čatyroch čałaviek, na siońnia stała pražyvaje tolki try «abaryhieny». Niahledziačy na toje, što tam niama ni ruchu, ni niejkich architekturnych pomnikaŭ, viedajuć hetyja miaściny daloka za ich miežami. Julija, maci Danika, zasnavała ŭ vioscy ahrasiadzibu «Rodny kut», jakuju za hod naviedvaje kala tysiačy haściej. Pakul inšyja źjazdžali ź vioski, jana viarnułasia i tolki z dapamohaj dziaciej pačała ratavać pakinutyja chaty, pieratvarajučy ich u častku aŭtentyčnaha kosmasu, cikavaha haradskim turystam. Admietna, što sustrakajuć ich tut vyklučna pa-biełarusku: siamja šanuje ajčynnuju historyju i tradycyi.

Danik voś taksama, choć i vučycca ŭ Polščy, i pieršy baksiorski tytuł pieramožcy ŭ jaho taksama polski, ale na ŭznaharodžvańnie vyjšaŭ u cišotcy ź Vitalom Hurkovym dy napisaŭ na asabistaj staroncy ŭ sacyjalnaj sietcy «ŽyvieViečna».

Pra prava na movu i zaniatki sportam

«Vidać, šmat u čym na mianie paŭpłyvaŭ starejšy brat Alaksiej, jaki taksama baraćboj cikaviŭsia. U hadoŭ 12 ja zapisaŭsia na siekcyju pa hreka-rymskaj, potym sprabavaŭ karate, kunh-fu i, narešcie, trapiŭ na niejkaje padabienstva tajskaha boksa. Padabienstva — tamu što, zrazumieła, u hłybockim dziaržaŭnym fizkulturna-azdaraŭlenčym kompleksie nijakich śpiecyjalistaŭ nie było. Prosta prychodzili bolš-mienš daśviedčanyja chłopcy, treniravalisia razam z nami, potym sychodzili, a na ich miescach źjaŭlalisia novyja. Niejkaj sistemnaści ŭ hetym nie było», — raskazvaje Danik.

Sistemnaść źjaviłasia ŭžo ŭ Polščy, kali jon vyjšaŭ tam na kłub «Gorila». Ale pierajechaŭ chłopiec u Varšavu nie tolki kab zajmacca muaj-taj. Hałoŭnaj metaj było atrymać dobruju adukacyju. Pa toj ža pryčynie jon spačatku chadziŭ za try kiłamietry ŭ susiedniuju viosku, a z 5 pa 11 kłas usie budni žyŭ u hłybockim internacie, kab mieć mahčymaść naviedvać adzinuju ŭ rajonie biełaruskamoŭnuju himnaziju. Praŭda, jaho vypusk staŭ apošnim całkam biełaruskamoŭnym: kali baćkam dazvolili abirać movu navučańnia svaich dziaciej, situacyja źmianiłasia na karyść ruskaj.

U hutarcy Danat praciahvaje školnuju temu: «Z našaj himnazijaj źviazana šmat hałosnych momantaŭ. Tak, heta tut dyrektar nazvała ŭkrainski ściah «fašysckim» i «banderaŭskim», kali my ź siastroj padčas majdana ŭ znak salidarnaści z susiedziami prapanavali nasić na adzieńni žoŭta-błakitnyja stužki».

Pra traŭmy i znajomstva z Hurkovym i «Brutto»

Ekanamičnuju śpiecyjalnaść chłopiec abraŭ, bo chacieŭ złamać stereatyp, što bajcy tupyja. U biełaruskija VNU nie pastupaŭ, bo nie vieryŭ, što ekanamičny profil u krainie, dzie z hetym spravy iduć nie vielmi, moža vykładacca narmalna. Tym bolš u Polščy ŭžo navučaŭsia jaho brat Alaksiej: asvojvacca było praściej. Loša ŭvohule ŭ ich siamji zamianiŭ baćku. Kahości adsutnaść haspadara ŭ doma mahła b padkasić, ale Bukaŭ, ličyć Danik, naadvarot, abjadnała: «My ź dziacinstva trymalisia adzin adnaho, usim dzialilisia, dapamahali maci z haspadarkaj, a jana vučyła nas hałoŭnamu: kali ty nie zrobiš niešta, hetaha nie zrobić nichto, tamu treba padymać piatuju kropku i pracavać».

Praŭda, kraina adpuściła za miažu nie adrazu: vajenkam vielmi chacieŭ bačyć chłopca ŭ vojsku, pryčym davaŭ jasna zrazumieć, što ź jaho bijahrafijaj (zališniaja aktyŭnaść i maci-«beneefaŭka») bolš za čyhunačnyja vojski jamu nie śviecić.

Zaraz štodzionnyja treniroŭki ŭ kłubie «Gorila» ź liškam zamianiajuć jamu vajskovuju padrychtoŭku. Tut bjucca ŭsie: i chłopčyki, i dziaŭčynki, i navat małyja dzieci. Ale muaj-taj — heta vam nie prosta nabić mordu sapierniku. Tajski boks — heta asablivaja technika, charaktar i navat fiłasofija.

Treniroŭka z Hurkovym (źleva).

Treniroŭka z Hurkovym (źleva).

Chłopiec aktyŭna padtrymlivaje suviaź ź Vitalom Hurkovym, jaki pravodzić dla bajcoŭ sieminary. Razam z bratam jany byli pieršymi, chto dapamoh zładzić u Varšavie debiutnyja vystupy «Brutto». Biełarusy tut trymajucca adzin adnaho, adnak jość i piersanažy, jak havorycca, z zorkaj u łbie.

«Niekatoryja biełarusy, jakija vyjechali za miažu, čamuści adrazu adčuvajuć siabie vielmi krutymi. Heta niepryjemna. U pryncypie mahu adznačyć, što, u paraŭnańni z našaj moładździu, polskija chłopcy i dziaŭčaty bolš adkrytyja».

Za paŭtara hoda ciapier užo sistemnych trenirovak Danat paśpieŭ atrymać ad zaniatkaŭ boksam niekalki «padarunkaŭ». Jon z uśmieškaj pieraličvaje svaje traŭmy: «Krychu balić plačo, krychu — halonkastupniovy sustaŭ, niedzie na ciele jość siniaki, ale, akramia nosa, pakul ničoha nie łamaŭ». U sporcie, ličyć chłopiec, biez hetaha nikudy, i źbirajecca bicca, pakul jość da hetaha zapał. U budučyni jon nie vyklučaje mahčymaści viarnucca na radzimu i ŭ jakaści treniera demanstravać tajamnicy muaj-taja ŭsim žadajučym.

«Nie chaciełasia b zastavacca ŭ čužoj krainie, kaniečnie. Zadača była ŭ tym, kab atrymać dobruju adukacyju i paśla z hetaj bazaj prynosić karyść svajoj krainie. Tak šmat chto z maładzionaŭ chacieŭ by, ale nie ŭsie bačać pierśpiektyvu viartacca nazad: źjazdžajuć samyja śmiełyja, kreatyŭnyja i razumnyja, bo ŭ Biełarusi im nie ŭdajecca zajmacca tym, čym chočacca. Mianie suciašaje tolki adno: u našaj siamji jość svoj «Rodny kut», miesca, kudy možna zavitać u luby momant, bo ciabie tam lubiać i čakajuć», — razvažaje chłopiec.

Pra kachańnie

Mabyć, kamuści budzie cikava, ci volnaje serca našaha hieroja? Danik kaža, što tak. Adnak nie śpiašajciesia radavacca: jon ličyć, što kachańnie moža paškodzić karjery i vučobie. «Ja bačyŭ šmat drennych prykładaŭ, kali ludzi raźvivalisia, a potym sustrakali «łav», i heta raźvićcio spyniałasia. Ja nie toje što baraniusia, prosta, vidać, pakul nie sustreŭ tuju, jakaja b zaniała majo serca. Adno mahu skazać dakładna: źniešnaść — nie hałoŭnaje. Kudy važniej asoba. Moža, ja zališnie ramantyk i idealist, ale ja vychoŭvaŭsia na kłasicy biełaruskich piśmieńnikaŭ, tamu inakš dumać, vidać, nie mahu».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?