Incydent adbyŭsia na dniach, kali ŭviečary minčuk z 7-hadovaj dačkoj vypraviŭsia na špacyr.

«Ja tolki sieŭ na łavačku, a dačka adbiehłasia mietraŭ na piatnaccać, — kaža Andrej Kuźmienka, baćka dziaŭčynki. — Raptam čuju, jana hołasna kliča mianie. Padbieh i baču, jak maju dačku abkružyli 2 sabaki: adzin vialiki, druhi pamienš. Złobna hyrčać, kidajucca na jaje. Ja tut ža adahnaŭ ich. Dziakuj Bohu, sabaki nie paśpieli pakusać dački, ale jana vielmi, vielmi spałochałasia — na joj tvaru nie było».

Pa vychadzie z Batsadu achviaram napadu prapanavali zrabić zapis u knizie skarhaŭ. «Kali my padyšli da vychadu z boku vulicy Surhanava, dyk słužycielka sadu raspaviała, što tyja sabaki tut daŭno švendajucca, a pracaŭniki navat bajacca chadzić na terytoryi sadu pa adnym, i što jašče daŭniej dyrekcyja vyklikali kinołahaŭ, ale tyja nie znajšli sabak», — dadaje A. Kuźmienka.

U administracyi Bataničnaha sadu paviedamili, što prablema z sabakami im dobra viadomaja i miery prymajucca.

«Zrazumiejcie, u nas 93 hiektary faktyčna lasnoj terytoryi, — skazaŭ adzin z supracoŭnikaŭ administracyi, jaki nie pažadaŭ pradstavicca. — U dadatak — pobač park Čaluskincaŭ, što adzieleny ad Bataničnaha sadu redkaj čyhunnaj aharodžaj. My nie raz źviartalisia ŭ administracyju Pieršamajskaha rajona i da kinołahaŭ, i navat u tavarystva palaŭničych — i peŭnyja zachady ŭsio ž byli zroblenyja: uviesnu złavili čatyry badziažnyja sabaki, adnak hetym razam naviednikaŭ, vidać, atakavaŭ novy vypładak».

Heta treci vypadak napadu sabakaŭ u Bataničnym sadzie za apošnija čatyry miesiacy — chiba dahetul achviarami rabilisia adno žyvioły, lebiedzi. U pačatku traŭnia zdabyčaj badziažnych sabak zrabiłasia lebiedź-samica, a pry kancy červienia — lebiedź-samiec.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?