Materyjały ŭ biełaruskaj presie, jakija vyjšli adrazu paśla trahiedyi, pakinuli šmat pytańniaŭ. U narodzie źjavilisia plotki — «zabiŭ z-za reŭnaści», «streliŭ vypadkova», «na kurok nacisnuła žonka milicyjaniera» i hetak dalej. Što ž nasamreč zdaryłasia ŭ miastečku Doŭsk Rahačoŭskaha rajona strašnaj kupalskaj nočču? Za jakuju pravinu milicyjanier ździejśniŭ taki žorstki ŭčynak?

Hetyja akaličnaści ad niepasrednych śviedkaŭ vyśviatlaŭ žurnalist «Źviazdy» Jaŭhien Vałošyn.

«Spravu ŭčastkovaha Klimianka» nazyvajuć «asabliva važnaj», śledstvam zajmajecca Homielskaja abłasnaja prakuratura. Zbolšaha kraina viedaje pra suchija i małavytłumačalnyja akaličnaści trahiedyi. U aŭtorak šostaha lipienia ŭčastkovy milicyjanier Rahačoŭskaha RAUS streliŭ u 22-hadovuju dziaŭčynu.

Ad strełu va ŭpor achviara atrymała «ačahovuju traŭmu hałaŭnoha mozha, adkryty pierałom zvoda čerapa». Było zroblena niekalki ciažkich apieracyj. U piatnicu 16 lipienia dziaŭčyna pamierła…

Žurnalist «Źviazdy» sustreŭsia ź niepasrednym śviedkam pahibielnaha strełu (proźvišča čałavieka nie nazyvajem u metach jaho biaśpieki, zapisy hutarki jość u redakcyi).

Padrabiaznaści zabojstva Niny Karasiovaj aburajuć cynizmam i biaspraŭjem, jakoje dazvoliŭ sabie ŭčastkovy Mikałaj Klimianok. Raspovied śviedki kardynalna piarečyć čutkam.

«Mnie ŭsio možna, pierastralaju ŭsich»

— Razmovy pra toje, što Nina sustrakałasia z Klimiankom — chłuśnia. Hod tamu jon pasprabavaŭ da jaje zalacacca. Ale Nina admaŭlałasia sustrakacca z žanatym čałaviekam, na hetym razmovy skončylisia. I voś jany sustrelisia ŭpieršyniu ŭ hetym hodzie. Klimianok, učastkovy Kurhanskaha sielsavieta, pryjechaŭ u Žuravičy razam z paluboŭnicaj, — raspaviadaje śviedka pra toje, jak milicyjanier «nios dziažurstva» na kupalskuju noč. — U niekatorych hazietach napisali, što jon abryvaŭ Ninie telefon. Heta niapraŭda, dy i infarmacyju hetu možna lohka pravieryć, zrabiŭšy razdrukoŭki telefonnych razmoŭ. Nina siabravała z učastkovym Siarhiejem K., jaki absłuhoŭvaŭ terytoryju Žuravickaha sielsavieta, dzie jana i žyła. Jany prosta siabravali, ničoha bolš. Jana viasiołaja była, u kampanii ź joj było cikava. U tuju noč jany damovilisia sustrecca, razam pahulać u kampanii. Milicyjanier i paluboŭnica Klimianka pryjechali ŭ Žuravičy, da ich dałučylisia jašče try miascovyja dziaŭčyny, siarod jakich była Nina. Razam pasiadzieli na voziery, vypili paŭtary butelki harełki.

— Heta niašmat, čamu ž kažuć, što milicyjaniery tak «pahulali», što ledź stajali na nahach?

— Milicejski vadziciel, jaki ŭsich pryvioz, byŭ zusim ćviarozy, inšyja milicyjaniery — bolš-mienš.

A Kola (Klimianok. — «Źviazda») byŭ nijaki. Užo na voziery jon pačaŭ svarycca ź Ninaj.

— Za što?

— Jana była dziaŭčyna vielmi dobrazyčlivaja, usich abaraniała, pierad usimi starałasia być dobraj. U Aleha, ź jakim jana razam pracavała, zdarylisia prablemy. Jakraz vyrašałasia, pakarajuć jaho ci nie. Jana pačała za jaho zastupacca: «Navošta chłopcu žyćcio kalečyć?» Kola byŭ pjany, pačaŭ kryčać: «Dy ja jaho ŭvohule zasadžu, jon pačvara, taki-rastaki». Potym kudyści pabieh, začapiŭsia za pień, upaŭ. Pačaŭ kryčać, što rebry pałamaŭ. Zhubiŭ kaburu ad pistaleta. My jaje znajšli. A jon pačaŭ kryčać: «Mnie ŭsio možna, pierastralaju ŭsich».

Čuli i takoje, što kazaŭ: «Treba pastralać». Dumali, što napiŭsia čałaviek, viarzie łuchtu, nie źviarnuli na heta naležnaj uvahi. Dy i Kola ścich…

— Što zdaryłasia paśla?

— Pajechali ŭ Doŭsk, nienadoŭha — kab potym viarnucca ŭ Žuravičy na dziažurstva. Siadzieli ŭ mašynie kala bara «Alaksandr». Razmaŭlali na roznyja temy, śmiajalisia. Adzin z nas pajšoŭ i ŭziaŭ jašče harełki, zapivona. Dumali viartacca.

Klimianok patrabavaŭ mašynu, chacieŭ źjechać dadomu. Jamu kazali: «Kudy tabie za rul u takim stanie? Dy i jak my ciabie da žonki pryviadziom, ty ž na rahach». Narešcie jon sabraŭsia iści dadomu piecham. I jamu addali zhubleny na voziery słužbovy pistalet.

Klimianok uziaŭ zbroju, niečakana nastaviŭ na Ninu i streliŭ va ŭpor, prosta ŭ hałavu.

Była niby iskra, na pierad mašyny chłynuła kroŭ.

— …Jak tak? Prosta nastaviŭ pistalet i streliŭ?

— Tak, i skazaŭ pry hetym: «Ciabie, s…a, daŭno treba było hrochnuć».

Moža być, i ŭ inšych pačaŭ by palić, ale pistalet tut ža adabrali. Jon siadzieŭ na piarednim siadzieńni i maŭčaŭ. Tolki praź niejki čas pačaŭ kazać: «Zabicie mianie…»

«Pierakos u jaho zdaryŭsia, kali zahinuŭ brat»

U artykułach, dzie pisałasia pra zdareńnie, žurnalisty davali słova ananimnym supracoŭnikam sielsavietaŭ. Tyja davali Mikałaju Klimianku takuju charaktarystyku,

što choć da rany prykładaj: «spakojny», «sumlenny», «adkazny».

Asabista ja, prajechaŭšysia pa vioskach Rahačoŭskaha rajona, časta čuŭ pra byłoha ŭčastkovaha inšyja charaktarystyki — zły, nieŭraŭnavažany.

— Jaho nielha było dapuskać na pracu ŭ milicyju.

Pierakos u jaho zdaryŭsia jašče tady, kali zahinuŭ brat, — vykazałasia adna z žycharak Doŭska, dzie žyŭ učastkovy-zabojca. — Brat vučyŭsia ŭ sielskahaspadarčaj akademii, u Horkach. Dyk kažuć, što zabili, a padrabili tak, niby patanuŭ.

Infarmacyju pra trahičnuju śmierć brata nam paćvierdzili miascovyja čynoŭniki.

Pryjazdžaju ŭ viosku Kurhańnie, jakuju niepasredna absłuhoŭvaŭ Mikałaj Klimianok. U budynku sielsavieta dahetul visić abjava z telefonam byłoha ŭčastkovaha: «Pavažanyja hramadzianie, pa ŭsich pytańniach, jakija vy majecie i jakija ŭvachodziać u kampietencyju orhanaŭ unutranych spraŭ, Vy možacie źviarnucca da svajho ŭčastkovaha inśpiektara milicyi…»

— Miascovyja žychary kažuć pra jaho roznaje. Niechta: «Jon taki-siaki, tak jamu i treba». Niechta ŭvieś čas pytajecca: «Što tam z našym učastkovym? Moža, dapamoha treba?» Niekatoryja prapanoŭvajuć pisać u jaho abaronu kalektyŭny list, — pieradaje reakcyju ludziej staršynia Kurhanskaha sielsavieta Siarhiej Martynienka. — Ja sam učastkovaha viedaŭ drenna, tolki dva miesiacy na svajoj pasadzie znachodžusia. Razam dziažuryli na vypusknym u siaredniaj škole, u śviatkavańnie nie ŭmiešvalisia, niejkaj ahresii ŭ jaho dziejańniach nie zaŭvažyŭ. Pavodziŭ siabie spakojna. Ale harełka moža pieraŭtvaryć čałavieka ŭ što zaŭhodna.

U Novych Žuravičach, dzie zahinułaja Nina Karasiova pracavała buchhałtarkaj na sielskahaspadarčym pradpryjemstvie, pra rakavuju kupalskuju noč uzhadvajuć u adzin hołas —

«Hulała milicyja! Bolš čym pa miljonu zarablajuć, a ludziej ni ŭ što nie staviać».

Kudy b my ni zachodzili, dzie b my ni raspytvali pra trahiedyju (u miascovaj stałoŭcy, u moładzi i ŭ kaleh, i prosta na dvare ŭ starejšych žycharoŭ) nichto nie skazaŭ pra Ninu Karasiovu drennaha słova.

— Nina była kamunikabielnaja dziaŭčyna, pryhažunia, umieła pažartavać. My jaje pryciahvali i na spartakijadu pa valejbole ŭ žanočuju kamandu, — uzhadvaje Taćciana Drazdova, staršynia Žuravickaha sielskaha Savieta. — Pracaŭnikom jana była nadziejnym, časta zachodziła da mianie to faks pryniać, to dakumient razmnožyć. Davieryli joj kasu, narakańniaŭ nie było…

Ninu pachavali ŭ vioscy Drahunsk, dzie žyvuć jaje baćki. Pakłali ŭ trunu ŭ biełaj sukiency, tvar byŭ zakryty, a napieradzie truny nieśli pryhožy-pryhožy partret…

Kali stajaŭ la mahiły Niny Karasiovaj, prasiaknuŭsia žacham. Hetak ža za biaskryŭdny dyjałoh ź nieadekvatnym supracoŭnikam milicyi, za pošuk spraviadlivaści albo za trapny žart moh zahinuć luby čałaviek — ja, niechta ź siabroŭ, blizkich…

— Jon zasłuhoŭvaje śmiarotnaha pakarańnia albo sieści ŭ turmu pažyćciova i kožny dzień prasić Boha ab śmierci, — płačuć u siamji Karasiovych
. — Heta čałaviek sa skalečanaj psichikaj: kali jon vyjdzie na volu, narobić jašče bolšych biedaŭ. Ale viedajem, što ŭ jaho dobry advakat, upłyvovyja svajaki. Baimsia, što ŭ vyniku jon moža prabyć za kratami niadoŭha…

Nina Karasiova — nie pieršaja achviara Kupalla pad Doŭskam?

Nie mienš strašnaje zdareńnie skałanuła Novyja Žuravičy i vakolicy letaś. Zdaryłasia heta akurat u kupalskuju noč
.

— Matacyklist tut u nas kala płoščy dziaŭčynku źbiŭ, u dźvie hadziny nočy, — uzhadvaje staršynia žuravickaha sielskaha Savieta Taćciana Drazdova. — Z Chatoŭni jana sama, 11-kłaśnica Jula. Taksama pramučyłasia, zrabili niekalki apieracyj, pamierła. U tuju ž noč u Bałotni (susiedniaja z Novymi Žuravičami vioska. — «Źviazda») padpalvali pakryški, stavili adna na adnu. Adna z pakryšak upała na 15-hadovaha chłopca. Vialiki apiok byŭ, intaksikacyja arhanizma, taksama nie vyžyŭ. Tamu ja pierad hetym Kupallem była ŭ napružańni, maliłasia, choć by ŭsio było dobra. I tut takoje zdareńnie, choć i nie na našaj terytoryi!

Aficyjna

Na nastupny dzień paśla zdareńnia była zaviedziena kryminalnaja sprava pa artykule «Zamach na zabojstva».

— Dziaŭčyna zahinuła, tamu artykuł budzie pierakvalifikavany ŭ «Zabojstva». Zdarycca heta, kali jamu buduć pradjaŭleny abvinavačvańni, — paviedamlaje Juryj Dziamjančyk, načalnik śledčaha adździeła pa najvažniejšych spravach Homielskaj abłasnoj prakuratury. — Viadziecca śledstva.

Adrazu paśla toj kupalskaj nočy na aficyjnym sajcie Ministerstva ŭnutranych spraŭ źjaviŭsia kamientar pałkoŭnika Anatola Kurylca, namieśnika ministra ŭnutranych spraŭ: «Heta sapraŭdnaja hańba dla ŭsioj sistemy orhanaŭ unutranych spraŭ. Heta trahičny, ale adzinkavy vypadak. Sistema słužbovaj padrychtoŭki supracoŭnikaŭ milicyi, jakija časta znachodziacca ŭ stresavaj situacyi, užo daŭno nie davała takich zbojaŭ».

Jak stała viadoma žurnalistu «Źviazdy», adrazu paśla zdareńnia z rahačoŭskaha RAUS zvolniŭsia ŭčastkovy Siarhiej K., toj samy tavaryš Niny Karasiovaj i kaleha Mikałaja Klimianka:

«Paśla hetaha mnie soramna pracavać u milicyi».

Pasady pazbaviŭsia i supracoŭnik RAUS, jaki adkazvaŭ za prafiesijnuju padrychtoŭku asabistaha składu.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?