Ataka rasijskaj ambasady «kaktejlami Mołatava» nie maje dačynieńnia da abaroncaŭ Chimkinskaha lesu. Takim čynam biełaruskija anarchisty prosta padtrymali svaich rasijskich tavaryšaŭ, miarkuje maskoŭski aktyvist Jarasłaŭ Marozaŭ:
«Hrupa rasijskich anarchistaŭ toje samaje zrabiła z Chimkinskaj administracyjaj na znak salidarnaści z abaroncami Chimkinskaha lesu.Paśla čaho pačałasia masavaje ckavańnie rasijskich anarchistaŭ i antyfašystaŭ. Ja dumaju, što vašyja anarchisty takim čynam prosta padtrymali svaich tavaryšaŭ. Heta nie maje pramoha dačynieńnia da abaroncaŭ Chimkinskaha lesu, da jakoha ja naležu.
U našaha ruchu (abarony Chimkinskaha lesu) zusim inšyja mietady pracy. U nas vyklučna mirnyja akcyi, my nikoli nie parušajem zakonaŭ, karystajemsia tymi pravami, jakija ŭ nas jašče jość — mitynhi, pikiety, zvaroty, zajavy i h.d.».
Nahadajem, adkaznaść za ataku na rasijskuju ambasadu ŭziała na siabie hrupa anarchistaŭ «Siabry svabody». U svajoj zajavie jany paviedamili, što praviali hetuju akcyju na znak salidarnaści z abaroncami Chimkinskaha lesu ŭ Rasii.
0
0
0
0
0
0