Paetyčny los novaha biełaruskaha paeta vybudoŭvajecca ŭ poŭnaj adpaviednaści z zakonami žanru «historyja litaratury». Jak i ŭ vypadku z Puškinym, my majem spravu z hadavancam Liceju, tolki nia stvoranaha, a raspuščanaha pa najvyšejšym zahadzie. I starejšyja paety apiakajuć juny talent: u roli Dziaržavina vystupaje dziadźka Ryhor Baradulin, u roli Žukoŭskaha — metar Andrej Chadanovič. Ich łaskavyja słovy abramlajuć pieršy zbornik vieršaŭ kalehi-pačatkoŭca, nibyta zadajučy płanku — voś z kim varta paraŭnoŭvać Hleba Łabadzienku!
Zbornik «Pager-vieršy» i sapraŭdy zasłuhoŭvaje čytackaj uvahi, choć aŭtar hetaj recenzii i baicca surjozna sapsavać adnosiny z redaktaram hazety, u jakoj jana maje być apublikavana. Urešcie, dumka pana redaktara maje niekatoryja padstavy — ciažka mierkavać pra paeta pa pieršych krokach, ci, jak pahavorvała ŭ Hohala ciotačka I.F.Špońki, «małada šče dytyna». Tamu pasprabujem arhumentavać svoj vybar i svoj punkt hledžańnia.
Vieršy Hleba Łabadzienki całkam mohuć być rascenieny jak svajho rodu manifest novaha paetyčnaha pakaleńnia. Heta pakaleńnie paetyčnych technakrataŭ, jakomu luboje dasiahnieńnie čałaviečaj dumki — tolki instrument dla vykazvańnia ŭłasnych pačućciaŭ. Tak, pejdžar robicca dla jaho pasrednikam, jaki pieradaje na adlehłaści jaho pačućci kachanaj (-nym?) dziaŭčynie (-čatam?).
vartujuć nieba łancuh1,
ciabie ratujuć vočy sašy
1 poz1rk1, 1 dumk1 našy
ciabie advodziać ad tuh1.
ja nie prašu tvajej ruk1 –
ja nie prašu ruk1 u nieba.
śviet budzie, byu 1 jeść
tak1.
dabranač, karaleva. hleba.
Pakaleńnie Hleba Łabadzienki paśpieła spaznać i zabyć, što takoje pejdžar, jak majmu pakaleńniu daviałosia asvojvać staramodnuju prahramu «Leksykon», paśpiachova vycieśnienuju sa śviadomaści ŭsiomahutnym «Vordam». Ale sam Łabadzienka ŭbačyŭ u lakaničnaści pejdžara mahčymaść novaha paetyčnaha pryjomu, jaki byŭ im bliskuča vykarystany.
na vahonie lac1ć
śv1tańnie
naz1rajecca peuny
prahres
pryznajusia tabie
u kachańn1
pa taryfie
Velcom-MTC
Niaščaście paeta zaklučajecca ŭ tym, što pryjom raściahnuty da abjomaŭ zbor¬nika i da maštabu zboru tvoraŭ raściahnuć jaho nijak nia ŭdasca. Pryčyn tamu niekalki. Pieršaja — Łabadzienkavy čytačy paśpieli pierajści z pejdžara na mabilnyja telefony navat raniej, čym ich paet zdoleŭ apublikavać svoj zbornik. Peŭny prahres, sapraŭdy, nazirajecca, tut Łabadzienka maje racyju, a tamu novym čytačam daviadziecca doŭha tłumačyć, što takoje pejdžar, i ŭrešcie, mabyć, sam ža Łabadzienka i pierakładzie svaje vieršy z movy pejdžara na movu SMS, dzie i znakaŭ moža być trochi bolš, i łacinska-biełaruskaja «i» ŭsio-taki isnuje, a tamu nia treba bolš zamianiać jaje pošłaj adzinkaj. Ale ŭdałaja znachodka vypusknika kołasaŭskaha liceju tak pryjšłasia daspadoby metram biełaruskaj paezii, što dziadźka Ryhor prosta paddaŭsia spakusie napisać ułasny «pager-vierš», a metar Andrej abhruntavaŭ vykarystańnie pejdžara ŭ paezii — zrešty, spraviadliva zamacavaŭšy jaho ŭ čytackaj śviadomaści mienavita za Hlebam Łabadzienkam.
I tut varta trochi pahłybicca ŭ paraŭnańnie paetyčnych losaŭ dvuch liceistaŭ, ź jakoha recenzent i pačaŭ hety tekst. Puškina, nahadajem, taksama vitali svoj Baradulin — Dziaržavin H.R. — i svoj Chadanovič — Žukoŭski V.A. Ale vitali nie tamu, što dobra viedali jaho tvorčaść (tvorčaści, ułasna, jašče nie było jak takoj), a tamu, što ŭbačyli ŭ tym, što ŭžo było, samich siabie.
Dziaržavin — bliskučaha imitatara žanru ody, zdolnaha ŭsłaŭlać podźvihi rasiejskaj zbroi naležnym niazhrabna-śviatočnym stylem.
Žukoŭski — paeta lohkaha, jaki niazmušana pazbaŭlaje vierš ad niepatrebnych słavianizmaŭ i zdolny padabacca čytačkam.
Jany hladzielisia ŭ maładoha Puškina jak u lustra, i kožny ciešyŭsia z taho, što bačyć u hetym lustry ŭłasnaje adlustravańnie.
Hledziačy praŭdzie (nia ŭłasnamu adlustravańniu, bo na status najvyšejšaha nośbita paetyčnaj iściny recenzent pretendavać nia moža i nie pavinien) u vočy, ja vymušany kanstatavać: zdajecca, toje samaje adbyłosia i ŭ vypadku z Hlebam Łabadzienkam.
Ryhor Baradulin ubačyŭ u padletku-liceiście samoha siabie, chto zdolny publična maciukacca ŭ vieršy, hareźliva hulać sa słovam i razam z tym vałodaje peŭnym hustam nastolki, kab raźvivać zvykłyja starejšamu pakaleńniu biełaruskich lirykaŭ hramadzianskija temy — pryčym u zvykłym ža dla ich klučy:
hałounaje —
dabiehčy da vady
1 nie zhub1cca
u letašniaj
prastracy1
bo možna znouku atrymać p1…
…śmo
ad m1n1sterstva
našaj adukacy1
Baradulin śmieła moh by padpisacca pad hetymi radkami. Jany navat trochi ścipłyja i saramlivyja ŭ paraŭnańni z tym, što inšym razam prypisvajecca Ryhoru Ivana¬viču. I razam z tym całkam hramadzianskija. Jak, skažam,
zamierzła hałava
mo zautra nie pračnusia
aperatar 42 —
jak symbal biełarus1
Andrej ža Chadanovič niepaźbiežna pavinien byŭ ubačyć u «pager-vieršach» ideju zbornika «adnaho pryjomu» (nakštałt «Ziemlakoŭ»), tolki pryjomu jašče bolš farmalizavanaha, daviedzienaha da lahičnaha kanca — heta značyć da tupika (bo lahičny kaniec luboha ŭžytaha adnojčy pryjomu — niemahčymaść vykarystańnia jaho druhi raz biaz bojazi padacca śmiešnym i staramodnym).
viejk1, vočy, ščok1, vušy:
viecier mary raściarušyu.
noh1, poz1rk1, uśmiešk1,
čypsy, p1va dy arešk1.
radaśc1, pakuty, mro1.
niechta śviet biaz nas ustro1u.
kryły, dušy dy abłok1:
pohlad na žyćcie vysok1.
viejk1, ščok1, vušy, vočy.
śp1 spakojna. dobraj nočy.
Hetaja kałychanka, jak skazaŭ by, mabyć, Baradulin, valancinka, jak vyznačyŭ by jaje žanr sam aŭtar «pager-vieršaŭ», ci Łaba¬dzienka, na čym nastojvaje ŭ paślasłoŭi Chadanovič, — toje, z čaho zbornik pačynajecca. I, ułasna kažučy, na hetym ža jon moh by i zakončycca. Choć by tamu, što sam pa sabie paetyčny pryjom paśla hetaha robicca małacikavym. Jašče dźvie ci try staronki ŭsie hetyja adzinački zamiest narmalnaj litary vyklikajuć niekatoruju cikavaść, a dalej ty prosta čytaješ vieršy jak vieršy, adździalajučy ŭdałyja ad mienš udałych, śviežyja vobrazy — nakštałt užo zhadanaha pierachodu pa telefonnym taryfie «Velcom»-MTS — ad takich, što vyklikajuć paślaabiedziennuju piakotku.
«Pager-vieršy» — pieršaja proba hołasu novaha pakaleńnia. Pejdžar pamior da źjaŭleńnia zbornika. Paet naradziŭsia sa śmierciu pejdžara.
I heta pravilna.
U novym zborniku, daj boh, užo nia budzie ŭžo farmalistyčnych pošukaŭ, kakietlivych kryŭlańniaŭ nakštałt «Knihu davodzili da ładu Ryhor Baradulin, Vasil Siomucha, Andrej Chadanovič» — a ŭžo adrazu, kab urazić čytačoŭ da straty dychańnia, aŭtar napiša: «Knihu davodzili da ładu Federyka Harsija Lorka, apostał Maćviej dy Šarl Badler». Heta budzie ściplej, sumleńniej i zrazumielej. Tamu što ŭ im, mabyć, my i adkryjem nie zakachanaha junaka-farmalista, a vialikaha Paeta, čyjoj tvorčaściu, spadziajusia, zakončycca ceły peryjad sučasnaj biełaruskaj paezii.
Tamu što pačniecca — novy.
Pakul ža dadam: paśla «Pager-vieršaŭ» prafesar Mušynski moža śmieła publikavać intymny dziońnik Maksima Bahdanoviča. Usio roŭna padletkavaja erotyka ŭžo ni dla koha nie źjaŭlajecca sakretam.
❏
Prezentacyja knihi Hleba Łabadzienki «Pager-vieršy» adbudziecca 7 śniežnia (sierada) u vialikaj zali Domu litaratara (vuł.Frunze, 5). Udzieł u imprezie voźmie narodny paet Biełarusi Ryhor Baradulin. Buduć vieršy, śpievy, žarty! Kantaktny t.: 668-57-75.