Piać aktyvistaŭ kampanii «Naš dom» vyjšli 23 vieraśnia da prypynku hramadskaha transpartu nasuprać Mahiloŭskaha harvykankama z žoŭtymi i sałatavymi listami kalarovaj papiery farmatu A4. Nijakaj infarmacyi na papiery nie było, za vyklučeńniem słoŭ «navošta pisać, i tak usio zrazumieła».

Prykładna 20 chvilin maładyja ludzi razdavali arkušy papiery, idučy pa vulicy Pieršamajskaj, Kamsamolskamu skvieru, Zornaj płoščy i vulicy Leninskaj. Usiaho było razdadziena kala 200 arkušaŭ.

Jak paviedamiła ŭdzielnica fłešmoba Kryścina Šacikava, meta akcyi — «kab ludzi pryvykli, što možna štości razdavać».

«Jak u starym savieckim aniekdocie: čałaviek razdavaŭ čystyja listy, i, kali jaho zatrymali, jon skazaŭ, navošta štości pisać, i tak usio jasna, — skazała Šacikava. — Pastajanna treba štości daryć ludziam, kab jany razumieli, što jość miesca takim tonkim fłešmobam. Ludzi pavinny pierastać bajacca».

Ciaham ŭsioj akcyi supracoŭnikaŭ milicyi zaŭvažana nie było, što vyklikała niekatoraje zasmučeńnie jaje ŭdzielnikaŭ. «Akcyja prajšła paśpiachova, ale nie zusim tak, jak my chacieli.

Dumali štości padaryć našym supracoŭnikam milicyi, ale nie było nivodnaha», —
adznačyła Šacikava.
Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?