«Naša Niva»: Chutka maje być vyrašany los asudžanych Kanavałava i Kavalova. Nakolki apraŭdanym byŭ, na Vašu dumku, taki žorstki prysud im?

Śviatłana Aleksijevič: Ludzi ciapier nie mohuć abaranicca ad zła sučasnaha śvietu, jakoje robicca bolš vyšukanym, bolš niečakanym. Teraryzmu ŭ Biełarusi zusim nichto nie čakaŭ, my maleńkaja kraina, zacisnutaja ŭ ciskach dyktatury. Nichto nie dumaŭ, što tut moža zdarycca kłasičny terakt.

Kanavałaŭ — chto jon? Adzinočka albo za ździejśnienym stajać niejkija intaresy?
Praŭdu my daviedajemsia jašče vielmi niachutka. Toje, što hety terakt — razborka adzinokaha čałavieka sa śvietam, vidavočna: pa tym, jak pavodzić siabie jahonaja siamja, pa tym, što jon maŭčyć na pracesie... Heta pakidaje šmat pytańniaŭ. Jak i toje, što kazaŭ advakat Kavalova, — pra mantaž videa ź mietro, naprykład.
Kažuć ab prablemach psichiki ŭ Kanavałava. Tady patrebnaja dapamoha psichaanalityka. Ale nielha rasstralać čałavieka, jaki pramaŭčaŭ uvieś sud.
Sučasnaje hramadstva nie ŭsprymie rasstrełu, kali jano nie daviaraje śledstvu — navat kali dla najvyšejšaj miery jość jurydyčnyja padstavy. Bo
kaliści narmalnym ličyłasia jeści inšych ludziej, kaliści śmiarotnaje pakarańnie adbyvałasia na płoščy… My niedaloka ad hetaha adyšli.

I absalutna niezrazumieła, čamu rečavyja dokazy treba tak chutka źniščyć — u takoj spravie, dzie kropki kančatkova nie rasstaŭlenyja...

«NN»: Hramadstva, jak pakazvajuć abmierkavańni spravy teraktu ŭ niezaležnych ŚMI, nie maje adzinaj pazicyi nakont śmiarotnaha pakarańnia.

SA: Sama najaŭnaść takoj dyskusii pakazvaje, što hramadstva chvoraje ad doŭhaha znachodžańnia ŭ zacisnutym stanie. Adny bajacca stracić pracu, inšyja — što ich vykinuć z univiersiteta, kali jany buduć kazać toje, što dumajuć, ci vyjduć na Płošču. Čakać ad takoha hramadstva narmalnaj čałaviečaj reakcyi nie davodzicca.

U ludziej nie jeŭrapiejskaje śvietaŭsprymańnie, jany jak kufry z zababonami — savieckimi, carskimi, pravincyjnymi.
My, znachodziačysia spačatku ŭ savieckim časie, a paśla ŭ dyktatury, jakaja robić staŭku na siłu, pierastali raźvivacca. Možna kazać što zaŭhodna pra saviecki čas, ale tady vydavaŭsia Šviejcer, jaki pisaŭ pra pavahu da čałaviečaha žyćcia, i vakoł jaho dyskutavali. Chto siońnia pra heta havoryć? Siońnia kažuć tolki pra toje, jaki drenny Łukašenka, ale ŭ mianie šmat pytańniaŭ i da našaha hramadstva.
U hramadstvie naźbirałasia vielizarnaja kolkaść ahresii — heta kaža pra toje, što ludzi nie prachodziać tuju darohu, jakuju prachodzić va ŭsim śviecie prahresiŭny čałaviek.
Kali b chto­-niebudź u Jeŭropie vykazaŭsia ŭ tym duchu, što z dvuma chłopcami treba zrabić voś takim čynam, jaho b nichto bolej nikoli nie ŭspryniaŭ surjozna. Dziakuj i na tym, što rasstreł nie budzie adbyvacca na hałoŭnaj płoščy i narod nie budzie sabrany.

«NN»: Nakolki realnaja mahčymaść pamiłavańnia Kanavałava i Kavalova?

SA: Ja dumaju, što maskoŭskija padziei na Bałotnaj ci Sacharava pałochajuć našuju ŭładu. A jaje śviadomaść takaja, što, aproč siły, jano nie viedaje inšych šlachoŭ razmovy z hramadstvam. I voś praz hety strach rasstreł budzie vykanany.

Ja schilnaja dumać, što ŭ hetych chłapcoŭ vina jość. Ale vynosić śmiarotny prysud — heta dadavać ahresii hramadstvu. Asabista ja nie prymaju śmiarotnych prysudaŭ.
Kvietku škada, prusaka, što ŭžo kazać pra čałavieka, jaki zabłukaŭ.
Jość forma pažyćciovaha źniavoleńnia — chaj čałaviek razmaŭlaje z Boham, chaj praciahvajecca rasśledavańnie.
Da asudžanych nie dapuścili žurnalistaŭ... Byŭ taki prybałtyjski film, režysiora Franka, pra čałavieka, jakoha prysudzili da śmiarotnaha pakarańnia. Tam byli strašnyja złačynstvy. I režysior pravioŭ dva miesiacy z asudžanym. I kali hladziš hety film, bačna, što čałaviek prajšoŭ praz raskajańnie. Čałavieku treba pakidać hety šlach.

«NN»: Ale ci raskajvajecca čałaviek, atrymaŭšy pažyćciovaje?

SA: Ja była va Uładzimirskim centrale ŭ Rasii, dzie siadziać asudžanyja pažyćciova. Navat u Taškiencie padčas vajny, dzie lažali chłopcy, jakija zastalisia biez ruk i noh, i ad jakich admovilisia svajaki, ja nie bačyła takich vačej, jakija byli tam. Asudžanyja išli šeraham, i pa vačach było bačna, što jany prachodziać šlach raskajańnia.

«NN»: Padobnaja dyskusija idzie ŭ internecie vakoł situacyi z narviežskim terarystam Brejvikam. Vykazvajecca abureńnie «lohkim» prysudam, umovami žyćcia ŭ turmie, kudy jon trapiŭ — u Biełarusi mnohija nie žyvuć tak na voli.

SA:

Na Zachadzie nikomu ŭ hałavu nie prychodzić, što navat da takoha strašnaha čałavieka možna stavicca nie jak da čałavieka.

U nas usie čakajuć, pamiłuje Łukašenka asudžanych ci nie, a hramadstva maŭčyć — chiba što ŭ błohach źjaŭlajucca dopisy. Pra Brejvika ž razmaŭlaje ŭsia Narviehija — tam, pačynajučy z karala, usie abmiarkoŭvajuć hetuju temu, ale nie na kuchni za harbataj, a na hramadskich placoŭkach. U vyniku čałaviek, jaki vynosić kančatkovaje rašeńnie, abapirajecca na hramadstva.

Uładu varta kantralavać, jaje nielha addać vyklučna palitykam.

Našaje hramadstva pry­cichła, i nie tolki ŭ suviazi sa śmiarotnym pakarańniem. Naprykład, nastaŭnica Iljinič, jakaja paśla Płoščy nie moža ŭładkavacca navat paštaljonam, a jana čałaviek z vyšejšaj adukacyjaj — mała chto vystupaje ŭ jaje abaronu.

U spravie teraktu mianie ŭraziła adna reč. Ujavicie: maci Kavalova žyła ŭ siamji paciarpiełych ad teraktu; heta kaža pra toje, što ludzi znachodziacca na bolš vysokim uzroŭni, čym ułada.
Ludzi hatovyja mianiacca, raści.

«NN»: Što treba zrabić, kab staŭleńnie da śmiarotnaha pakarańnia źmianiłasia?

SA: Pa-­pieršaje, u krainie musić być demakratyčnaja ŭłada, pa-druhoje, zusim inšaja sistema pracy ź ludźmi — pačynajučy ad škoły i ŭniviersiteta treba davać ludziam inšyja ŭstanoŭki.

Ciapier, jak i ŭ saviecki čas, vychoŭvajuć čałavieka-vincika:
heta ž śmiešna, kali ŭsia kraina pačynaje pa zahadzie źvierchu družna źbirać niejkija anučy i mietałałom. Ja bačyła ŭ Kitai domny, u jakich kožnaja vioska varyła mietał — kali kitajskaja ŭłada dała ŭstanoŭku, što treba pierahnać Amieryku. Mnie zdajecca, što my ruchajemsia ŭ toj bok.

* * *

Śviatłana Aleksijevič naradziłasia 31 maja 1948 u Ivana-Frankoŭsku (Ukraina).
Razam ź siamjoj pierajechała ŭ Biełaruś, dzie atrymała žurnalisckuju adukacyju. Piać knih, napisanych Aleksijevič, vyjšli vialikimi nakładami na roznych movach. Za knihu «U vajny nie žanočaje abličča», napisanuju ŭ 1985 hodzie, Aleksijevič letaś atrymała prestyžnuju premiju «Anhiełus». Aproč taho Aleksijevič — łaŭreat šmatlikich jeŭrapiejskich i amierykanskich premij. Z pačatku 2000-ch žyvie ŭ Jeŭropie, ale rehularna pryjazdžaje ŭ Biełaruś.
Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?