"Pralot nad hniazdom ziaziuli" — nieabrańnie Biełarusi ŭ Radu pravoŭ čałavieka AAN — moža abiarnucca niepryjemnaściami dla kaho-kolviek z dyplamatyčnaha viedamstva. Ale ž ci dyplamaty vinavatyja? Kali ŭ dziaržavy taki imidž, dyk choć u blin raźbisia — misija nievykanalnaja!
Nia toje kab Rada pravoŭ čałavieka mieła niejkija mocnyja vahary. Jana paŭstała tolki letaś u vyniku refarmavańnia zamiest adpaviednaha Kamitetu AAN i pakul što vyhladaje davoli amorfna. Dyj u pryncypie moža tolki niešta rekamendavać. "A Vaśka słuchaje dy jeść".
Ale aanaŭskija rezalucyi pra parušeńni pravoŭ čałavieka ŭ Biełarusi ŭsprymalisia ŭ Miensku chvaravita. Kali, naprykład, Brusel ci Vašynton krytykuje, možna skazać: a chto vy nam? Karaciej, buržujaŭ z Eŭraźviazu dy suśvietnaha žandarma praściej pasłać kudy padalej. A voś siabroŭstva siniavokaj Biełarusi-partyzanki ŭ AAN było prapahandovaj fiškaj jašče sa stalinskich časoŭ. I tut anučaj pa pysie atrymlivać asabliva kryŭdna.
Ź inšaha boku, ujaviecie, kolki było b zvonu, kab pašenciła trapić u tuju Radu! Nu, chto plavuzhaŭ pra izalacyju? Začyniecie svaje paklopnickija lapy! Jakija ž my, blin, izhoi? Hladziecie, jak zajmaje roskvitnaja Biełaruś svoj pačesny pasad miž narodami! Nu i hetak dalej u vytančanaj, uźniosłaj manery ajčynnaha ahitprapu.
Zachodnija demakratyi ŭspryniali aanaŭskija ambicyi "apošniaj dyktatury Eŭropy" jak dziorzki vyklik. I vyjavili taktyčny spryt. U apošni momant kankurencyju Biełarusi skłała Bośnija, apryjory sympatyčnaja bratam-musulmanam.
Miž inšym, vyniki hałasavańnia, kali Miensk prakinuli i mnohija krainy treciaha śvietu, jaskrava śviedčyć pra ŭtapičnaść nadziejaŭ rabić tam palityčnuju pahodu, asiadłaŭšy Ruch niedałučeńnia.
Niekali za ŭpłyŭ na treci śviet zmahaŭsia Saviecki Sajuz. Ale ž u jaho, pa-pieršaje, była pretencyjoznaja hlabalnaja idealohija, a pa-druhoje — šalonyja resursy. Pierli mityčnym idejnym bratam z Afryki, Azii dy Łacinskaj Ameryki charčavańnie, zbroju, hrošy — ŭsio jak u prorvu.
U ajčynnych dziejačaŭ niama ni takoj idealohii (tuziemcam nie ŭvapreš lozunhi Ŭsiebiełaruskaha schodu:-), ni takich resursaŭ. Sami, možna skazać, z šapkaj pa kole pajšli. Mo šejchi kredytaŭ daduć, a Čaves z Achmadynežadam naftaj dapamohuć. Ale ž ni Emiraty, ni Iran, ni Venesueła spansavać nas nie źbirajucca. Kali łaska, spačatku zakapajcie šmat miljonaŭ u dalinu Arynoka — a potym pampujcie, što znojdziecie!
Karaciej, treci śviet stavicca da kantaktaŭ ź Mienskam prahmatyčna, i na adnoj rytorycy tut mnoha punktaŭ nie nabiareš. Tam staje i svaich majstroŭ beścić z trybuny hlabalnaha hiehiemona :-)
A čym ciahnuć ciapier na dybu niebarak-dyplamataŭ, varta było b pačuchać patylicu. I zrazumieć, što raniejšaja palityka — šmathadovaje palivańnie Zachadu na tle zdušeńnia hramadzianskaj supolnaści va ŭłasnaj krainie — pačała hukacca pa poŭnaj prahramie. Tym bolej što ŭžo niama raniejšaha chmielnaha adčuvańnia: nam mora pa kalena, bo Rasieja ź jadravym dručkom zaŭždy prykryje! Maskva j sama točyć zuby, chaj sabie ź inšymi metami. Daskakalisia stratehi.
P.S. Milinkievič svaim zvarotam da zamiežža taksama trochi paspryjaŭ tamu, kab Miensku ŭ AAN naładzili pakazalny ŭrok. Dadajcie zajavu BCHK dy inš. Zaraz vidavočna: dla suśvietnych centraŭ prymańnia rašeńniaŭ niešta značyć i hołas biełaruskaj hramadzianskaj supolnaści. I kali jaje buduć dušyć dalej, to bumeranh abaviazkova vierniecca.
A pisaŭ ža Milinkievič i navierch: davajcie parazumiejemsia! :-) Admachnulisia: dy što jon moža? Nu-nu...
