SCHIZAFRENIJA

 

Užo 66 hadoŭ biełaruskaja mova žyvie ŭ stanie schizafrenii. Anamneza ŭsim viadomaja — my majem dva varyjanty litaraturnaj movy (časam prablema zvužajecca i havorycca pra dźvie pravapisnyja systemy, adnak adroźnieńni pamiž imi časta vychodziać za ramki pravapisu).

Hadoŭ dvaccać tamu zdavałasia, što hetaja prablema pastupova vyrašajecca sama saboju — narkomaŭka (u metrapolii) pastupova vyciaśniajecca rasiejskaj movaj, a taraškievica (u emihracyi) zhasaje razam ź jejnymi nośbitami. Takim čynam, usio išło da taho, što naš «chvory» mieŭsia źnieści svaju chvarobu z saboju ŭ damavinu.

Adnak hety mechanistyčny prahnoz nie apraŭdaŭsia. Ad pačatku 80-ch u Biełarusi abudzilisia zusim niečakanyja pracesy palityčnaj fermentacyi. Chvory atrymaŭ niečakana vialikuju dozu adrenalinu.

Narkomaŭka, budučy ad samoha pačatku zaprahramavanaja na rusyfikacyju, pastupova stałasia intehralnaj častkaj surahatnaj BSSRaŭskaj kultury, «nacyjanalnaj pavodle formy, sacyjalistyčnaj pavodle źmiestu». Jana tamu j nie supraciŭlałasia šmathadovaj nacyjanalnaj dehradacyi biełarusaŭ, bo sama daŭno ŭžo pierastała być žyvym kulturnym arhanizmam. Urešcie jana stała ŭsprymacca jak niejkaje niedarečnaje esperanta, jakoje isnuje tolki ŭ vusnach dyktaraŭ radyjo j televizii dy na staronkach hazety «Źviazda».

Znoŭ zaznaču, što adroźnieńnie narkomaŭki i taraškievicy — nia tolki i nia hetulki čysta pravapisnaje. Jano — u styli, kultury movy, u staŭleńni nośbita da svaje movy. Tamu, skažam, mova našych piśmieńnikaŭ zbolšaha była i zastajecca pa-za vuzkim absiaham draŭlanaj narkomaŭki, joj u narkomaŭskich šatach zaciesna, jana ŭvieś čas «parušaje» narkomaŭskija stylistyčnyja, leksyčnyja, hramatyčnyja, a časam i čysta pravapisnyja «normy». Pryčyna ŭ tym, što mova majstroŭ słova abapirałasia i abapirajecca na skarby narodnych havorak — hałoŭny moŭny etalon, jaki, darečy, staić vyšej za ŭsie pravapisnyja kanvencyi. Nośbity narodnych havorak (tam, dzie jany jašče žyvyja) nie havorać ni narkomaŭkaj, ni taraškievicaj. Apošnija — heta tolki peŭnaja sproba stvaryć na asnovie havorak peŭny litaraturny standart. Darečy budzie prypomnić zaŭsiodnyja napadki aficyjnych movaznaŭcaŭ na piśmieńnikaŭ — jakraz za parušeńni narkomaŭskaj «normy».

Vyhladaje naturalnym, što tyja, chto zahavaryŭ pa-biełarusku ŭ 80-ja hady, aryjentavalisia na novy kulturny vobraz Biełarusi, jaki asacyjavaŭsia z taraškievicaj — i dziela palityčnych sympatyjaŭ, i dziela pierajemnaści klasyčnaj tradycyi, i dziela jaje bolšaj adpornaści da asymilacyi. Taraškievica da tych časoŭ dažyła ŭ vyhladzie staroj spadčyny — publikacyjaŭ 10-40 hadoŭ i žyvoj tradycyi — movy emihracyi. Praŭda, adsutnaść stroha kadyfikavanaj normy stvarała j stvaraje karystalnikam taraškievicy šmat prablemaŭ.

Siońnia, naprykancy 90-ch, «historyja chvaroby» znoŭ uskładniłasia. Sfera ŭžyvańnia narkomaŭki praciahvaje zvužacca, rasiejščyna vyciaśniaje jaje navat z tradycyjnych «bastyjonaŭ» — aficyjnych radyjo, televizii, hazetaŭ. Taraškievica, tak i nia budučy aficyjna pryznanaja, nia zdoleła vyjści za miežy svajho palityčnaha hieta, choć i trymajecca tryvała ŭ niedziaržaŭnaj peryjodycy i knihavydaviectvie. Da taho ž, narešcie, supolnymi namahańniami karystalnikaŭ z metrapolii i emihracyi ŭdałosia padyjści da fiksacyi normy, što biassprečna nadaść taraškievicy vahi. Urešcie, letaś taraškievica była ŭskosna pryznanaja ŭładami, jakija pasprabavali prymusić niezaležnyja vydańni pierajści na narkomaŭku. Vynikam byŭ davoli kamičny sudovy praces «Našaj Nivy» suprać Dziaržkamdruku — vyjhrany prychilnikami taraškievicy jakraz tamu, što jejnaje isnavańnie ŭładami nie pryznajecca, a toje, čaho niama, nie zabaroniš.

Takim čynam, na moŭnym froncie (jaki ŭ cełym adpaviadaje frontu palityčnamu) siońnia možna vyznačyć hetkija vuzły kanfliktu: taraškievica, jak i ŭsie hetyja hady, rašuča supraćstaić rasiejskaj movie, taraškievicy hetaksama rašuča supraćstaić rasiejskaja mova, rasiejskaj movie supraćstaić, ale davoli mlava, narkomaŭka (hetaja para mirna suisnuje ŭ roznych hazetach, radyjo i televizii). Urešcie, taraškievicy supraćstaić narkomaŭka.

Hety apošni vypadak asabliva cikavy. Niejak tak vychodzić, što ŭsie zaciatyja adepty narkomaŭki, jakija na praciahu apošniaha dziesiacihodździa vajavali z taraškievicaj, naležać da vuzkaj i davoli specyfičnaj katehoryi ludziej — usie jany tak ci jnakš prafesijna źviazanyja ź biełaruskaj movaj. Heta školnyja nastaŭniki, universyteckija vykładčyki, movaznaŭcy, vydavieckija redaktary, karektary — jakim patencyjny pierachod na taraškievicu moh by pahražać prafesijnaj dyskvalifikacyjaj.

Nabor ichnych arhumentaŭ suprać taraškievicy davoli standartny.

• U taraškievicy vuzkaja sacyjalnaja baza. Sacyjalnaja baza taraškievicy, narkomaŭki i biełaruskaj movy naahuł supadaje. Tyja, kamu nieabyjakavy los movy, nie admoviacca ad jaje z pryčyny kanfliktu «pravapisaŭ». Što da šyrejšych masaŭ — nośbitaŭ žyvych narodnych havorak — dyk, skažam, u Zachodniaj Biełarusi ludzi havorać toj samaj «taraškievicaj», što i za polskim časam. Alternatyva tut zusim nie narkomaŭka, a — rasiejskaja mova.

• «Narod nie razumieje taraškievicu». Narod razumieje taraškievicu ŭ toj miery, u jakoj jon razumieje litaraturnuju movu naahuł i ŭ jakoj jon nie zakranuty kastavymi zababonami zhadanych vyšej prafesijnych katehoryjaŭ. Pad prykryćciom hetaha arhumentu niekalki niezaležnych peryjadyčnych vydańniaŭ svajho času pierajšli z taraškievicy na narkomaŭku i, častkova, na rasiejskuju movu. Adnak imhniennaha rostu papularnaści nie adbyłosia — chutčej naadvarot.

• Narkomaŭka za niekalki pakaleńniaŭ pryžyłasia i stała tradycyjaj. Narkomaŭka — jakraz toj histaryčny varyjant litaraturnaj biełaruskaj movy, ad jakoj biełarusy masava adviarnulisia. U vyniku biełarusy ŭ masie svajoj davoli słaba vałodajuć pravapisnymi normami narkomaŭki. U nas naahuł niašmat ludziej, jakija piśmienna (choć by ŭ miežach školnaj prahramy) pišuć pa-biełarusku — navat siarod prafesijnych litarataraŭ. U hetym sensie ŭ narkomaŭki niama nijakich pieravahaŭ pierad taraškievicaj. Ni pra jakuju «tradycyju» havaryć nie vypadaje. Kali b daviałosia masava vučycca z nula — było b usio roŭna, jaki varyjant vybirać.

• Taraškievica nia zdoleła aficyjna zamacavacca navat u «samyja lepšyja časy» — nia trapiła ŭ aficyjny ŭžytak, u adukacyju i h.d. Taraškievica nie mahła na roŭnych zmahacca z narkomaŭkaj pavodle «vahavaj katehoryi» — apošniaja mieła akademičnuju kadyfikacyju, šmathadovy aficyjny ŭžytak u druku, školnictvie i h.d. Adnak, niahledziačy na heta, navat u hetkich umovach rabilisia kroki da syntezu, zbližeńnia varyjantaŭ — TBM zapačatkavała adpaviedny prajekt, adnak hetamu pieraškadžała narmatyŭnaja nieaformlenaść taraškievicy. A paśla referendumu 1995 hodu pra heta ŭžo nichto j nia zhadvaŭ.

• Isnuje analahičny zamiežny dośvied: katarevusa/dymotyka ŭ Hrecyi, bukmoł/lansmoł u Narvehii, dzie «klasyčny» varyjant litaraturnaj movy sastupiŭ miesca «narodnamu». Najčaściej dla paraŭnańnia vybirajucca sytuacyi nieadpaviednyja našaj — dla atrymańnia pažadanaj analohii. U Biełarusi my majem spravu nie z «klasyčnym» i «narodnym» varyjantami, a z dvuma palityzavanymi «narodnymi» varyjantami — «svaim» i «čužym». Naš vypadak bolš vypadaje paraŭnać, prykładam, z rumynskaj movaj u padsavieckaj Małdovie, abo ź idyšam, jaki isnavaŭ u «savieckim» i «antysavieckim» pravapisnych varyjantach.

• Narkomaŭskaje napisańnie słovaŭ zamiežnaha pachodžańnia bolš adpaviadaje sučasnamu vymaŭleńniu, čym taraškievickaje. Słovy zamiežnaha pachodžańnia časam usprymajucca jak hałoŭny pakaźnik adroznaści narkomaŭki ad taraškievicy. Tym časam hetaja roźnica zusim nie takaja istotnaja. Zvyčajny biełarus adnolkava lohka vymavić «Ameryka» i «Amieryka». Nivodzin z varyjantaŭ nie piarečyć biełaruskaj fanetycy i fanalohii. Zatoje narkomaŭskaje «s[']nieh» hučyć užo nie pa-biełarusku.

Prychilniki taraškievicy, darečy, nie adkazvajuć narkomaŭcam «uzajemnaściu» i zaŭvažnych «bajavych dziejańniaŭ» suprać ich nie viaduć. Naadvarot, u perspektyvie nadychodu lepšych palityčnych umovaŭ realna razhladajecca mahčymaść racyjanalnaha kampramisu pamiž abodvuma varyjantami litaraturnaj movy. Ale hety dzień jašče nie nastaŭ.

Biassprečna, lačycca ad schizafrenii treba. Adnak siońnia, kali «chvoramu» pahražaje niebiaśpieka śmierci, varta zhurtavacca ŭ supraćstajańni najpierš hetaj niebiaśpiecy. Lačeńnie hałavy možna adkłaści na paśla.

Siarhiej Šupa


Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0