Tryvožny miesiac vierasień

Łukašenka vyjhraje čarhovyja vybary, bo “pajadnanaja apazycyja” ich prajhraje

 

I na toje analityki znojduć mnostva pryčynaŭ. “Pajadnanaja apazycyja” tak i nie abviaściła aficyjna, što jana maje “adzinaha kandydata”. A ŭsie hetyja rady-narady, jak dzieci małyja: viadziem kansulta-acyi, viadziem kansulta-acyi... Hetyja ludzi za stolki hadoŭ ničoha nia vyvučyli na šmatlikich seminarach dy ničoha nie zrazumieli na ŭłasnaj skury. Skončycca, jak u 94-m, kali Łukašenka mieŭ pierad saboj “trochadzinaha kandydata ” ŭ šanoŭnych tady asobach Kiebiča, Šuškieviča i Paźniaka. Lidery partyj, klubaŭ i zhurtavańniaŭ dziejničajuć pavodle taho Lenina, jaki byŭ jašče nie ŭ Kramli, a na emihracyi: “Prieždie, čiem objediniťsia, nužno chorošieńko raźmiežievaťsia”. Niejak Adam Michnik pisaŭ u “Hazecie Vyborčaj”, što ŭsio mienš razumieje biełarusaŭ. Byŭ adzin BNF — stała dva; byli adny sacyjał-demakraty — razdvoilisia; navat kamunisty, “adzinyja i niepadzielnyja” advieku, — i tyja napałam. Čuŭ ja, što i ŭ “hraždanoŭ” z AHP nia ŭsio ŭ paradku...

Ale hłybiej biełaruskaje hora! Pamiatajecie, jak płakaŭ Harecki pra “dźvie dušy”? A cynik Janovič vyvieŭ u zvyštonkaj minijatury prostaha, jak palena, “biełaruskaha šyzafrenika”?! A što rabiłasia ŭ “talerantnym Miensku” 1600 h., jaki Babkova niadaŭna raśpisała jak Boh čarapachu?! Sudy, skarhi, mardaboi. Asabliva, kali pačynaŭ zasiadać Trybunał — ciapierašniaja Kaardynacyjnaja Rada — o, tady davali koksu, dymu i čadu!

Ciapier na tych kansultacyjach, vyjaŭlajecca, treba kansensus. Dobra, ale navošta ž zabyvacca na histaryčnuju tradycyju i vyrakacca adviečnaha liberum veto?! Na moj rozum, jana supersučasnaja, navat termin možna lohka asučaśnić na jakoje-niebudź colchozum veto

Papaŭzła navat čutka, što “apazycyja” prosta hulaje ŭ kotki-myški z usimi zacikaŭlenymi. Ad parlamentaroŭ sa Strasburhu da hazavych baronaŭ ź Jamału i aluminievych karaloŭ z Krasnajarsku. Jak u časy nielehalnaj vymieny valuty “kidały” z “łochami”: zamiest dalaraŭ frajer atrymlivaŭ pačak tonka i čysta parezanaj papiery dalaravaha koleru... Tolki tut naadvarot — za šmat pačkaŭ dalaraŭ “Jukos”, “Łukojł” i ABSE z naziralnikami atrymajuć tonka i čysta prajhranyja vybary...

“I buduć bić ich u pastarunkach, i hrašyma ŭ sudach karać, i vyhaniać sa słužby biez kavałka chleba, i litaraturu ahitacyjnuju łapać na ŭsich miežach... I pryjduć na ciabie dni strašnyja, i hoład, i mor, i nieŭradžaj (!), i lamant, i hvałt, i kaniec śvietu...”.

Małady hieraizm, žadańnie addać žyćcio za Ajčynu — sprava pryrodžanaja. U vybarčuju kampaniju novych Šydłoŭskich nie zabraknie.

A što ich mała pakul, heta dobra. Bo, nie daj Boh, uzdymiecca mazolnaja ruka biełaruskaha ludu — i jarmo despatyzmu (vybarčyja skryni), aharodžanaje žaŭnierskimi štychami (AMON), raźlacicca na porach... Spaŭniać ža tady daviadziecca abiacanki: zakony pad Eŭropu padhaniać, datacyi adbirać u kałhasaŭ, mahnatam z Rasiei lepšyja kavałki addavać “za zdorovo živioš” etc. A nia daj Boh, nia vyznaje “režym” vynikaŭ niepažadanych, bronietechniku na skryžavańniach rasstavić, a ŭsich “lideraŭ” paźmiataje ŭ lahier za adnu noč, jak hienerał Jaruzelski ŭ 1981-m? Budziecie “hulać u Šydłoŭskaha”, jak niekali hulali ŭ Marata Kazieja...

A moža, Boh i pamoža.

Z nadychodziačym!

Aleś Čobat, Horadnia


Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0