IN MEMORIAM

 

Biez prydomku mas-

Na minułym tydni słynnaja amerykanskaja śpiavačka Pehi Li nazaŭsiody pieraŭvasobiłasia ŭ svaje pieśni. Nielha skazać, kab jaje vielmi dobra viedali ŭ našych krajoch. Zatoje amal kožnaje imia z tych mnohich, što atačali jaje žyćcio i tvorčaść, — na słychu.

 

Na stoliku maleńkaj vilenskaj kaviarni ŭ kubku z harbataj tančyć skrylok cytryny. Zdajecca, jon dakładna paŭtaraje rytm pieśni, jakuju śpiavaje Pehi Li. A za vaknom ciarušyć i ciarušyć niesuciešny zimovy doždž. Pa tvarach naviednikaŭ ja baču: jany j nie zdahadvajucca, što heta hołas Pehi Li, nie zdahadvajucca, chto jana takaja, i nie zdahadvajucca, što akurat dniami jana pakinuła naš ziamny śviet, pierasialiŭšysia ŭ svaje pieśni. Ale heta nie zaminaje naviednikam pić harbatu i razmaŭlać mižsobku ŭ kamfortnym atačeńni jaje śpievaŭ.

Moh ničoha nia viedać pra jaje i ja. Pehi Li — zusim nia taja śpiavačka, jakich biaskonca pakazvajuć u televizii. Heta vypadak, kali maskultura hublaje prydomak mas-.

Kažuć, što naradziłasia Pehi Li ŭ štacie Paŭnočnaja Dakota, a pamierła ŭ Kalifornii na 82-m hodzie žyćcia. Adnak usio ŭ hetych źviestkach vyhladaje padazrona, prynamsi patrabuje ŭdakładnieńnia. “Čystakroŭnaja amerykanka” była nasamreč švedkaj, jaje sapraŭdnaje imia Norma Dełores Ehstrom. A jaje doŭhi viek byccam asprečvaje praŭdu pra fatalna słaboje zdaroŭje. Kažuć, što navat svaim specyfičnym i paznavalnym hołasam jana abaviazanaja chvarobie horła, jakuju pieraniesła ŭ junactvie.

Raspaviadajuć, što svaju karjeru jana pačała ŭ 1941 h. salistkaj u arkiestry Beni Hudmena. Zdymałasia ŭ filmach, sama pisała pieśni, zajmałasia žyvapisam i skulpturaj. U 69-m joj dali “Hremi” i nazvali najlepšaj śpiavačkaj sučasnaści. Za 40 hadoŭ Pehi Li zapisała 60 albomaŭ razam z samymi słavutymi tvorcami amerykanskaha džazu. Naturalna, takija bijahrafii možna pierakazvać biaskonca, jak samoje žyćcio. Aproč tvoraŭ zastalisia ŭ jaje dačka, try ŭnuki i try praŭnuki. “Niaŭžo heta ŭsio i inšaha nia budzie?” — śpiavała Pehi Li ŭ svajoj kultavaj dla amerykancaŭ pieśni...

Adzin džazavy krytyk niekali napisaŭ pra jaje: “Kali nia čuješ dryžykaŭ, słuchajučy Pehi Li, heta značyć, što ty miortvy”.

Što da ŭsialakich chvoraściaŭ, dyk na 82 hady śpiavački ich vypała spaŭna. Heta kali nie ličyć traŭmaŭ pry padzieńni ź leśvicaŭ. Cikava, ci jość ludzi, jakija za žyćcio ani razu nia ŭpali z prystupak?

Miž tym, vypadak słavutaj śpiavački staŭ antalahičnym u psycholahaŭ. Jaho apisali Ałan Łandsberh i Čarłz Fej u svajoj pracy “Sustrečy z tym, što my nazyvajem śmierciu”. Havorka idzie pra vypadki viartańnia adtul, z taho śvietu, i pra matyvy, jakija prymušajuć ludziej viartacca. Adzin z takich matyvaŭ — pačućcio adkaznaści. “Śpiavačka Pehi Li vystupała ŭ viečarovym klubie ŭ Ńju-Jork-Syty ŭ 1961 hodzie i za kulisami straciła prytomnaść. Jaje adpravili ŭ lakarniu z pneŭmanijaj i pleŭrytam. Serca Pehi spyniłasia, i kala tryccaci sekundaŭ jana była ŭ stanie kliničnaje śmierci. DPC (tak skaročana aŭtary nazyvajuć Dośvied Pa-za Ciełam) Pehi byŭ vielmi pryjemny, ale jaje mocna turbavała dumka pra viartańnie. “Bol — zusim nievialikaja płata za toje, kab žyć dla ludziej, jakich lubiš, — raspaviadała jana paśla. — Ja nie mahła vytryvać smutku i tuhi ad raźvitańnia z dačkoj”.

Takuju vysnovu robiać psycholahi na prykładzie Pehi Li. Darečy, padrabiazna daśledavaŭ hetuju prablemu Aleś Adamovič u svajoj apošniaj apovieści Vixi. Adamovič spasyłaŭsia na anhielskich medykaŭ, jakija zafiksavali šmat śviedčańniaŭ taho zhadanaha pryjemnaha stanu pieramiaščeńnia ŭ inšuju sutnaść, taho, što Łandsberh i Fej nazyvajuć Dośviedam Pa-za Ciełam.

Mnie padumałasia, što śpieŭ moža razhladacca jak metafara taho dośviedu. Asabliva taki śpieŭ, jak u Pehi Li. Urešcie, pieśni i zastajucca jak śviedčańni Dośviedu Pa-za Ciełam. Pieśni praciahvajuć žyć svaim asobnym žyćciom. Pryčym užo nia tolki ŭ metafaryčnym sensie, ale i ŭ samym što ni jość realnym.

U 1961-m halandzkaja rok-hrupa “The Tornados” vyśviatlaje, što hurt z takoj samaj nazvaj užo jość u Anhlii. Muzyki vyrašajuć pierajmienavacca ŭ “The Golden Earrings” — “Załatyja Zavušnicy” — pieśniu z takoj nazvaj z repertuaru Pehi Li “The Tornados” vykonvali z najlepšym pośpiecham. Pieršaje turne pad novaj nazvaj pryniesła muzykam eŭrapiejski pośpiech. A siońnia “Golden Earring” — pryznanyja klasyki rok-muzyki.

Sama Pehi Li mieła tvorčyja i dziełavyja kantakty z mnohimi zorkami moładzievaj na toj čas kultury. Da prykładu, z Połam Makartni. Mienavita pad jaje imia jon braŭ bankaŭski kredyt na vypusk albomu “Band on the run”. I hety prajekt mieŭ pośpiech.

Urešcie, toje, što pieśni Pehi Li ciapier pierapiavajuć mnohija sučasnyja zorki, śviedčyć pra ichnuju žyvučaść. Voś i Madonna ŭklučyła ŭ svoj albom “Erotyka” piesieńku “Fever” — “Lichamanka”. Navat u nas tady ŭ televizary pakazvali hety kancert, dzie Madonna z rusalčynymi hrudźmi i radyjomikrafonam dobryja dźvie hadziny lotała pa scenie, niby ŭ sapraŭdnaj lichamancy.

Zaŭsiody ździŭlała toje, što na Zachadzie nie było takoha barjeru pamiž rok-muzykami i tradycyjnymi vykanaŭcami.

Ciažka sabie ŭjavić, kab u 70-ja Tamara Rajeŭskaja abo Viktar Vujačyč vystupali ź “Pieśniarami” ci “Suzorjem”. Kali na zachadzie hard-rokiery nakštałt “Deep Purple” zapisvali albomy razam ź Londanskim symfaničnym arkiestram, u nas ciažkaja rytm-sekcyja, napružany farsiravany hołas i hitarnyja “zapiły” ŭsio jašče mahli abrazić słych publiki. Kryj boža! Pamiataju, jak navat u kancy 70-ch, kali mnie daviałosia hrać u adnym mienskim, jak tady kazali, vakalna-instrumentalnym ansambli, na niejkim konkursie žury zapatrabavała adklučyć aparaturu, usie hetyja “nieprystojnyja” bas-hitary dy joniki. Choć śpiavali my liryčnuju baladu “Tapoli” na vierš Janki Kupały. U tyja časy ŭ biełaruskim hramadztvie pryblizna na adnym uzroŭni dazvolenaści byli try temy — seks, rok-muzyka i rodnaja mova. Siońnia šmat što źmianiłasia. Publika spakojna stavicca da burnaha patoku rasiejskich eratyčnych hazetak, nizkaprobnaje rasiejskaje papsy, u jakoj nikoha ŭžo nie biantežać ciažkija barabany i niastrymny visk vakalistaŭ. Tolki rodnaja mova zastałasia na tym samym paŭpadpolnym stanoviščy.

...Za aknom usio ciarušyć niesuciešny zimovy doždž. A piesieńka, takaja ž sumnaja, — pra letni dzień. Cytrynavy skrylok u kubku z harbataj usio marudniej paŭtaraje jaje rytm, pakul narešcie nie zamiraje ad muzyki niekali vypadkova sustretaj i ciapier užo niezabyŭnaj Pehi Li.

Siarhiej Dubaviec

 

Intelihient-sacyjalist

Pamior francuski sacyjolah Pjer Burdjo. Jon byŭ z šerahu tych, kaho Sałžanicyn nazyvaŭ “zaŭziatymi karysnymi idyjotami”, adšturchoŭvajučysia ad vysłoŭja Lenina pra karysnych idyjotaŭ-intelihientaŭ, jakija pa svajoj duraści mohuć lić vadu na młyn kamunistyčnaha režymu. Sałžanicyn, jak viadoma, admoviŭsia sustrecca z Sartram. Nia moh jon prymirycca ź ludźmi, jakija lili ślozy pa ciažkoj doli žycharoŭ Afryki, ale zapluščvali vočy na źvierstvy stalinskaha režymu ci pierakonvali žycharoŭ padsavieckich respublik u ichnym ščasnym losie. Burdjo naležaŭ da taje samaje tradycyi. Jon byŭ nia z tych kanservataraŭ, jakija chočuć, kab u ich adras havaryłasia abo tolki dobraje, abo ničoha.

 

Jahonyja pracy, pačynajučy ad “Naščadkaŭ” (1964) i skančajučy Sacyjalnymi strukturami ekanomiki” (2000) — usiaho jon vypuściŭ ich 25 — ličacca klasykaj novaje francuskaje sacyjalohii. Pjer Burdjo byŭ nia tolki ŭjedlivym navukoŭcam, ale j intelektuałam, što ŭmiešvaŭsia va ŭsie značnyja hramadzkija dyskusii. Jon pałymiana krytykavaŭ ŭrady sacyjalistaŭ, novych lejbarystaŭ i sacyjał-demakrataŭ u krainach Zachodniaj Eŭropy. “Dziesiać hadoŭ znachodžańnia sacyjalistaŭ pry ŭładzie, — pisaŭ jon u 1992 h., darešty razburyli vieru ŭ dziaržavu i samu sacyjalnuju dziaržavu, daviaršajučy spravu, pačatuju ŭ imia liberalizmu ŭ 70-ja”. “Zdradzie” palitykaŭ jon zaklikaŭ procipastavić “aktyŭnaść intelihiencyi”: “Nia moža być efektyŭnaj demakratyi biez krytyčnaje procivahi ŭładzie. Hetkaju procivahaj u pieršuju čarhu źjaŭlajecca intelihient”.

Zmahańniu suprać nealiberalizmu va ŭsich jahonych formach Burdjo addaŭ svaje apošnija siły. U pieršuju čarhu jon krytykavaŭ sučasnuju systemu ŚMI. U knizie “Pytańni da sapraŭdnych haspadaroŭ śvietu” Burdjo siarod inšaha pisaŭ: “Hetaja symbaličnaja ŭłada, jakaja ŭ bolšaści hramadztvaŭ isnavała asobna ad palityčnaje ci ekanamičnaje ŭłady, siońnia apynułasia ŭ rukach adnych i tych ža ludziej, što kantralujuć hihanckija medyja-hrupy, h.zn. sukupnaść srodkaŭ vytvorčaści i raspaŭsiudžvańnia dabrotaŭ kultury”.

Burdjo vystupaŭ suprać hlabalizacyi i symbalična abaraniaŭ u sudzie lidera francuskich sialanaŭ, što hramili restarany “Makdonaldz”. Adnačasova jon vystupaŭ suprać adasableńnia j zachavańnia nacyjanalnych kulturaŭ abo lubych formaŭ kulturnaha nacyjanalizmu ci lakalizmu. Da kanca svaich dzion jon adstojvaŭ “ideały internacyjanalizmu”. Najbolš jaho mučyła, što “paśla krušeńnia kamunistyčnych hijerarchij kapitalizm miarkuje, što jamu ŭsio dazvolena”. Jaho dratavała toje, što jahony dobry siabar Hiunter Hras nazyvaje “kapitulacyjaj sacyjalistaŭ pierad ekanomikaj”. “Usie jany: i Šroder, i Błer, i Žaspen — tolki havorać pra sacyjalizm, a pravodziać nealiberalnuju palityku”, — biŭ u zvany jon. Zrešty, heta biełaruskaja intelihiencyja ličyć svajoj zadačaj “bić u zvany”. Francuskija intelektały majuć dla hetaha bolš strymany i bolš praletarski frazealahizm “ouvrir sa gueule”, “drać horła”.

Jon naležaŭ da taje eŭrapiejskaje lavicy, jakaja zdoleła zrabić hłyboki analiz niekatorych aspektaŭ sučasnaha kapitalizmu. Z taje lavicy, jakaja pry hetym maje nastolki abmiežavany dalahlad i viedańnie śvietu, što ŭ pałonie svaich tearetyčnych pabudovaŭ i visceralnaha antyamerykanizmu hatovaja abaraniać, naprykład, palityku Łukašenki (hetaksama jak učora jana zachaplałasia Mao, Cho Šy Minam ci kamandante Markasam) prosta tamu, što adčuvaje niastrymnuju patrebu ŭvieś čas niečamu procistajać i niešta adprečvać. Jakaja pastuluje “ŭniversalizm”, “internacyjanalizm” i “multykulturalizm”, ale niazdolnaja jasna i hučna vykazacca ŭ abaronu movy i kultury, jakija biessaromna dyskryminujucca tut pobač. Z taje lavicy, jakaja daŭno pierastała być synonimam spraviadlivaści…

Burdjo pamior. Nie zabyvajma, što i my, jak i jon, pry ŭsich svaich dobrych namierach, hłybini viedaŭ i jasnaści zroku, niepaźbiežna pamylajemsia na kožnym kroku, kožny dzień. Budźma ŭvažlivyja i pabłažlivyja da svaich krytykaŭ i nia bojmasia źmianiać pazycyju i pryznavać svaje pamyłki. I nia daj boh nam pamirać z adčuvańniem parazy svaich idejaŭ.

Mikoła Buhaj

 


Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0