Apošni raz doŭha ja byŭ u Śvisłačy hadoŭ z dvaccać tamu: u maci zdaryŭsia insult i ja musiŭ dahladać jaje ŭ rajonnaj bolnicy.
Na toj čas niadaŭna pabudavanaja, bolnica była dasiahnieńniem: hmachi ź ciopłaj čyrvonaj cehły, vałuny na padstryžanym hazonie, błakitnyja jełki dy čyrvonyja kitajskija ryby ŭ basejnie. Maci lažała ŭ starym flihieli, što flankiravaŭ novy korpus sprava. Raniej flihiel byŭ častkaj kompleksu Śvisłackaj himnazii, u jakoj vučyŭsia Kastuś Kalinoŭski. I voś ja znoŭ u Śvisłačy z taje samaje niadobraje nahody: zachvareła maja, stareńkaja ciapier užo, maci.
Chvareć u vioscy
Mianie vyklikali, kali jana ablehła paśla hrypu. Za dzień pryjaždžała «chutkaja», ale zabrać u bolnicu nie schacieli — nakazali z chrypami ŭ lohkich vieźci na abśledavańnie da terapeŭta ŭ sielsaviet. Niemaładyja svajaki nie dali rady. Nakupili lekaŭ, vitaminaŭ dyj patelefanavali dzieciam. Chvoraja dzion piać tołkam nia jeła, piła tolki z łyžki. Nie mahła hłytać ćviordaje. Felčarka pahadžałasia davać ukoły, tolki kali jaje buduć padvozić (da FAPu paŭkilametra). Tamu antybijotyki kałoŭ maciery vypadkovy čałaviek.
Nasłuchaŭšysia cieraz kraj, jak z prystohnam dychaje chvoraja maci, ja patelefanavaŭ felčarcy i paprasiŭ rady albo parady. Taja nakazała vykonvać pradpisańni, a pa bolšaje źviartacca da «kustavoha» lekara ŭ Chaniavičy, u sielsaviet. Chaniavickaja terapeŭtka nakiravała da nas tuju ž felčarku, kab atrymać bolš infarmacyi i pryniać rašeńnie.
Felčarka pamieryła cisk, prasłuchała, spytała, jak iduć leki. Ja kažu: jak by ŭ bolnicu, bo dychańnie ciažkaje, maci ničoha nia moža jeści dy słabnie. «Hady ŭ Vašaj maci, pavinny razumieć...» Ja temu ŭzrostu zakryŭ rašuča. Uskładnieńnie paśla hrypu — voś što tut prablema, a nia ŭzrost.
Praz paŭhadziny paśla vizytu felčarki pazvaniŭ chaniavickaj terapeŭtcy. Šukajcie, kaža, koły i viazicie da mianie na fluarahrafiju. Jak ja, kažu, paviazu lažačuju chvoruju pa zaviei na vypadkovym transparcie? A ŭ nas, kaža lekarka, niama šafiora na «chutkaj». Šukaju numar «chutkaj». (Zaadno daviedvajusia, što ŭ Porazavie amal cełaja staronka Šałkievičaŭ.) «A, heta kudy my pryjaždžali na dniach, — paznajuć na «chutkaj». — Treba hruntoŭna abśledavać? Nu dobra, jedziem».
Pryjechali. Ustanavili zapaleńnie pravaha lohkaha i pavieźli ŭ bolnicu. Pa darozie zajechali ŭ Porazaŭskuju ambulatoryju, kab pakazać chvoruju dyplamavanamu terapeŭtu. Toj paćvierdziŭ dyjahnaz. Pisaŭ z paŭhadziny. Pa darozie ŭ Śvisłackuju bolnicu ja daviedaŭsia, što na rajon jeździać usiaho dźvie «chutkija» i, kali nakiravańnia ŭ stacyjanar niama, treba jechać dachaty svaim chodam. A arkuš raskładu ruchu aŭtobusaŭ na šybie zamknionaj aŭtastancyi ŭ Porazavie amal bieły-čysty.
Poŭny varyjant artykułu hladzicie ŭ hazecie "Naša Niva".
Jaŭhien Białasin
Bieraście — Śvisłač — Zadvorani — Bieraście.
Studzień 2004