Siaržuk Abramovič

KLASAVAJE KACHAŃNIE

Daždžavyja kropli na vaknie,

I ŭ dušy majoj — zusim nia žarty:

Ty naležyš, tolki voś nia mnie,

A tamu, chto hetaha nia varty.

My ŭ hramadztvie klasavym žyviom,

Na mianie ty nie hladziš prychilna,

Bo ŭ jaho — mabilny telefon,

I ŭ ciabie taksama jość mabilnik.

Mnie cyvilizacyja — jak ździek,

Baču: spraviadlivaści nia budzie.

Kali b zaraz byŭ kamienny viek —

Ja b jamu kała ŭvahnaŭ u hrudzi.

Ja b jamu — daŭbnioj pa hałavie,

U jakoj hulaje tolki viecier.

Ty žyvieš ź im. Jon z taboj žyvie,

Nu i ja taksama

Jość na śviecie.

Andrej Anańjeŭ

* * *

Pasiarod pola,

Što miežaŭ nia maje,

Staić raspranutaja,

Viecier hukaje,

Kab nadźmuŭ

Jaje kryły,

Kab uźniaŭ

Pa-nad hlebaj,

Kab pračnucca

Ŭ prastory

Čystaha

Nieba.

Valery Bartaševič

* * *

«Čiem bolšie ja

uznaju ludziej —

tiem bolšie mnie nraviatsia sobaki».

U dvary lahanku,

U kvietniku i skvery

Pramenad ad ranku

Ładziać faksterjery.

Štości tak śmiardziuča

Prosta la paroha —

Par idzie ad kučy

Chatniaha buldoha.

Rvucca ledź nia płačuć

Ź ciopłaje kvatery,

U lift adrazu ž hadziać

Sery-bulterjery.

Chto tak breša zvonka

U try hadziny nočy?

Pudziel ci bałonka

Na dvor vyjści chočuć.

Nie prajści i kroku

U hałavie adno —

Nia stać nienarokam

U sabačaje haŭno.

Pa dvary nia vodziać

Tut babuli ŭnukaŭ,

Tolki zhrajaj chodziać

Kabiali za sukaj...

Takim čynam tut-ka

Ludzi dušu ciešać,

Dom — sabačča budka,

Sami ledź nia brešuć.

Nie žadajuć, mabyć,

Žyć jany inačaj,

Źviedać lepšaj doli,

Akramia sabačaj!

Dzianis Buškoŭ

ČUŽYMI VAČAMI

Tvaimi vačami

Ja paziraju

Na nieba, na chvali,

Na biaźmiežnyja dali.

Svaimi vačami

Ničoha nia baču —

Jany skamianieli —

Jany nie chacieli.

Prabač mianie, taja,

Jakaja kachała, —

Ja kamianieju,

Lubić nia ŭmieju.

Ja, skamianieŭšy,

Tut zastanusia —

Ty pryjdzieš kali,

Moža, pračnusia.

Aleś Hubin

* * *

Dajcie hnievu mnie sudnaha vietru,

Kab kryvioju varožaj ziamli

Raśpisacca na skivicach leta

Kułakami svajački-zimy.

Hałasoŭ by znajści nie ad śvietu,

Kab nasupar hłušy zakryčać:

«Ja lublu vas, syny čałaviekaŭ!!!»

Dy hučniej, bo niaŭmohu tryvać.

Stacca płyniaju lesnaje mroi,

Vałujami abapał lažać.

Patanuć u jalinavych łoniach,

Kab nia zdužaŭ nichto adarvać.

Kab zaciata kachać, až da bolu,

A siabroŭ kab nia ŭviesnu chavać.

Bo nia zdoleju soncajku bolej

Ja praleskavy śmiech daravać.

Pračynacca u miakkich dałoniach,

Zavitać da zuchlivaha dnia

Dy na chobacie vierbnaje słoni

Pahajdacca ŭ aziornym kraju.

Sany Dragonfly

HIERBERY

Pryśviačeńnie CV

Nie dary mnie pamierłyja kvietki,

Nie chavajsia ŭ metro za minuty,

Nie čakaj, što ŭvaskreśnie paetka,

Čyj šept-lamant taboj nie pačuty.

Šołach šeptu — padmanlivy šołach,

By kranańnie dałońniu dałoni...

Dzie moj elf?! Čyj prahnaŭ mianie społach?

Zbłytaŭ kolery, chameleonie...

Boh dadumaŭsia čas abiastočyć,

Kab my ranicaj vočy adkryli,

Bo aboje pamierli toj nočču,

Kali ja nie znajšła tvaje kryły.

…Ja narodžana być tvajoj ciemraj,

Ty narodžany być maim mužam.

…Padary mnie uzimku hierbery,

Nie znajšoŭšy błakitnyja ružy.

Juzik Dzienisiuk

* * *

U vioscy nočču praviać maradziory:

Ŭ susiedziaŭ vybrali cybulu, ahurki,

Zialonymi panieśli pamidory…

Nu, što ty zrobiš, čas nastaŭ taki.

Ja dziedaŭ samapał ciškom rychtuju

I staŭlu ŭ baraźnie, jak na vaŭka.

Chaj atrymaje ŭ zad z kamiennaj soli kulu

Da ŭłasnaści niačystaja ruka.

Bo ŭłasnaść, chłopcy, vam zusim nia žarty,

A meta revalucyj-hvałtaŭ ŭsich…

Ściamnieje — jak zaŭždy, staju na varcie.

A žonka dumaje, što ja, napeŭna, psych.

Volha Kalenik

* * *

Zapluščy vočy.

I padmani hetuju noč.

Dazvol pamiž palcaŭ ciačy

Strumieniem

Daždžu jaje vałasoŭ,

Abdymi jaje adzinotu

Praz atłasnuju vilhać zmroku,

Nie zaminaj całavać ciabie

Tysiačam zornych pahladaŭ…

Zapluščy vočy.

I padmani

Zakachanuju noč.

I jana,

Prykutaja tonkim piarom,

Pamre na papiery

Vytančanaj duchmianaściu

Vieršu,

Pryśviečanaha

Inšaj.

Volha Marozava

VIEKAVYJA MURY

Pobač kraty stahodździaŭ.

Tvaje vočy. Ad pozirku

Niby ciaplej.

Ty hladziš na mianie.

Ja tapicca sychodžu.

Ty hladziš na mianie.

Ja mahu zvarjacieć.

Ja chaču zachłynacca

Ŭ tvaim niebaschile

Nad maim akijanam

Pa-za miežami dzion.

Ty hladziš na mianie,

Tolki ja nie źnikaju.

Ja chaču być z taboj.

Vybar. Viera. Žyćcio.

Juraś Nieratok

TRYZNA

Pad strachoj ržaviejuć viły,

sochnie chiłaja viarba,

vianuć kvietki la mahiły —

z toj nahody i hulba.

Uzharycca časam svarka —

što tam vola i turma!

«Budzie skvarka — budzie čarka…»

Tolki skvarki viek niama.

Viepručka zdali za hrošy —

pavucińnie zaścić chleŭ;

muchi poŭzajuć, jak vošy,

a sabaka — akaleŭ.

Pudziła z padranaj majki.

Zavaliŭsia sprachły płot.

Z-pad kurej susiedzkich jajki

kradzie znoŭ błychasty kot.

Raźvidnieje — budzie ciažka,

spachmurnieje — viesialej.

Pahudzi, pakul jość plaška,

a skapycišsia — satlej!

Robicca pryvyčnaj ciemradź,

hłuchnuć srebnyja zvany…

A jakomu Bohu vieryć

u epochu satany?

Laksiej Papoŭ

MAJA ROLA

Mnie hetaj roli nie zabyć,

Taki moj los, taki moj bol —

Iści za praŭdaj u ahoń,

Iści pa śviet... dy ciemraj žyć.

Takich miljony nas idzie —

Usie pa lepšy los u noč,

Usie pa smahu ŭ mocny doždž.

Biaźlitasna natoŭp biažyć,

Abcasy žudasna hučać,

Biahuć usie siabie chavać

...A kostka pad nahoj chruścić.

Takaja rola u mianie—

Biehčy ad ich... dy ad siabie

Vijaleta Pačkoŭskaja

NAPRADVOSIENI

Nia bojsia, raspranajsia.

My idziom

Vykołvać vočy nočy. Žnivień. Tvoj

Salony smak i vodar pałynovy.

I ja — metafara da słova «vosień».

Nam chopić orhanaŭ pačućciaŭ —

Adšukać

Čarhovy ŭschod i filazofski kamień,

Nam chopić pieraškodaŭ —

Pazabyć

Svaje imiony i čužyja chajku.

Ja raściakusia pa tvajoj kryvi,

Ty zaćviardzieješ u maich kaściach.

Ty byŭ.

Ja budu.

A ciapier my jość,

I niemahčyma zašpilić małanku

Na hołaj praŭdzie

J pataŭściełaj nočy.

Ja zatušu apošnich śvietlačkoŭ.

Nia bojsia, raspranajsia,

Moj aniole.

Nia bojsia, daj ruku,

Ja — tvaja vosień.

Siarhiej Pryłucki

* * *

Na raspuchłaje vobłaka serca —

miortvy numar — niama čaho skardzicca.

Prahłynuŭšy tabletku, źniavierca,

pryzvyčajvajsia ciełam da kvarcu.

U praścinu liścia zachinuty,

na chałodnaj ziamli admirajučy,

žuj, źniasileny bolem, prastudami,

słoŭ smału, ad zuboŭ adździrajučy.

Niemaŭla, da hrudziej kaleńmi

hruby kašal namiortva prycisnuŭšy,

presny viecier adpi, z vusnaŭ pienaju

amyvajučy hołas prycišany.

Alena Ramaško

* * *

Ja padpisvaju listy «ad mianie».

Pišu adras na biełaj papiery...

Ja jaho nie adpraŭlu tabie.

Ale ty pračytaješ. Ja vieru.

Heta budzie praz tysiačy hod

Ścisnuć serca da bolu ŭspaminy...

Ty ŭzhadaješ raptoŭny sychod,

Zrazumieješ... Zapłačaš... Chviliny...

Ty nia vieryŭ, što možna kachać.

Možna tolki lubić. Ty byŭ pravy.

Tolki volny ŭmieje latać,

Biełym kryllem zahojvajučy rany...

Alena Rusakovič

PRA NIAMIHU

Usim tym, chto pamiataje toje

Ludziam takoje niamiła —

Adzin adnaho zabivajuć.

I tolki STARAJA NIAMIHA

Zmahła voś takoje stryvać…

Raniej tut bruiłasia rečka,

Ciakła miž alešyn vada,

Išła miž kniaziami tut sprečka,

I sieča miž imi była.

Vada ad kryvi čyrvanieła,

Dryžała pad końmi ziamla;

I sonca za chmaru zasieła,

A chmara — za chmaru zajšła.

Usio kab nia bačyć taho, što

Rabili tam ludzi ź ludźmi.

Nichto nie pytaŭsia: «Navošta?

Adzin z adnym što robim my?»

Z toj bojki ŭžo času minuła —

Ni znaku raki nie vidać,

Metro zbudavali tut ludzi,

«Niamihaju» stancyju zvać.

Adnojčy, u Troicy śviata,

Hulanka haroju išła,

I piva ciakło tut rakoju,

By taja — Niamihaj była…

Dy raptam schavałasia sonca

I chmara za chmaru zajšła.

Nia viedaŭ nichto, što Niamiha

Za śmiertnaj daninaj išła…

Kaliści jaje navučyli

Kryvioj za hrachi ŭsim płacić

I znoŭ jana choča daninu.

Žyćciami ludziej zaprasić.

I płakała nieba ad bolu,

Ad rospačy, žalu, kryvi…

Navošta, navošta takoje

Zrabili adzin z adnym vy?

Aleś Suščeŭski

LIRYKA

S.N.

Skončany apošni bieły taniec,

Tak raptoŭna raspačaty ŭ cišyni,

Viecier śpieŭ niapeŭny ŭpotaj palić,

Raździmajučy błakitnyja vahni...

Kim byŭ składzieny viasnovy ŭspołach krasak

U tvajoj zaručanaj dušy?

Pachi sumnaj vosieńskaj imžy,

I taŭro žadańnia ŭ dadatak.

Zadumiennaja pakoj i cišynia

Kałychankaju zapluščać vočy-viei

I apošnim dotykam nadziei

Skałaniecca hłybinia tvaja...

Dumki adyduć dalačyni

Nie spatrebiŭsia natatnik u rukach;

Usie hłybini j razumieńnie ŭ vačach,

I niastača asabistaj hłybini...

Tasia

* * *

Sok-biarozavik —

sałodkich śloz ručai.

Čužyja ślozy.

* * *

Viecier u vočy,

Vałasy na plačach — by

Chvali. Chałodna…

* * *

Pyrski viasiołki

prylahuć na vałasy.

Parazumieńnie.

* * *

Šeraja kotka

kranaje łapkaj sonca.

Lezuć kociki.

Vika Trenas

* * *

Kvitnieje sonca. Chočacca śpiavać.

Praź nieba prabivajucca daždžy.

Na palcy pralivajecca trava,

I navat niežyvyja prahnuć žyć.

Paetka kreślić słovy na aknie,

Paetka na viasnu hladzić praz škło.

Chavajecca ŭ vačoch rastały śnieh.

Paetki ŭ hetym śviecie nie było.

Apanas Cychun

* * *

Naš Nioman — kazačnaj krainy!

Uciecha našych słaŭnych dzion.

Lublu tvoj poščak sałaŭiny,

Krynicaŭ cichi pierazvon.

Ci ŭješsia ty virkom ruplivym,

Ci sonny zyb viadzieš smuhoj,

Ci vyjdzieš na prastor raźlivam —

Ty vabiš usich svajoj krasoj.

Kali ŭ čas bury nad taboju

Unačy małanka zichanie

Bliščyš, by mieč, hatovy k boju,

Kab zasłanić ludziej, što ŭ śnie.

Žyvieš u słaŭnaj ty krainie,

Jakuju k zorkam my ŭźniali.

Pałajuć ukoł ciabie vyšyni,

Što na kryvi synoŭ uzyšli.

Nia ŭdasca vorahu tut bolej

U ciabie zakinuć nievady.

I nie napjecca bolš nikoli

Varožy koń tvajoj vady.

Žyvi, krasujsia ŭsim na słavu

Lehiendaŭ rycar, brat bylin.

Zaniaŭ pasad ty svoj pa pravu,

Jak baćka dźviuch siaścior-krain.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0