Padviedzieny vyniki nacyjanalnaha litaraturnaha konkursu dla školnikaŭ «Ja maju tvor…» («Dzień Ziamli-2005»). Dvaccać finalistaŭ konkursu zaprošany ŭ Miensk na majstar-klasy, što adbuducca z 31 sakavika da 2 krasavika. Źmiaščajem vieršy niekatorych finalistaŭ.
A.Chadanovič
Arciom Aładka
Letniaja melodyja
Padaŭsia ŭ les praciažny huk struny
I vodhałasak hučnaha tamtama.
Smak leta — jon suničny, kramiany,
Z łuhovym pacham, daždžavym
taksama.
Z krynicami stary napieŭ imčyć,
Nad travami paloŭ žalejka płača.
To letniaja melodyja hučyć
Z sabačym vyjem, lamantami kačak.
Śpiavaje konik piesieńku maju,
By adzinoka šepča kastańjeta…
Začaravana, ŭdumliva staju
Na skryžavańniach soniečnaha leta.
v.Baraŭlany Mienskaha r-nu
■
Iryna Bielskaja
* * *
Šaleje viecier na dvary.
Zima na volu rviecca.
Z dušoju ty nie havary —
Jana nie adzaviecca.
Pierad zimoj apošni doždž
Ja nie pabaču, moža.
Ty serca lepiej nie tryvož —
Jano nie dapamoža.
Ja vosieni skažu: «Byvaj!» —
U vyraj chaj niasiecca.
Ty hałavu nie zabivaj —
U joj nia chopić miesca.
Šapoča viecier u liści.
Ty serca hreješ kavaj…
A kolki mnie jašče ćviści —
Nikomu nie cikava.
v.Čarnievičy Hłybockaha r-nu
■
Siarhiej Zavałokin
* * *
Janku Kupału.
Viecier na ruinach, płač žałobna!
Płač, zimovy viecier, nośbit zmroku!
Płač pieraraście — u kryk vantrobny,
bo śviatła nia ŭbačyć hrešnym vokam.
Nad čužoj mahiłaj,
dolaju niamiłaj,
praŭdaju zabitaj
płač!
Jak na papiališčy,
djabalskim ihryščy,
śsiečanaj biarozaj
płač!
Chaj žałobna z chmary ljucca ślozy
horkija na tvar, uźniaty ŭhoru!
Chaj piakuć harełkaj, bo ćviarozy,
bo nie pieranošu heta hora…
Spadčynu zhubiŭšy,
hałavu schiliŭšy,
rozum pachavaŭšy,
płač!
Jak ziaziula ŭ lesie
j kania ŭ padniabieśsi,
pa dziadoŭskim krai
płač!
Miensk
■
Daša Kadamskaja
* * *
Zory bliščać pad nahami.
Ja idu, zakachanaja i piaščotnaja,
Ziołka ja, ryžaja kotka ja.
Siońnia nočču pryśniŭsia mnie vieršnik,
Jon skakaŭ pa pylnaj darozie la domu staroha…
A na niebie nivodnaj zorki —
Usio ŭ śniežnym pyle.
Zabłukać u pošukach
U pamknieńniach i dumkach svaich…
Heta čas zor, heta čas mar,
Heta čas vybirać svoj štandar.
Abudzić dotykam,
Pacałunkami vočy amyć…
Heta čas žyć, heta naš čas.
Hety čas zakachaŭsia ŭ nas.
I dušoj prahnaju
Dakranucca da serca byćcia,
I adčuć tok, i adčuć puls…
«Heta kryk, što žyvie Biełaruś!»
Miensk
■
Ullana Mastavaja
* * *
Boh płakaŭ vaskovaj śviečkaj,
A djabał śmiajaŭsia la bramy.
Boh dumaŭ, što jon — viečny,
I djabał dumaŭ taksama.
Adčynilisia raptam dźviery,
I ŭbačyli niešta abodva,
Zrazumieŭ Boh, što jon byŭ drenny,
A djabał — što jon byŭ dobry.
Paciahnulisia razam da bramy —
I adskočyli, by apiaklisia.
Chto ź ich byŭ sapraŭdy abrany?
Schamianulisia — i adyšlisia.
Djabał płakaŭ vaskovaj śviečkaj,
A Boh śmiajaŭsia la bramy.
Zbaŭleńnie ad viečnaści viečnaj
Nadziejna było schavana…
Navapołacak
■
Sonia Marozava
* * *
Nie daje natchnieńnie žyć,
Rastudyć jaho tudyć!
* * *
Pakul my tužliva pramieńčyka ždžom,
Śviatło vypadaje daždžom.
* * *
Ni pramacvaju praklamacyju,
Ani macaju animacyju.
Liraj kocaju mikrasocyjum —
Maju racyju.
* * *
Bjecca poŭnia ŭ saščeplenych capach chałodnaha holla.
Ty rymuješ biazdolna, zdymajučy pył z navakolla.
Ty kuješ i pilnuješ prylotu čaroŭnaha vidma,
Što stalovaść kavadła razmaža pa snoch, jak pavidła.
* * *
My naładzili łažu. Nam sobić jaje ŭvasobić.
Heta šały šalmoŭstva, ślapyja, jak tanha mustanha.
Heta mroi i sny, što lijucca likiornaj rakoju.
Heta zmanka.
A zrešty…
A moža…
…Ale!
HETA TOJE.
Miensk
■
Alaksandra Papkova
* * *
Unočy ja zastynu ŭ biełym sumie
I budu nazirać za ščaściem biełym,
A ty i nie padumaješ spytać —
Navošta płaču hetaj zornaj nočču…
Chutčej mnie šklanku padasi absentu
I nie zaŭvažyš navat, što ja źnikła,
Prapała, zhinuła, zhubiłasia, rastała…
Z taboju pobač ja — zabytaja cytata,
Ja — miesiac ćmiany, ja — šedeŭr fryvolny…
I z samaj pieršaj ledzianoj sustrečy
Adčuła hety smak spakusy ŭ sercy…
U nas z taboj ciapier niama sakretu:
Ja — cień ad cieniu, ja, prynamsi, —
SHADOW.
* * *
Da maskaradu kliča serca,
Ja nie idu suproć žadańnia.
Ja kroču cicha pa siužetach:
Z saboj pryznačyła spatkańnie,
Bo nie žyviecca pamiarkoŭna.
Adkryła dźviery ja ŭ pavietra,
Viadźmarkaj stała… Biessensoŭna
U ciemru nočy palacieła,
Bo ŭ čornym kolery chacieła
Ja padymacca da niabiosaŭ,
Dzie tajamnicy i nadziei,
Duchoŭnaść, viera, biesturbotnaść,
Dzie sutnaść moža stać kametaj,
Dzie śviet — kasmataja biaskoncaść.
Piaščotna-złaja, zrazumieła,
Što treba ziołki,
Što prytomnaść
Zhubiła dzieści ŭ ciomnych farbach.
Dy jołki-pałki, pałki-jołki,
Mnie nie žyviecca pamiarkoŭna,
Bo ja — viadźmarka, tut samotna
Žyvu, jak u turmie, na voli…
Mnie nie znajści siabie nikoli
U miežach levaha paŭšarja.
Lida
■
Vieranika Sadkoŭskaja
STANCYJA ŽYĆCIA
Heta stancyja žyćcia
Atrymałasia składanaj.
Ja viarnusia ź niebyćcia,
Ale inšaju nia stanu.
Moj hadzińnik bje dvanaccać,
Tolki heta nie pužaje.
Ja nia ŭ kazcy. Što mnie stracić?
A što maju — toje maju.
Serca, spalenaje soncam,
Dušu, vypituju horam,
Vierš na žoŭcieńkaj staroncy
I tvoj pozirk, što z dakoram.
Maju los zusim nia prosty,
Maju vieru-ŭratavańnie,
Maju zorki i niabiosy,
Maju ślozy i kachańnie.
Ja źbiaru pačućciaŭ žmieniu,
Dy mnie bolšaha nia treba.
Pakładu sabie ŭ kišeniu
I sa stancyi adjedu.
▶
VIERA Ŭ NIABIOSY
Uratuj mianie, viera ŭ niabiosy,
Vobraz ščaścia mnie namaluj.
Uratuj ad niadobraha losu,
Ad pamyłak mianie ŭratuj.
Navučy majo serca zmahacca,
Kab nia siekli hałoŭ pałačy.
Kab usiudy mahła dačakacca,
Ty ciarplivaści navučy.
Daj ciažkoje vyprabavańnie
I u piekle doŭha trymaj,
Pierabłytaj nianaviść z kachańniem —
Tolki siły dla hetaha daj.
Uratuj mianie, viera ŭ niabiosy,
Zasmučonuju — paškaduj.
Zaraz ljucca apošnija ślozy.
Pakul vieru jašče… uratuj.
Hłybokaje
■
Ksienija Fiedaronak
* * *
Skamiečyć, raźbić, zahubić…
Skalečyć, zabyć, aplavać…
Nia dumać, nia vieryć, nia žyć,
Nia mieć, nie lubić, nie kachać…
A potym: «Prabač, pačakaj…»
A potym: «Kachaju, lublu…»
I ślozy, i bol, i adčaj.
Čakaju, tryvaju, nia splu.
I znoŭ abiacańnie, kachańnie,
Sustreča, razmova, praciah,
Ruka u ruce — i pryznańnie,
I kryły, i nieba, i šlach…
A potym — padman, adzinota,
Maŭčańnie, adčaj, zabyćcio,
Tryvoha, pakuty, markota
I vybar: ci śmierć, ci žyćcio…
Ni hora, ni ščaścia, ni bolu,
Ni snu, ni pakut, ni žyćcia…
Nikoha, nikomu, nikoli…
Ni maraŭ, ni serca bićcia…
Pastavy
■
Asia Jarmolenka
VIAŹNI REALNAŚCI
…Stvarać kazku ŭ realnaści…
Jak viaźni ŭ turmie,
Hałovami krucim,
Kab adahnać
Dumki ab chutkaj
Śmierci. Jana
Źbiraje daninu zaŭtra,
Kali trynaccać z nas buduć
Pad nohi
Miadźviedziami
Kidacca paŭnočnamu źziańniu.
(Hałava krucicca,
Jak u karalevy,
Što trapiła ŭ kielich ź vinom.)
Spać.
I nie stahni. Ty možaš
Levaj rukoju
Zapluščyć mnie vočy,
Kali ja pamru.
Na vulicy — śnieh i brud.
Mahiloŭ