Viktar Šaciła

TRYJALET

Ubačyŭ zorny ja łancuh

U niebie, śsiečanym viatrami.

U pieralivach, lichtarami —

Ubačyŭ zorny ja łancuh…

I chaj ja ślepnu. Za dvarami

Zaźziaŭ viasiołkaj zmročny łuh!

Ubačyŭ zorny ja łancuh

U niebie, śsiečanym viatrami.

HIENIJ

Vy nie ŭśviadomili, panovie:

Z hłybin, z pačvarnaje ralli

Jon naradziŭsia — ad ziamli,

Ale pakinie śled u Słovie!

I budzie jon nie “a pałovie”,

Nie u natoŭpie, dzie byli

Vieršaskładańnia karali…

Vy nie ŭśviadomili, panovie, —

Jość šlach: luboŭju śviet zalić…

I miłasernaściu zajhraje

Duša — jahonaja — žyvaja!..

Jość šlach: luboŭju śviet zalić!

Dalboh, niama vyšej azdoby.

Chaj azijatčyna, Eŭropa

Sabie budujuć zakutki…

A jon… sucelny na viaki!

Aleś Kušnier

Kraina kryvavych daždžoŭ

My žyviom na pamiežžy ŭžo tysiačy hod,

Z adnaho boku — Zachad, z druhoha — Uschod,

Źleva — svaboda, sprava — pryhniot,

I nia viedaje jon, kudy kinuć narod.

Toj narod, što stahodździ muram staić,

I u žyłach jaho kroŭ daŭno ŭžo kipić,

A narod toj žadaje być volnym ad ŭsich,

Dyk prabač. Haspadar, nie patrebien ty im.

Daj im, kurva, svabodu, zabojstva spyni,

Chaj spadarstva adrodzić svaje karani,

Chaj viartajecca hierb, chaj viartajecca ściah,

Kab my bolš nie žyli, nibyta ŭ haściach.

Pračynajsia chutčej, biełaruskaja rać,

Kab zdabyć pieramohu i bolš nie prajhrać.

Niachaj socna zaźziaje nad našaj Ziamloj

I błakitnaje nieba padoryć spakoj.

Aŭhien Zubovič

* * *

Pryśniś mnie, rodny kraj lićvinski —

Ziamla, što uznasiŭ Ahinski,

Što apisaŭ Mickievič słovam.

Była bo talentam ty schovam

I talentaŭ sama ŭzraściła.

Jak niekali cudoŭna była!

Pryśniś mnie, rodnaja kraina, —

Pry Niomanie pryśniś, dalina,

Prymrojcieś, puščy i lasy,

Aziory dziŭnaje krasy.

U snach kab pad maim maleńniem

Tvaim chvalujučym adzieńniam

Ja serca moh addać impetna.

Kab nie padałasia biazmetna

Jaho mnie hart pramarnavać!

Tabie chaču achviaravać

Ja kožny kut dušy majoj!

Pakul šče ŭ mocy rozum moj

I dumki rodzić hałava, —

Pryśniś mnie, rodnaja Litva!

Siarhiej Makarevič

* * *

Što z taho, što ludzi — biazbožniki,

Ateisty, djabła załožniki?

Što z taho, što nia dbajuć pra lepšaje,

Sapraŭdnaje žyćcio, čałaviečaje?

Što z taho, što chodziać rabami ŭsie

Pad jarmom, pad abcasam haniebnaje?

Mabyć, hodnaj doli nia vartyja:

Čałaviek i žyviolina — roŭnaje.

Što z taho, što siabroŭ zabivajuć,

Pakaleńni naščadkaŭ źniščajuć?

Što z taho, što žyvuć nie pa praviłach?

Bo niama taho, chto papravić ich.

Što z taho, što vajujuć z pryrodaju,

Ździekujucca z stvareńnia Božaha?

Čałaviek śpiašaje za modaju.

Što z taho, što hrachi ŭsie viedaju,

A jak nie hrašyć — nia viedaju?

Što ž z taho?..

Volha Sasonka

* * *

Nas kałychali padańni…

Śpiełyja ŭ lesie čarnicy,

Dziŭna-prazrystyja zdani,

Drevy, raśliny, zarnicy.

Nas pryručali da kazak,

Da biełych, u kvietkach, sadoŭ,

I kožny mieŭ abaviazak —

Zachoŭvać u sercy luboŭ.

I nas abjadnali mary,

Maje i tvaje nadziei,

Ad stomy šeryja chmary,

Što ŭ biaźmiežža lacieli.

I nas paviančali pali,

U rečcy lilei-kvietki,

Piavučyja cerkvaŭ zvany,

Što abdymali paletki.

Ale raźjadnali… časy

I našy vyprabavańni,

Ale ž my nasustrač išli,

Maraj žyli ab spatkańni.

Ty pomniš čaroŭnaść kazak,

Saramlivaść majskich sadoŭ?

I naš śviaty abavzak —

Zachoŭvać u sercy luboŭ.

Mikałaj Kukso

TY ŚVIATAJA, MOVA MAJHO KRAJU

Mnie ruskaja mova

Zdajecca traskučaj,

A rodnaja mova —

Takoj miłahučnaj!

Rodnuju našu

Paŭsiul vyciskajuć,

Jana ž nie zdajecca,

Viasiołkaju źziaje.

Miakka, łahodna

Ludziam ŭśmichniecca,

Płaŭna, pavolna

Pieśniaj paljecca.

Pieśnia nam kaža,

Što mova žyvaja —

Jana nie pamierła,

Jana akryjaje.

Mova u dušach

Ludziej adhukniecca,

I ŭ kožnaha serca

Mocna zabjecca.

Rodnaja mova —

Mova śviataja,

Jana biełarusaŭ

Ŭ narod abjadnaje.

Sany Dragonfly

* * *

Ja nie pakinu ciabie. Nie pakinu —

U nieba adymiem

Adno kachańnie

Na dvuch.

Ja nazavu raślinu

Tvaim imiem —

Śviatym śvitańniem.

…Ajciec, syn, śviaty duch.

Ja nie skarusia tabie, nie skarusia.

Ja stanu adnojčy

Tvajoj patrebaj —

Złami.

Ty byŭ, jość, budzieš — maja spakusa.

Tvaje vočy

Całuje nieba.

Mnie b taksama… Amiń.

Ja nie strymaju siabie, nie strymaju…

Pa boskim zakonie

Los čałaviečy

Žaŭ zruch.

Zamiest dźviuch chistkich — adna pramaja.

Maje dałoni,

Tvaje plečy…

…Ajciec, syn, śviaty duch.

Volha Marozava

* * *

Arkuš papiery

Z peŭnym malunkam.

Niejkija dźviery.

Preč padarunki.

Kryły addajcie

Vietru da zaŭtra.

Dumki schavajcie

Da bolšaha śviata.

Ślozy na viečar.

Usio pa raskładzie.

Epocha nia-rečaŭ.

Kraina biazładździa.

Uładzimier Starykovič

VINŠAVAŃNIE STAROHA BIEŁARUSA

Hady, hady — jak tyja ptuški,

Što ŭ vyraj šeraham laciać.

Hady imčać, i treba, druža,

Ab dobrym bolej ŭspaminać…

Uspomni dom svoj, svoj nadzieł, susieda,

Svoj kraj,

Što chmyźniakom paros,

Hniazdo busła dy bochan chleba,

Što baćku na pašu prynios.

Uspomni, druža, čaraŭnicu,

Što serca pozirkam praciała —

Až i sama ŭ pałon papała

Vačej błakitnaha biazdońnia,

Svajo žyćcio z tvaim źviazała —

Vy stali isnaściu adnoju…

Krainu ŭspomni,

Što pad čystym niebam

Lažyć u kožnaha ŭ dušy,

Što prodki zvali Biełaruśsiu —

Na što zabylisia syny…

Nie zabyvaj krainy śvietłaj,

Što połymiem ŭ dušy haryć,

Nie zabyvaj Radzimy biednaj,

Što ŭ tvaim sercy choča žyć.

Uspomni honar, hodnaść, vieru,

Uspomni prodkaŭ zapaviet,

Kab nie zhubicca ŭ ciamrečy

I kab pajści rašuča ŭ śviet…

Uspomni — lepiej tabie stanie.

Ahieńčyk treskaje ŭ dušy —

I niedzie tam, ŭ hłybiniach serca,

Ty znoŭku, bratka, małady.

— O tak, — ty skažaš, —

Maładość minuła,

I isnaść poŭnicca tuhoj

Ab dniach, što ŭ časie patanuli

I što nia viernucca,

Chacia b vaŭkom zavoj…

Nie treba, druža, vyć i płakać.

Luby uzrost — žyćcia palot.

Ty lepš padumaj, što pakinuć

Synam i ŭnukam naŭmałot.

Svaje ŭčynki ŭspaminaj ty,

Pryhadvaj, što zrabiŭ nia tak,

Kab nie zhubicca pierad Boham,

Kab nie zastacca «prosta tak»…

Bo «prosta tak», jak bolšaść ludcaŭ,

Što zdradnaje žyćcio pravałakli praz čas, —

Nia treba, druža, bo zabuduć, nia ŭspomniać

Ni imion, ni kim byŭ kožny z nas…

…Nu što ž! Zdarovy ŭžo byvajcie,

Ščaślivy budźcie — nas nie zabyvajcie!

Pačujcie hučny naš adkaz:

«Vinšujem!» — «Z naradžeńniem vas!»

M.A.Chamiakoŭ

Pierakład Anatola Trafimčyka

* * *

Za ŭsio, za ŭsiakija pakuty,

Skryžali, kinutyja ŭ brud,

Za prodkaŭ čas, brutalny, luty,

Za hrech, što ździejśnili my tut,

Za biedy rodnaje krainy,

Kab Boh joj ščaścia, siłaŭ daŭ,

Maleciesia ślazoj adzinaj,

Kab daravaŭ, kab daravaŭ.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0