Viartajučysia z prabiežki, kožnuju ranicu baču: pierad universamam staranna rasstaŭlajuć plastykavuju meblu i rasčyniajuć nad joj cyklapičny parason z reklamaj ajčynnaj piŭnoj marki. Miescy pad parasonam adrazu ž akupujuć miascovyja alkanaŭty.
Na hetaj svajoj bazie jany pačuvajucca karalami ŭvieś dzień. Prystojny čałaviek pobač nia siadzie. Asabliva kali ź dziciem: vušy vianuć, nia kažučy ŭžo pra smurod. Łajucca, palać, plujuć (a toj i horaj)… Hetaje vidovišča, adnak, nikolki nie kranaje milicyju.
Zhadvaju, jak na hałoŭnym praśpiekcie daviałosia zastupacca za padletka: dva amonaŭcy stali škumatać chłapčo, ubačyŭšy na zaplečniku značku "Za svabodu". Dyk tyja dva hieroi (kožny pa centneru i abviešany bajavymi pryčyndałami, jak pravadyr apačaŭ:) mnie i kažuć: idzi, a to sam u bamžatnik trapiš! Vo ŭ takich vypadkach jany šustryja jak vieniki. A kali płojma pjantosaŭ z ranku da nočy baluje ŭ centry mikrarajonu tak nachabna, što ludzi musiać bokam abychodzić, — dyk toje nie biady! Jak koliś kazali kamisary, sacyjalna blizki element!
Ciapier možna skazać bolej sučasna: elektarat!
Mutnavoki natoŭp z dvuchlitrovikami piva — heta zvykły anturaž "zabiełaruskich" śviataŭ. Samo słoŭca "masavyja hulańni" čaho vartaje! Suprać piŭnoha łobi nia maje mocy navat siłavik Navumaŭ. Jahonaje hroznaje viedamstva žaleznaj rukoj skručvaje ŭ baranoŭ roh nośbitaŭ palityčnaj kramoły. A razam z tym ministar jak hałavoj ab ścianu bjecca, sprabujučy zabaranić tatalnaje smaktańnie "burštynavaha napoju" ŭ ludnych miescach. Niama čaho, chaj elektarat adciahvajecca! Zvyš taho, ułada vyjaŭlaje kranalny kłopat, kab kryj boža nia ŭcisnuli piŭnuju reklamu. Musić, brovary — sapraŭdy dachodny biznes!
Na hetym tle ŭsie razvahi pra idealahičnaje vychavańnie, demahrafiju, hienafond nacyi vyhladajuć, miakka kažučy, niaščyrymi. Narod spojvajuć. Mutnavokimi lahčej kiravać. Ich zadavalniaje dziaržaŭny kłopat pavodle standartaŭ žyviołahadoŭčaj fermy, kažučy słovami Śviatłany Aleksijevič.
Zapomniŭsia epizod na vybarčym učastku 19 sakavika 2006 hodu. Uvalvajucca dvoje paddatych "narkotaŭ". Milicyjant na ŭvachodzie natapyrvajecca. Ale voś adzin z alkanaŭtaŭ praź ikaŭku pytaje:
— Dzie tut za R-Ryhoraviča hałasujuć?
I milicyjant, jak švajcar u piacizorkavym hateli, pasłužliva supravadžaje dźvie chistkija postaci da stała ź biuleteniami.
Elektarat treba pavažać!
