Nastroj taki, što ŭsio niamiła,
I šery horad, jak mahiła,
Dzie my, jak pryvidy, žyviom.
I žoŭty śnieh, i bieły viecier,
I sonny, jak chvaroba, viečar
Dušu apalvajuć ahniom.
Ahoń ža nie stušyć vadoju,
Jon byccam kryž pa-nad carkvoju,
Jakaja ŭ pamiaci staić.
I ja idu damoŭ z raboty,
I ŭśled śmiajucca idyjoty,
I sił niama, kab ich lubić.
0
0
0
0
0
0