 |
Da skasavańnia amal usich lhotaŭ zastałosia piać dzion. Mnohija pensijanery skuplajuć u aptekach leki pavodle lhotnych koštaŭ.
Skasavańnie lhotaŭ na leki asabliva adabjecca na pensijanerach, invalidach druhoj i treciaj hrup i małych dzieciach. Repartaž ź mienskich aptek.
U aptecy na praspekcie Niezaležnaści ciapier šmat ludziej stałaha vieku, jakija śpiašajucca skarystać apošni šaniec kupić leki pa lhotnych koštach. Hutaru z pažyłoj žančynaj, jakoj daloka za 70 i jakaja praź piać dzion pazbavicca 50% źnižki na leki:
Karespandentka: «Šmat hrošaj idzie na leki?»
Spadarynia: «Oj, šmat. Try dni tamu ja kuplała leki — zapłaciła 51 tysiaču. Heta pa lhotach. My žyviem ź siastroj — 5 receptaŭ siastry vypisali, i 4 — mnie. Šmat hrošaj idzie. U mianie cisk, serca i chvaroba Parkinsana — ruki, hałava trasiecca. Ale što zrobiš? Admieniać dyk admieniać…»
Karespandentka: «Usia pensija na leki pojdzie tady?»
Spadarynia: «Tak. 300 tysiač pensija ŭ mianie. Ale ničoha, prystasoŭvajemsia niejak, žyć ža treba. Vajnu ž pieražyli…»
Dziadulu z kijkom poŭny košt patrebnych lekaŭ uraziŭ:
Aptekarka: «178 tysiač kaštuje adna ŭpakoŭka».
Dziadula: «O‑o! Ja b za svaju pensiju nie kupiŭ by! 178 tysiač…»
Karespandentka: «U takim stałym uzroście šmat hrošaj idzie na leki?»
Dziadula: «Tak. Pensijaneram admianiajecca 50% skidka na leki. Škada, viadoma. Kolki nas, takich starych, zastałosia…»
Dziadula z kijkom vymušany byŭ kupić tańniejšyja ajčynnyja leki zamiest impartnych, bo navat z 50% skidkaj jamu daviałosia b zapłacić tracinu pensii za adnu ŭpakoŭku. Na pytańnie: «Ci adčuvajuć aptekary pavyšany popyt na leki?» farmaceŭt adkazała:
«Tak, tak. My adčuvajem. Asabliva pavialičyłasia ŭ nas kolkaść receptaŭ z 50% skidkaj. Byli invalidy treciaj hrupy, čarnobylcy, jakija zaraz pazbaŭlajucca takoj mahčymaści. Usie śpiašajucca skarystać apošniuju mahčymaść atrymać leki pa lhotnych koštach».
Dziaciej va ŭzroście da 3 hadoŭ dziaržava nia budzie bolš zabiaśpiečvać biaspłatnymi lekami. Ale i dahetul biaspłatna vypisvali tolki samyja tannyja srodki, śćviardžaje maładaja maci ź dziciačym vazkom:
«Leki pa lhotnaj kartcy ŭsio adno vydavalisia tolki našy, biełaruskija, Barysaŭskaj farmaceŭtyčnaj fabryki, jakija, jak mnie padajecca, vielmi mały efekt akazvajuć. Usio adno idzieš i kuplaješ inšyja, darahija, za 50 tysiač. A što rabić? Lačyć dziciatka ž treba».
Kali namieśnica kiraŭnika prezydenckaj administracyi Natalla Piatkievič pradstaŭlała deputatam parlamentu Zakon ab uparadkavańni lhotaŭ, jana zapeŭnivała, što abaviazkova budzie praduhledžanaja adrasnaja sacyjalnaja dapamoha. Da skasavańnia lhotaŭ zastałosia 5 dzion, a abiacanaha prezydenckaha ŭkazu dahetul niama.
Z 17 śniežnia ŭ Biełarusi admianiajucca amal usie lhoty. Ich straciać kala dvuch miljonaŭ čałaviek. Raniej na lhoty ź biudžetu išło 160 miljardaŭ rubloŭ. Na adrasnuju sacyjalnuju dapamohu namieśnik ministra finansaŭ Uładzimier Azaryn paabiacaŭ vydatkavać 50—60 miljardaŭ.
Lhoty na leki pakinuli vielmi abmiežavanaj katehoryi hramadzianaŭ — Hierojam Biełarusi i Savieckaha Sajuzu, poŭnym kavaleram ordenu Słavy (ich zastałosia mienš za 40 čałaviek). Taksama invalidam i veteranam vajny, blakadnikam — ich u Biełarusi kala 70 tysiač. A štohod sychodziać z žyćcia kala 10 tysiačaŭ veteranaŭ. Jašče lhoty na leki zastanucca ŭ invalidaŭ pieršaj hrupy. Aŭhancy atrymajuć lhoty, tolki kali nie pracujuć. Pazbaviacca biaspłatnych lekaŭ čarnobylcy, dzieci da troch hadoŭ. Pensijaneram, jakim bolš za 70 hadoŭ, nabyvać leki daviadziecca za poŭny košt (dahetul u ich była skidka 50%).
