U Bajnecie źjavilisia čutki pra skaračeńni na lidskim pradpryjemstvie «Łakafarba». Vyśvietliłasia, što adno z padraździaleńniaŭ sapraŭdy było likvidavana.
Da taho ž pradpryjemstva pracuje tolki čatyry dni na tydzień. Kiraŭnictva tłumačyć heta nastupnym čynam.
«Naša pradpryjemstva siezonnaje, tamu pakul što my pierajšli na čatyrochdzionny hrafik pracy. Z sakavika my płanujem pavialičvać adhruzki, i, moža być, vierniem piacidzionku. Hetaje pytańnie razhladajecca štotydzień, — paviedamiła namieśnica dyrektara pa kadram i ideałahičnaj pracy Ludmiła Biryč. — My ekspartaaryjentavanaje pradpryjemstva. Paŭpłyvała situacyja na rasijskim rynku. Zimoj naša pradukcyja nie nadta zapatrabavanaja».
Taksama pad skaračeńni trapiła 25 čałaviek – supracoŭniki ramontna-budaŭničaha ŭčastku.
«Abjomaŭ pracy dla hetych supracoŭnikaŭ praktyčna nie było, tamu hetaje padraździaleńnie było skasavana. Jano niaprofilnaje dla nas, ekanamična metazhodna siońnia zakazvać takuju pracu ŭ prafiesijanałaŭ, čym trymać svajo padraździaleńnie, — tłumačyć Biryč. — My prapanavali ludziam pierajści pracavać u miascovaje budaŭniča-mantažnaje ŭpraŭleńnie, ale jany nie zachacieli, paličyli za lepšaje atrymać kampiensacyi, jakija składajuć trochmiesiačny zarobak. Heta ich sprava. Hrošy my vypłacili, prablem niama».
Usiaho na «Łakafarbie» pracuje 1,5 tysiačy čałaviek. Na kolki pamienšyŭsia zarobak u suviazi z čatyrochdzionkaj Biryč kazać admoviłasia. Adnak, kaža jana, situacyja nie takaja strašnaja, jak malujuć niekatoryja sajty.
«Ludzi trymajucca za svaju pracu. Takoha niama, kab jany biehli z pradpryjemstva. Tym bolš, my płacim rehularna», — padkreślivaje Ludmiła Biryč.
