 |
Na «Haračuju liniju» ANT abrynuŭsia škvał zvankoŭ ad baćkoŭ, čyje dzieć adpačyvajuć u sanatoryi «Słuč». Havorka viałasia pra ŭspyšku niezrazumiełaha zachvorvańnia.
Baćki zabili tryvohu jašče 5 sakavika. Dzieci telefanavali j kazali, što ŭ dziciačaj zdraŭnicy kiepska sa zdaroŭjem. Što zdaryłasia — medyki nia viedajuć, tamu prasili z mamami na hetuju temu nie ščyravać.
Pavodle słoŭ baćkoŭ, u dziciačym sanatoryi «Słuč»
ź vidavočnymi symptomami charčovaha atručvańnia źlahli adrazu 50 dziaciej. Medyki ž kažuć, što hetaja ličba ŭziałasia nie z realnaści, a z sapsavanaha telefonu, a ŭ dziaciej, chutčej za ŭsio, hryp, choć i davoli redkaj raznavidnaści.
Hałoŭny indykatar zdaroŭja ŭ sanatoryi — žurnał z skarhami. Toje, što z čaćviortaha na piataha sakavikaŭ adbyłasia ŭspyška zahadkavaha zachvorvańnia, vidać niaŭzbrojenym vokam. Praŭda, ličby z baćkoŭskimi źviestkami vidavočna nie supadajuć — za viečar 5 sakavika ŭsiaho 20, a nie paŭsotni zvarotaŭ.
Uvohule ž izalatar u zdraŭnicy, raźličany na 18 čałaviek, 6 sakavika byŭ zapoŭnieny tolki napałovu. 7 chłopčykaŭ. Amal usie — učorašnija.
Hałoŭny medyk sanatoryja Alaksandar Baruška kaža, što pieršy dyjahnaz, jaki stavili, — virusnaja infekcyja. Ciapier navat pierajšli na asablivy režym. Dadatkovaja dezynfekcyja, charčablok — pad tatalnym kantrolem. A dziaciej lečać i ad kašlu, i ad niepaładak z kišečnikam.
Admysłovy hość ź Miensku Viktar Panamaroŭ, namieśnik hieneralnaha pa medyčnaj pracy pa ŭsioj «Biełdziaržzdraŭnicy», klaniecca, što infekcyja nie charčovaja, ale pra toje, «što źjeli?», u dziaciej vyrašyŭ usio ž pacikavicca.
