Ciaham apošnich niekalkich hadoŭ u milicyju aktyŭna zaprašajuć iści na pracu chłopcaŭ paśla słužby ŭ vojsku. Ale ministr unutranych spraŭ Ihar Šunievič spadziajecca, što nieŭzabavie ŭ milicyju brać buduć nie prosta na padstavie zajavy pretendenta, a pa konkursie.
«My siońnia prymajem na pracu bolš, čym zvalniajem. Takaja tendencyja adsočvajecca z kanca minułaha hoda i z pačatku hetaha hoda. My prahnazujem, što jana i dalej praciahniecca. Ja vielmi spadziajusia na toje, što ŭ bližejšy čas u orhany ŭnutranych spraŭ my budziem adbirać pa konkursie. Da hetaha my ŭžo amal padyšli vielmi blizka, i dumaju, što heta zdarycca ŭ niedalokim budučym. Kali buduć prychodzić u orhany vyklučna na padstavie adboru, a nie tyja, chto napisaŭ zajavu. Dla taho, kab rabić vielmi surjoznyja filtry i pavyšać našu jakaść», — zajaviŭ jon.
Krytery adboru dla pracy ŭ milicyi, pa słovach ministra, takija: razumny, piśmienny i z dobraj fizičnaj padrychtoŭkaj. U adkaz na ŭdakładnieńnie karespandenta Jeŭraradyjo, što kab mieć milicyjantaŭ razumnymi i piśmiennymi, varta było b pavialičyć kolkaść bałaŭ, nieabchodnych dla pastupleńnia, ministr adkazvaje:
«My dumajem surjozna nie tolki nad tym, jak navučać svaich ludziej, ale i brać padrychtavanych. Ale druhaja sprava zaviazanaja na kankurencyju pamiž navučalnymi ŭstanovami i na prestyžnaść dziaržsłužby. I tut my nie zaŭždy paŭpłyvać na jaje možam. Mahu tolki skazać, što ŭ Akademiju milicyi dastatkova vialiki konkurs i ludzi ź vielmi dobrymi bałami pastupajuć».
Na dumku ministra, dziaržavie i ŭładam nieabchodna dobra padumać nad tym, kab prestyž dziaržaŭnaj słužby pavialičyŭsia.
