55-hadovaja Taćciana Dupanava ranicaj 21 červienia vykinułasia z bałkona na 8 paviersie.

Viadoma, što žančyna pracavała pa najmie ŭ rodnaj siastry — to bok była aformlenaja jak najomny rabotnik. Ale pracavała faktyčna na siabie, jeździła z tavaram pa rajonach.

Pa słovach Anatola Šumčanki, lidara hramadskaha abjadnańnia «Pierśpiektyva», jaki pieršym paviedamiŭ pra zdareńnie, niekalki tydniaŭ tamu pa darozie ŭ Čačersk Dupanavu zatrymali daišniki. Zacikavilisia dakumientami na tavar i vyklikali ABEZ. Pa słovach jaje znajomych, Dupanavu bolš za 3 hadziny afarmlali ŭ milicyi. Taksama kanfiskavali tavar.

22 červienia žančynu čakaŭ sud. Ale za dzień da hetaha, a 4-j ranicy jana syšła z doma. Padniałasia na 8 pavierch «małasiamiejki», što stajała niepadalok. Vyjšła na ahulny bałkon — i skočyła ŭniz.

«Pa fakcie śmierci žančyny 1960 hoda naradžeńnia pravodzicca pravierka. Cieła znajšli ranicaj 21 červienia ŭ Savieckim rajonie Homiela. Dakładnuju pryčynu śmierci pakaža sudova-miedycynskaja ekśpiertyza. Asnoŭnaja viersija zdareńnia — suicyd», — paviedamiła «Našaj Nivie» Maryja Kryvanohava, pradstaŭnik upraŭleńnia Śledčaha kamiteta ŭ Homielskaj vobłaści.

Padrabiaźniej pra zdareńnie «Našaj Nivie» raspaviała Ludmiła, siabroŭka Taćciany Dupanavaj.

«Taćciana handlavała adzieńniem. I voś, tydni z dva tamu pajechała na svaim starym «Opieli» u toj Čačersk. Jana jeździła pa rajonach, sama za rulom, pryjazdžała ŭ bazarny dzień na miascovyja rynki. I ŭ toj dzień, pa darozie ŭ Čačersk, mieła dźvie torby z sukienkami, jakija i kanfiskavali. Tavaru było na 20 miljonaŭ rubloŭ, — kaža Ludmiła. – Nu i ŭ jaje była niejkaja prablema z dakumientami na tavar, DAI vyklikała ABEZ, potym padatkovuju.

Jaje advieźli kudyści ŭ adździaleńnie, i choć u pratakole staić, što dapytvali try hadziny, jana kazała mnie, što praviała tam bolš za šeść. Potym telefanavali siastry Taćciany z padatkovaj Čačerska, razmaŭlali ŭ takim tonie, što siastry stała kiepska… Karaciej, naša sistema, dzie ŭsie takija pravilnyja, znajšła sabie parušalnika».

Pa słovach Ludmiły, potym Taćciana pajechała na handal u Buda-Kašalova, kab zarabić na apłatu štrafaŭ. I pryjšli dźvie žančyny, jakija sfatahrafavali jaje handal, a paśla Taćcianu znoŭ vyklikali ŭ padatkovuju.

 «I voś u jaje zdaryŭsia psichałahičny zryŭ», — narakaje Ludmiła.

Ludmiła zapeŭnivała, što pojdzie na sud razam ź joj, na Taćcianu cisnuła toje, što jana nibyta «budzie vyhladać złačyncam» pierad siastroj i toje, što ŭ siastry mohuć być prablemy praź jaje.

«Ja prapanoŭvała joj pazvanić Šumčanku, prakansultavacca, ale Taćciana admaŭlałasia, kazała, što jana ž nie pradprymalnik aficyjna, a najomny rabotnik. Jana bajałasia navat iści da advakataŭ – ličyła, što, kali na sud pryjdzie z advakatam, padumajuć, što jana «krutaja», — uzhadvaje Ludmiła. – Štraf ad 100 da 200 bazavych, jaki paabiacali, – dla jaje heta było ŭsio. Bajałasia jašče, što z 1 lipienia pačnucca novyja pravierki… Za hetyja tydni jana schudnieła na 14 kiłahramaŭ, pierastała jeści, spać… Joj patrebnaja była psichałahičnaja dapamoha, my ŭsie jaje supakojvali, ale na taki vynik nichto nie raźličvaŭ, viadoma…».

Ludmiła kaža, što biada z Taćcianaj pavinna pakazać, što ŭsio ž ź ludźmi treba abychodzicca pa-ludsku, pabłažliva.

«Hrech jana ŭziała na svaju dušu… Heta byŭ maleńki ščyry čałaviek, jana ž nikoli nie była «akułaj biznesu».

Jana ž kožny dzień sama jeździła z hetymi dźviuma torbami, sama na ržavaj mašynie svajoj. Sama vyraściła dźviuch dačok — pieršy muž pamior maładym i jakraz u Taćcianin dzień… Ale voś, u jaje było try lubimych unučki, jana sustreła dobraha mužčynu, ź jakim žyła dobra… I voś tak usio skončyłasia», — kaža siabroŭka.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?