«My, žychary Lusina Hancavickaha rajona Bresckaj vobłaści, źviartajemsia da vas, kab vyratavać naš les: spynić varvarskija vyrubki, jakija pryvodziać da źniščeńnia pryrody i apustyńvańnia», — listy z bolš čym sotniaj podpisaŭ miascovyja žychary źbirajucca nakiravać u Brescki lashas, Kamitet dziaržaŭnaha kantrolu i Administracyju prezidenta.

«Naša nasielnictva amal nie maje mahčymaści źbirać dzikarosłyja płady, jahady, lekavyja raśliny, udzielničać u kulturna-azdaraŭlenčych, turystyčnych i spartyŭnych mierapryjemstvach. Ciapier, kali Hancavicki rajon zajmaje adno ź lidzirujučych miescaŭ pa biespracoŭi, šmat dla kaho zbor jahad, hryboŭ i lekavych raślin źjaŭlajecca adzinym varyjantam zarobku. Ale i hetaj mahčymaści nas pazbaŭlajuć. Uźnikaje i jašče adno pytańnie: što my pakiniem našym dzieciam? Baluča i da bolu kryŭdna hladzieć, jak pryroda źniščajecca, lasnyja masivy pieratvarajucca ŭ dzikuju pustyniu…», — aburajecca adzin ź inicyjataraŭ kampanii suprać vysiakańnia drevaŭ Uładzimir Ryłka.

Mužčyna kaža, što raniej nieadnarazova źviartaŭsia ŭ miascovyja orhany, kab vyśvietlić, kudy idzie les, u miežach jakoha kaliści pracavaŭ sam Jakub Kołas, ale atrymlivaŭ tumannyja adkazy. 

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?