Staršynia Biełaruskaj fiederacyi handboła, były staršynia Pałaty pradstaŭnikoŭ Uładzimir Kanaploŭ daŭ vialikaje intervju haziecie «Viečiernij Briest». Hutarka była nie tolki pra sport, ale i sacyjalna-ekanamičnyja prablemy Biełarusi. Zakranuli i akcyi pratestu.
— Krainu ŭskałychnuli maršy «niedarmajedaŭ». Vaša acenka?
— Nie chacieŭ by doŭha vializna pra heta razvažać. Zaŭvažu tolki: kali prymaŭsia adpaviedny dekret, byli dobryja namiery. Ale ŭ što jaho pieratvaryli … Pad dziejańnie dekreta pavinna była trapić taja častka nasielnictva, jakaja sychodziła ad vypłaty padatkaŭ. Na žal, u hetym płanie nie viedaju chto, ale pierabraŭ, i tudy (pad dziejańnie dekreta.) trapili i tyja ludzi, jakija pa niejkich pryčynach nie mahli znajści pracu abo byli zvolnienyja i hetak dalej, i hetak dalej … atrymałasia nie toje. Chacieli za dobraje pazmahacca, a sutyknulisia … z tymi prablemami, ź jakimi sutyknulisia.
— U niekatorych haradach maršy razhaniali, a ŭ Breście, naprykład, da ŭdzielnikaŭ pratestaŭ vyjšli mer, staršynia harsavietu, vysłuchali tak zvanych darmajedaŭ, pasprabavali im vykazać svoj punkt hledžańnia. Dzie pravilniej pastupili?
— Da hetych ludziej, jakich vy, a nie ja, nazvali darmajedami, u Minsku pasprabavali dałučycca (i navat ŭznačalić pa asobnych napramkach) palityčnyja praciŭniki ŭłady, heta značyć apazicyja. Kali ŭłada dzieści pamylajecca, apazicyja zaŭsiody starajecca heta vykarystoŭvać … Stalica jość stalica … Što pryviało da raschistvańnia ŭłady va Ukrainie — vy bačyli vydatna. Ja taksama nie prychilnik majdanaŭ, ale ja i nie prychilnik žorstkich mier. U Breście, kali kiraŭniki horada i deputaty nie pabajalisia vyjści da ludziej i rastłumačyć svaju pazicyju, jany pastupili pravilna … Ja zaŭsiody addavaŭ pieravahu damaŭlacca, z kim by tam ni było. My ŭ nievialikaj krainie žyviem.
— Z vašaha dazvołu, jašče adno pytańnie na hetuju temu. U Rasiei ŭłady ŭ sakaviku žorstka zadušyli pratest moładzi suprać karupcyi, jaki arhanizavaŭ Navalny. Dziejańni palicyi, ich praźmiernaja žorstkaść u mnohich vyklikali abureńnie. Naprykład, suśvietna viadomy kinarežysior Alaksandr Sakuraŭ na ŭručeńni premii «Nika» vystupiŭ z prapanovaj da Dziarždumy: pryniać zakon ab tym, kab nie bić žančyn na masavych akcyjach. Kab nielha było bić dubinkami ŭsich žančyn, i maładych, i pažyłych. Vy b jak pastavilisia da takoj prapanovy, kali jaje pieranieści na biełaruskuju hlebu?
- Pa-pieršaje, žančynu bić nizka. Ale ź inšaha boku, kali jana emacyjna ŭzbudžanaja, viadzie za saboj natoŭp, zavodzić jaje, zaklikaje da krovapralićcia, treba ž jaje niejak ucichamiryć? Ale tolki ŭ hetym vypadku - kali jość pahroza žyćciam inšych ludziej, kali žančyna nie padparadkoŭvajecca zakonnym patrabavańniam. Vuličnyja akcyi - heta admysłovaje asiarodździe, u natoŭpu svaja psichałohija, u joj pavinny raźbiracca adukavanyja śpiecyjalisty. Na heta, jak praviła, niama času, rašeńni prymajucca chutka, tamu i mahčymyja voś takija «praźmiernaści» … Vy dumajecie, mnie pryjemna było hladzieć pa televizary tyja kadry?
