U Šumilinie sabaka napaŭ na ŭčastkovaha, jaki prybyŭ na vyklik, i milicyjantu pryjšłosia vykarystać zbroju, paviedamiŭ BIEŁTA aficyjny pradstaŭnik UUS Viciebskaha abłvykankama Andrej Siemianichin.
«Siońnia kala 9 ranicy ŭ rajonny adździeł milicyi pastupiła telefanavańnie ad žychara Šumilina. Mužčyna paviedamiŭ, što nie moža vyjści z domu z-za ahresiŭnaha sabaki. Kali jon zrabiŭ niekalki krokaŭ pa hanku, na jaho vyskačyŭ vielizarny čorny sabaka ź dzikim aščeram i pienaj z rota. Na dumku mužčyny, u jakoha jość dośvied pracy z palaŭničymi sabakami, u hetaha byli prykmiety šalenstva», — skazaŭ Andrej Siemianichin.
Na vyklik da chaty padjechaŭ miascovy ŭčastkovy. Jon doŭha nie moh adahnać sabaku ad aŭtamabila. Kali vyjšaŭ z mašyny, sabaka kinuŭsia na jaho, napeŭna sprabujučy ŭkusić. Milicyjant paśpieŭ uchilicca, vychapiŭ tabielnuju zbroju i streliŭ u žyviołu, bo heta niepasredna pahražała žyćciu i zdaroŭju hramadzian. Trup sabaki śpiecyjalisty vietsłužby zabrali ŭ Viciebsk dla daśledavańniaŭ na pradmiet šalenstva. Pravodzicca słužbovaja pravierka.