Skradzieny ŭ viadomaha žurnalista Źmitra Navickaha sabaka znajšoŭsia.
«Mnie pad viečar patelefanavali ludzi i skazali, što, mahčyma, moj sabaka znachodzicca ŭ ich. Ja za hetyja dni ŭžo stolki sabak pierahledzieŭ, što ŭžo asabliva nie spadziavaŭsia», — raspavioŭ padrabiaznaści Tut.by Dźmitryj Navicki.
Ale heta akazałasia sapraŭdy Asa. Jaje novyja haspadary raspaviali Dźmitryju, što jany budujuć dom u Kałodziščach, i tam na dniach da ich padyšoŭ nieznajomy mužčyna z sabakam. Jon prapanavaŭ im biaspłatna zabrać žyviołu, patłumačyŭšy, što jamu jana nie patrebna. Maŭlaŭ, jon zajmajecca raźviadzieńniem, i ŭ jaho sabak stała zanadta šmat.
Jak paviedamlaŭ raniej uładalnik, sabaka byŭ pryviazany da płota Liceja BDU u Minsku, niechta jaho adviazaŭ i źvioŭ na vačach milicyjanta. Sabaku zvać Asa.
U svaju čarhu, kiraŭnica pres-słužby Śledčaha kamiteta Julija Hančarova apublikavała fota. Akazvajecca, u adnaho sa śledčych taksama chaski: jaje zvać Łuna (nacisk na druhi skład). Dres-kod, jak u śledčych:
«Nielha hublać siabroŭ!» — padkreśliła Julija Hančarova.
***