Stałaj žančynie stała kiepska na pamiežnym pierachodzie «Bierastavica — Babroŭniki». Vyratavać jaje nie atrymałasia. Vypadak zdaryŭsia rankam u sieradu, 27 śniežnia.

67-hadovaja žycharka Vaŭkavyska Zoja z synam i znajomymi jechali svaim busam u Polšču «na zakupy». Kiroŭcam byŭ syn. Kali jany ŭžo pierajechali biełaruski bok miažy, piensijanierka paskardziłasia na stan zdaroŭja.

— My jechali narmalna. Jana razmaŭlała, śmiajałasia. Potym kaža: «Niešta mnie kiepska». Joj dali tabletku. I ŭsio, bolš ni słova, ničoha. Zapluščyła vočy i pamierła. Dahetul nie mahu adyści. Baluča nazirać, jak chutka čałaviek moža pamierci, — kaža Alena, jakaja stała śviedkaj raptoŭnaj śmierci.

Sprabavali vyratavać ciaham dźviuch hadzin

Syn prasiŭ, kab im dazvolili adrazu viarnucca na terytoryju Biełarusi, adnak, pavodle zakanadaŭstva, heta niemahčyma. Pryjechała polskaja «chutkaja dapamoha», mašyna reanimacyi. Žančynu sprabavali vyratavać ciaham dźviuch hadzin. Adnak, na žal, nie atrymałasia.

Viadoma, što piensijanierka niadaŭna lažała ŭ špitali. Pavodle śviedčańnia znajomych, jana mieła prablemy z kryvatokam.

Kab pieravieźci cieła maci na radzimu, syn musiŭ pajechać u Biełastok pa daviedki ź milicyi i inšych słužbaŭ. Cieła pieravozili praź miažu admysłovaj słužbovaj mašynaj u trunie tolki praz dva dni, u piatnicu, 29 śniežnia. Pachavali 30 śniežnia.

Vypadki śmierci na miažy — adzinkavyja

Atrymać kamientar nakont hetaha vypadka ŭ Dziaržaŭnym pamiežnym kamitecie pakul nie atrymałasia. Adzinaje, što paviedamili ŭ pamiežnaj słužbie, što vypadki śmierci na miažy — adzinkavyja. Tak, naprykancy kastryčnika na KPP «Bruzhi» pamior žychar Polščy ad chvaroby serca.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?