Žančyna pryjšła ŭ redakcyju «Rehijanalnaj haziety», kab raspavieści, što zdaryłasia ŭ siamji.

Rašeńniem kamisii pa spravach niepaŭnaletnich u Maładziečanskim rajonie ŭ šmatdzietnaj siamji K. 27 sakavika zabrali ŭsich dzieviaciarych dziaciej za toje, što baćki źbivali ich za pravinnaści.

Zoja K. vyrašyła raspavieści pra situacyju «Rehijanalnaj haziecie». Ciapier kožnuju ranicu jana jedzie z Radaškavičaŭ na maršrutcy ŭ horad, dzie na šviejnym pradpryjemstvie pracuje kanstruktaram. Adsiul u 2004 hodzie jana syšła ŭ pieršy dekretny.

— U nas z mužam dzieviać dziaciej: Viačasłaŭ, Karalina, Jelisiej, Złata, Sułamita, Emanuił, dvajniaty Jevanhielina i Łučazara i siamimiesiačnaja Emilija, — raspaviadaje Zoja. — Da peŭnaha času prablem z pavodzinami dziaciej nie było. Ale apošnija paru hod my pačali zaŭvažać, što starejšyja, 14-hadovy Viačasłaŭ i 12-hadovaja Karalina, stali padmanvać, hrubić, nie słuchacca. Viačasłaŭ staŭ prahulvać muzyčnuju škołu, dzie zajmaŭsia pa kłasie kłarnieta.

Pa słovach maci, adrazu ŭ siamji sprabavali vychoŭvać hutarkami. Ale vynikaŭ nie było. Tady stali karać ramianiom. Muž, Siarhiej, padtrymlivaŭ Zoju: ličyŭ, što nie varta daravać dzieciam ich pravinnaści, kab u dalejšym jany vyraśli dobrymi ludźmi.

— Za što karali dziaciej ramianiom?

— Viačasłava za toje, što prahulvaŭ škołu, padmanvaŭ nas. U jaho pryvatnaj pierapiscy ŭ internecie znajšła niecenzurnyja słovy. Apošni raz u kurtcy syna my znajšli spalenuju hazietu. Kazali, što hulni z ahniom niebiaśpiečnyja. Syn adkazaŭ nam hruba, skazaŭ: «Ja tak chaču». Za heta pakarali. Dačku Karalinu taksama karali za padman, za toje, što niejak pajšła ŭ mahazin i vielmi nadoŭha zatrymałasia.

21 sakavika na ruce ŭ Viačasłava piedahohi ŭ škole zaŭvažyli siniak. Pa słovach mamy, 19 sakavika chłopca pakarali za vypadak z palenaj hazietaj i za hrubaść, bili pa miakkim miescy, ale chłopčyk padstaviŭ ruku. Tamu siniak atrymaŭsia na ruce. Viačasłaŭ raspavioŭ nastaŭnikam, što doma jaho bjuć.

— Usiudy pišuć pra toje, što mahło adbycca kalektyŭnaje samazabojstva, pra toje, što ja razam ź dziećmi na Vialikdzień abo ŭ Vierbnicu abiacała syści da Boha, — pryhadvaje Zoja niadaŭnija publikacyi i zapisy ŭ dakumientach kamisii pa spravach niepaŭnaletnich. — Takich razmoŭ i blizka nie byłoViedajučy Viačasłava, mahu mierkavać, što jon nafantaziravaŭ. Chłopčyk byŭ zdolny da hetaha.

Zoja: hrošaj zaŭsiody chapała

Ciapier šeść starejšych dziaciej u škole-internacie ŭ Radaškavičach, troje małodšych — u dziciačaj balnicy ŭ Maładziečnie.

Pakul baćki nie mohuć naviedvać dziaciej u internacie. Čakajuć dazvołu Maładziečanskaha adździeła adukacyi. U balnicu da małodšych dziaŭčynak Zoja chodzić. Ale Emiliju hrudnym małakom karmić tam nie dazvalajuć, dajuć dziciačuju sumieś.

Šmatdzietnaja siamja maje ŭ Radaškavičach dźvie kvatery: čatyrochpakajovuju i adnapakajovuju u domie pobač. U adnapakajoŭcy ciapier žyvie maci Siarhieja. Śviakroŭ, pa słovach Zoi, dapamahaje. U kvatery zaŭsiody paradak, dzieci dahledžanyja.

U materyjalnych dabrotach, kaža Zoja, siamja nie mieła patreby. Mama kožny miesiac atrymlivała 1100 na traich małodšych dziaciej. Zarobak taty, što pracuje na čyhuncy, kala 1000. Paŭhoda siamja atrymlivała adrasnuju dapamohu bolš za 600 rubloŭ kožny miesiac. Jak šmatdzietnyja, karystalisia lhotami pa apłacie kamunalnych pasłuh.

Pakul baćki nie ličać siabie vinavatymi

Pytajusia ŭ Zoi, jak reahujuć na hetuju situacyju ludzi ŭ nievialičkich Radaškavičach, jak historyju žančyny ŭspryniali na pracy.

— Mnohija kažuć, pryznajcie, što vy sami vinavatyja va ŭsim, — raspaviadaje Zoja. — A my z mužam pakul nie ličym siabie vinavatymi. Niekatoryja ŭzrušajucca, što z baćkami-ałkaholikami stolki niedahledžanych dziaciej žyvie i ich nie zabirajuć. A ŭ nas, u siamji, dzie baćki nikoli nie pili, dzie ŭ kvatery zaŭsiody čysta, zabrali dziaciej.

Pakul sa starejšymi Zoja razmaŭlaje pa telefonie. Dzieci kažuć, što chacieli b damoŭ. A starejšy Viačasłaŭ adpraŭlaje esemeski, u jakich piša, što lubić mamu i prosić prabačeńnia.

Za Zojaj i Siarhiejem ciapier asablivy nahlad. Sočać, kab na pracy nie było nijakich prablem: prahułaŭ, spaźnieńniaŭ. Muž i žonka pavinnyja prajści miedahlad, u tym liku psichołaha, psichijatra.

— My padpisali papieru, što nie budziem bolš fizična karać dziaciej, — kaža Zoja. — Vielmi chočacca, kab jany viarnulisia damoŭ.

Dyrektar škoły-internata ŭ Radaškavičach: starejšyja pryvykli, małodšyja — pakul nie

Jak raspavioŭ dyrektar Radaškavickaj škoły-internata Ihar Dziatłoŭski, ciapier dzieci adaptujucca ŭ internacie. Starejšyja naviedvajuć škołu. Kali treba, piedahohi dastaŭlajuć ich u muzyčnuju škołu.

— Małodšaja dziaŭčyna adaptujecca ciažej. Viadoma, adarvali ad mamy, — kaža Ihar Michajłavič. — Da dziaciej baćkoŭ puścim, kali budzie na heta adpaviedny dazvoł adździeła adukacyi, sportu i turyzmu Maładziečanskaha rajvykankama.

Pa słovach dyrektara, usie dzieci pryjechali ŭ internat dahledžanyja, čystyja. U hetym płanie da baćkoŭ pretenzij niama.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?