«Heta niejki žach! — raspaviała pravizarka «Jeŭraradyjo». — Nas vymušajuć vyhladać tak, nibyta my niejkija dziaŭčaty «z šašy»! Tak, naŭprost heta nie prapisana, ale voś prykład. Na pracy nam vydajuć słužbovyja chałaty, daŭžynia jakich — vyšej za kalena. Pa standartach my pavinny nadziavać spadnicy, jakija byli b nie daŭžejšyja za chałat. Tamu, naprykład, u vysokich dziaŭčat hetaja daŭžynia nie pieravyšaje pałavinu ściahna!»

Jość i inšaja prablema — patrabavańni da abutku. Jon pavinien «dazvalać apracoŭku miedycynskimi dezynfikujučymi rečyvami» i pry hetym mieć abcasy.

Nie mienš pytańniaŭ i da vopratki, jakaja musić być pad chałatam: «zabaraniajucca abjomnaja i varsistaja vopratka, džynsy, štany… Koler vopratki — adnatonny, jaki nie kantrastuje z chałatam, śvietłaha adcieńnia». 

Akramia hetaha, u standartach absłuhoŭvańnia prapisanyja patrabavańni da mejk-apu, koleru vałasoŭ i navat manikiuru — jon pavinien być karotki i bieź jarkich koleraŭ. Za nievykanańnie standartaŭ zvyčajna supracoŭnikaŭ depremujuć, to bok pazbaŭlajuć amal pałovy ad taho, što atrymlivajecca za miesiac.

 

Ci tak usio žorstka z patrabavańniami da źniešniaha vyhladu pravizaraŭ?

U aptecy «Biełfarmacyi», što mieścicca pa vulicy Maksima Tanka, pravizaram pracuje Taćciana, žančyna siarednich hadoŭ.

Manikiur u jaje, sapraŭdy, akuratny i paznohci koratka padstryžanyja.

A voś chałat daŭžejšy za kalena, dy i z-pad jaho vidać jašče bolš doŭhuju spadnicu. Za heta jaje, naturalna, nichto nie štrafuje

Žančyna pracuje ŭ zručnym abutku biez abcasaŭ. Pra surovy dres-kod aptekarka nie adkazała. Pacisnuła plačyma, maŭlaŭ, vy ž sami ŭsio bačycie. 

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?