U Minsku adzin z udzielnikaŭ darožnaha kanfliktu prymianiŭ zabaronieny pryjom: rasšpiliŭ štany i pakazaŭ supierniku pałavyja orhany.
«Mužčyna na «Aŭdzi» nie sastupiŭ darohu na ŭjeździe na MKAD. Atrymałasia tak, što ja jaho padrezaŭ, — raskazaŭ čytač partała «Anłajnier». — Hety kiroŭca pakazaŭ mnie siaredni palec. Ja, doŭha nie dumajučy, adkazaŭ jamu tym ža. Tady jon vyrašyŭ mianie pravučyć: jechaŭ naroŭni sa mnoj, a paśla pieraśledvaŭ da punkta majho pryznačeńnia, da rynku «Ždanovičy». Paśla taho jak ja pryparkavaŭsia, ja zabłakavaŭ dźviery i ŭklučyŭ kamieru. Toje, što adbyvałasia dalej, prosta vychodzić za ŭsiakija ramki».
Kiroŭca patłumačyŭ, što kryŭdziciel na «Aŭdzi» plunuŭ jamu na škło i syšoŭ.
0
0
0
0
0
0