U Mahilovie dvornik bačyła, jak niejkaja žančyna spyniłasia kala aŭtobusnaha prypynku i prosta vykinuła, pakinuła na vulicy pryhožaha parodzistaha sabaku.
Heta zaŭvažyła nieabyjakavaja dziaŭčyna i napisała ŭ «Supołku dapamohi biazdomnym žyviołam «Dobraje serca».
«Jon siadzić i čakaje ceły dzień. — piša jana, — moža chto-niebudź voźmie sabie?»
U kamientarach znajšłosia adrazu niekalki achvotnikaŭ zabrać žyviołu ŭ svoj dom, adnak vałanciory pakul što nie zdoleli znajści sabaku.
0
0
0
0
0
0