U sudzie Maskoŭskaha rajona Bresta abviaścili prysud u dačynieńni da 32-hadovaj miascovaj žycharki, jakaja źbirała hrošy na lačeńnie nibyta chvoraha dziciaci.
Niekalki hadoŭ tamu žančyna adkryła ŭ adnym z bankaŭ dabračynnyja rachunki ŭ biełaruskich rublach i valucie dla zboru srodkaŭ na lačeńnie jaje małaletniaha syna. Jana źviartałasia da kiraŭnikoŭ i rabotnikaŭ roznych pradpryjemstvaŭ i firm z prośbaj dapamahčy ŭ zbory hrošaj. U listach žančyna paviedamlała zahadzia iłžyvyja źviestki pra stan zdaroŭja dziciaci i pra nieabchodnaść praviadzieńnia jamu terminovaj darahoj apieracyi na sercy ŭ niamieckim Hamburhu. U paćvierdžańnie svaich słoŭ jana padavała kopii falšyvych miedycynskich dakumientaŭ, epikryz i daviedak. Pry hetym chłopčyk byŭ absalutna zdarovy i ni ŭ jakoj miedycynskaj dapamozie nie mieŭ patreby.
Usiaho brestaŭčanka źniała z dabračynnych rachunkaŭ bolš za 14 tysiač rubloŭ. Hrošy jana marnavała na asabistyja patreby. Paciarpiełymi pa spravie prachodziać kala 400 čałaviek.
Sud pryznaŭ žančynu vinavataj u zavałodańni majomaściu šlacham padmanu (machlarstvie), paŭtorna. Joj pryznačana pakarańnie ŭ vyhladzie 4 hadoŭ kałonii z kanfiskacyjaj usioj majomaści.