Były hałoŭny redaktar prezidenckaj hazety «SB. Biełaruś siehodnia» ŭpieršyniu paśla adstaŭki vykazaŭsia pra padziei ŭ Kurapatach, piša «Radyjo Svaboda».

Pavieł Jakubovič arhanizavaŭ niekalki «kruhłych stałoŭ», pryśviečanych temie stalinskich represij, byŭ inicyjataram taho, kab dziaržava ŭziała ŭdzieł u miemaryjalizacyi i achovie Kurapataŭ, i staŭ kala vytokaŭ adpaviednaj hramadskaj kamisii, u jakuju pahadzilisia ŭvajści aktyvisty, jakija šmat hadoŭ apiekavalisia Kurapatami. U vyniku byŭ abvieščany konkurs na pamiatny znak ad ułady ŭ Kurapatach, a taksama prajšoŭ zbor hrošaj. Paśla adstaŭki ŭ lutym 2018-ha Jakuboviča vyklučyli z usich inicyjatyvaŭ i kamisij, źviazanych z Kurapatami. U intervju Hańnie Souś Pavieł Jakubovič raskazaŭ pra svaju reakcyju na źniesienyja kryžy, pra toje, jak jon bačyŭ uparadkavańnie Kurapataŭ, a taksama pra žyćcio paśla adstaŭki.

«Heta infiernalnaja reč»

— Pavał Izotavič, vaš baćka ŭ stalinskija časy byŭ asudžany na śmierć i niekatory čas pravioŭ u kamiery śmiarotnikaŭ, i tolki dziakujučy karotkaj bieryjeŭskaj adlizie byŭ vyzvaleny. Vy nikoli nie chavali svaich antystalinskich pohladaŭ. Vaša pazicyja ŭ spravie palityčnych represij, u spravie Kurapataŭ zaŭsiody była adnaznačnaja. Jakaja była vaša emacyjnaja, čałaviečaja reakcyja, kali 4 i 12 krasavika byli źniesienyja kryžy ŭ Kurapatach?

— Ščyra kažu, spustošanaść. Nie budu kazać vysokija słovy pra hnieŭ, była spustošanaść. Čarhovym razam sutykajemsia z tym, što padychody zastalisia zamšełyja, dahistaryčnyja: pastupiła kamanda — źniasiom, i potym usim budzie dobra, ničoha, pryvyknuć.

Ja razumieŭ svaje mahčymaści… Maja inicyjatyva — heta była sproba. Ja vielmi spadziavaŭsia, što tyja, kamu naležyć, zrazumiejuć, što treba raicca ź ludźmi, što patrebny dyjałoh, dyskusija, ale nie pryjazdžać na aŭtakranach i vyryvać toje, što zrabili inšyja. Urešcie, razmova idzie pra takija sakralnyja rečy, jak chryścijanskija kryžy. Heta nie prosta kłumbu pasadzili ci kłumbu razvarušyli dziela haspadarčaj začepki. Heta jašče i vielmi infiernalnaja i važnaja dla śviadomaści reč.

Što adčuŭ, kali pabačyŭ? Ja chacieŭ abjadnać hramadskaść roznych pohladaŭ, hodnych ludziej… A ŭsie ludzi hodnyja, kali padychodzić da hetaha terminu biez emocyj. Hramadskaść hrupirujecca i ŭ ramkach zakanadaŭstva robić vialikuju, važnuju dla ŭsich spravu, jakaja maje duchoŭnaje značeńnie. Dyk nie, iznoŭ rydloŭki, iznoŭ buldoziery…

— Pavał Izotavič, minuŭ bolš za hod ad vašaj adstaŭki. Čym vy ciapier zajmajeciesia? Viedaju, što z usich kurapackich kamisij, spraŭ, jakija ŭłada robić, vas vyklučyli i vy nie majecie mahčymaści ŭpłyvać na pryniaćcie rašeńniaŭ. Što vy robicie? Jakaja vaša śfiera zacikaŭlenaści ciapier?

— Ničoha. Mianie vyklučyli z hramadskaha žyćcia pa-sapraŭdnamu. Ja prymaju žyćcio takim, jak jano jość.

— Ja tak razumieju, što dla vas jak dla čałavieka dziejnaha, jaki ŭvieś čas prymaŭ rašeńni, kantaktavaŭ na vysokim uzroŭni, šmat na što ŭpłyvaŭ, napeŭna, heta nie vielmi prosta — nie rabić ničoha?

— Kali skazać, što ja niejkaja dziŭnaja, ale taksama achviara biurakratyčnych padychodaŭ da Kurapataŭ, napeŭna, heta było b zanadta pafasna. Maja sproba hety viektar paviarnuć u razumny bok, usio, što ja rabiŭ, što tyčyłasia Kurapataŭ, — hetaha mnie niekatoryja vysokapastaŭlenyja tavaryšy nie daravali. Što ž, puhaj abucha nie pierabješ.

«Heta ludzi, jakija vyklikajuć u mianie vializarnuju pavahu»

— Ci praciahvajecie vy kantaktavać z Majaj Klaštornaj, jakoj apiekavalisia raniej, dla jakoj u svoj čas dastali z archivaŭ KDB spravu maci?

— Kaniečnie. I z Majaj Todaraŭnaj, i z Alesiem Čacholskim (kiraŭnik hramadskaj dyrekcyi Narodnaha miemaryjału. RS) sustrakaŭsia. Heta ludzi, jakija vyklikajuć u mianie vializarnuju pavahu. Ja nikoli nie sustrakaŭsia z Daškievičam. Sieviarynca dastatkova dobra viedaju. Ja z hłybokaj pavahaj staŭlusia da hetych ludziej. Heta vysokaidejnyja ludzi. I čas urešcie rasstavić usio na svaje miescy. Takija ludzi prasoŭvajuć hramadska značnyja i karysnyja inicyjatyvy. Kaniečnie, kali b my byli bližejšyja, ja b u siłu ŭzrostu daŭ by niekalki paradaŭ i rekamiendacyj, jak budavać svaje adnosiny z tymi, chto vakoł. Mahčyma, jany nie majuć u hetym patreby. Ja padtrymlivaju suviaź z tymi ludźmi, pra jakich ja raniej skazaŭ. A z mnohimi z tych, kaho padazrajuć u hetym pytańni, suviaziaŭ ja nie padtrymlivaju.

— Ci prychodzicie vy ŭ Kurapaty?

— Tak. Usio, što ja zrabiŭ pa Kurapatach, jak by heta ni aceńvałasia kimści, jak by ni adbiłasia asabista dla mianie… Ja jašče raz prajšoŭ by hety svoj maleńki šlach. Ščyra kažu, što prajšoŭ by jaho śviadoma, hetak ža razumiejučy, čym heta moža skončycca. Mnie za heta nie soramna i nie škada. Ja b jašče raz heta ŭsio zrabiŭ.

Treba raicca ź ludźmi, treba paźbiahać kanfrantacyi, i kožny amatar nie pavinien na siabie naciahvać mantyju historyka i adzinaha słušnaha tłumačalnika. I nielha dachodzić da skietčaŭ i žartaŭ, što ničoha strašnaha, što heta čarhovaja pryborka pierad Vielikadniem. Łamać kryžy pierad Vielikadniem — kali heta ŭžo stała dabradziejstvam, to kamientary zališnija.

«Zadača była realnaja i praktyčnaja — pakinuć Narodny memaryjał takim, jakim jon zadumvaŭsia»

— Kali vy inicyjavali konkurs, stvareńnie hramadskaj kamisii ŭ spravie dziaržaŭnaha pamiatnaha znaku ŭ Kurapatach, što vy płanavali zrabić? I ci toje heta, što robiać ciapier ułady va ŭročyščy?

— Dla mianie Kurapaty — nadzvyčaj važnaja reč z histaryčnaha i duchoŭnaha punktu hledžańnia. Samaje hałoŭnaje, što ja chacieŭ zrabić, i ja adčuvaŭ, što heta ŭ toj čas było mahčyma, — heta ŭziać inicyjatyvu ŭ svaje ruki i pastavić niejkuju kropku. Znajšlisia ludzi, jakija mianie razumieli. Nichto nie pieraškadžaŭ stvareńniu hramadskaj rady ci hrupy, u jakuju ŭvajšli vielmi roznyja ludzi, pradstaŭniki hramadskaści.

Zadača ŭ nas była nastupnaja — zrabić usio, kab pamiać pra Kurapaty zastavałasia ŭ hramadskaj śviadomaści, nie sychodziła i nie davała śpiekulatyŭnych mahčymaściaŭ abmiarkoŭvać biaskonca, chto tam pachavany, tyja ci inšyja. Zadača była realnaja i praktyčnaja — pakinuć Narodny miemaryjał takim, jakim jon zadumvaŭsia i ŭ što jon ažyćciaviŭsia. Najpierš pakinuć usio niedatykalnym, jak na mohiłkach, na miescy pachavańnia. I ŭ toj ža čas pavinny być niekatoryja elemienty, jakija pavinny byli nahadvać, što heta miemaryjał.

Nam pajšli nasustrač, supraćdziejańnia nie było. Treba skazać dobraje słova, choć heta nie vielmi papularna, ale tak było, kiraŭnictvu Kamitetu dziaržaŭnaj biaśpieki, jakoje pahadzilisia z maimi prapanovami. Pradstaŭniki KDB uziali ŭdzieł u šerahu mierapryjemstvaŭ, u pryvatnaści, u «kruhłym stale», na jakim na ŭvieś śviet było niedvuchsensoŭna i kampietentna zajaŭlena, što ŭ Kurapatach znachodziacca achviary palityčnych represij. Pra «kruhły stoł» šmat paviedamlałasia pa telebačańni i ŭ mnohich ŚMI. Było skazana, što tam lažać achviary palityčnych represij peŭnaha histaryčnaha pieryjadu, i heta možna nazvać stalinskimi represijami.

Była stvoranaja hramadskaja hrupa, samym hałoŭnym čałaviekam byŭ Aleś Čacholski i jašče niekalki entuzijastaŭ, jakija dziesiacihodździami sami, na hołym entuzijaźmie zajmalisia ŭźviadzieńniem miemaryjału, pamiatnych kryžoŭ, zajmalisia dobraŭparadkavańniem. Jany ŭvajšli ŭ kamisiju. Tam byli i historyk Ihar Kuźniacoŭ, i Hanna Šapućka. Heta vielmi ścipłaja i važnaja misija — miemaryjał pavinien byŭ być zachavany, usio, što było zroblena hramadskaściu, pamiatnyja znaki, kryžy i mnohaje inšaje. Ja svaju pazicyju tłumačyŭ — nivodzin kryž nie budzie źniščany. Było abiacana, što ničoha prybiracca nia budzie, što prosta adbudziecca dobraŭparadkavańnie i hetaje miesca zastaniecca niedatykalnym. My praviali zbor achviaravańniaŭ na nievialiki pomnik, jaki bačyŭsia jak łapidarny, jaki adlustroŭvaje sutnaść taho, što tam adbyvałasia.

«Usio išło dobra, pakul nie ŭmiašaŭsia hienieralny štab»

My ŭžo padychodzili da taho pieryjadu, kali zastavałasia tolki vydatkavać sabranyja hrošy, realizavać našu zadumu. Ale, jak u viadomaj knizie pra Šviejka, usio išło dobra, pakul nie ŭmiašaŭsia hienieralny štab. Mnie ciažka nazvać pryčynu. Była pierachoplenaja inicyjatyva, kamisija była zabytaja i pasunutaja ŭ bok peŭnym načalstvam, mianie zvolnili z haziety. I pačaŭsia zvykły biurakratyčny padychod.

Kolki raz ćvierdzili śvietu, što ŭsiakija važnyja dla hramadstva spravy treba pravodzić cyvilizavana, raicca, zaprašać roznyja baki, pavažliva stavicca da hramadskich aktyvistaŭ, hramadzianaŭ Biełarusi, jakija zaniepakojenyja toj ci inšaj prablemaj. Kurapaty — heta tolki źviano ŭ łancuhu. Ale ŭsio ŭziali ŭ svaje ruki, i pačalisia hetyja padziei. Supraćstajańnie abvastryłasia, napružanaść uzmacniłasia. Jany robiać toje, što było zadumana našaj kamisijaj — taja ž aharodža, tyja ž miescy dla łavačak. Ale heta možna było zrabić biez šumu, biez napružańnia, razam z hramadskaściu.

Ciapier u roli mastactvaznaŭcaŭ vystupajuć niejkija majory milicyi, na jakich uzvalenaje vyrašeńnie vialikaj duchoŭnaj prablemy, a taksama leśniki, jakija vymušanyja zamiest historykaŭ i specyjalistaŭ tłumačyć, čamu jany tak robiać. U 21 stahodździ vyryvać kryžy? Takija rečy abhavorvajucca, jak minimum z kiraŭnikami kanfiesij, hramadskaściu, viernikami. Dobraŭparadkavańnie možna było zrabić, ale biez brutalnaści, biez kryžałomu, jak skazaŭ arcybiskup, i biez usich hetych asablivaściaŭ, jakija pakazvajuć tryumf biurakratyzmu, i ŭ vyniku źjaviłasia vialikaja kolkaść niezadavolenych ludziej. Naturalna, čas i heta zhładzić. Toje, što jość aharodža, miescy, kab ludziam było zručna, heta dobra, ale ŭłada tak i nie moža navučycca raicca ź ludźmi.

«Iznoŭ usio robicca pa starych, nakatanych, zamšełych schiemach»

— Kali heta ŭsio pačynałasia dva hady tamu, vy byli ruchavikom, ad vas šmat zaležała. Ciapier nakont Kurapataŭ byŭ dadzieny zahad z samaha vierchu. A chto na nižejšym uzroŭni prymaje rašeńni? Chto ciapier kiruje ŭsim pracesam u «biurakratyčnych spravach», jak vy kažacie, vakoł Kurapataŭ? Ci jość adzin ci dva čałavieki, jakija addajuć hetyja zahady?

Pavał Jakubovič. Archiŭnaje fota.

Pavał Jakubovič. Archiŭnaje fota.

— U lubym razie jość ža štab. Chto ŭ nas načalnik štaba, kali pierajści na vajskovuju terminałohiju? Asablivaha sakretu tut niama. Nie binom Ńjutona, kab doŭha razvažać. Jasna, što heta idzie źvierchu i znoŭ robicca pa starych, nakatanych, zamšełych schiemach. Tam pryniali rašeńnie, a vykanaŭcy — lashas, siły pravaparadku. Prymajuć rašeńnie, tak zvanaje palityčnaje rašeńnie, choć nijakaja palityka tut i nie načavała, ludzi, u jakich jość ułada, jakija doŭha pracujuć u dziaržaŭnych orhanach na kiraŭničych pasadach i dahetul ličać mahčymym pastupać tak, jak pryvykli. Pryniali rašeńnie, ni z kim nie parailisia, niedzie pa kabinietach listami abmianialisia. U vyniku jość niezadavolenyja, pakryŭdžanyja, abražanyja siarod hramadskaści. Majem toje, što majem.

— Niadaŭna ŭ pieradačy ŭ «Zonie Svabody» žurnalistka Alaksandra Dyńko praviała paralel pamiž Kurapatami i miemaryjałam u Traściancy: «Niadaŭna adkryŭsia memaryjał u Traściancy, i tam nie toje kab prychavana, ale nie prahavorvacca, što heta miesca Chałakostu, što tut zahinuli tysiačy i tysiačy jaŭrejaŭ. Aficyjna heta biaźvinna zabityja achviary vajny. Niešta padobnaje moža adbycca i ŭ Kurapatach». Ci vy bačycie takuju niebiaśpieku?

— Kaniečnie, heta praciah staroj savieckaj tradycyi havaryć uvohule «obiniakami». Kali heta pachavańnie achviaraŭ Chałakostu, to abaviazkova budzie «savieckija ludzi», choć Chałakost byŭ źjavaj viadomaj, akreślenaj u nacysckaj ideałohii i praktycy. U Traściancy byli sproby, i maje ŭ tym liku, kab na pomnikach było paznačana, što tut byŭ łahier śmierci. Jak i ŭ lubym nacysckim łahiery śmierci, tam źniščali šmat ludziej roznych nacyjanalnaściaŭ, roznych partyjnych prynaležnaściaŭ, ale hetaje miesca było zroblenaje vyklučna dla taho, kab źniščyć jaŭrejaŭ minskaha hieta, a taksama tych, kaho «niazručna» było źniščać u Rejchu. Ich sadžali ŭ ciahniki, vieźli da Vaŭkavyska, i adtul — u hetyja jaminy traścianieckija. Čamu ž heta nie skazać? Čamu na novych pomnikach nie zrabić znak, kali nie chapaje rašučaści i hodnaści chacia b na zorku Davyda ci siamiśviečnik? Nielha žyć starymi ŭjaŭleńniami i čakać, što hetyja fantomy źniknuć.

Što da Kurapataŭ. Paŭtaru, što kiraŭnictva KDB niedvuchsensoŭna zajaviła, da jakoha času adnosiacca hetyja pachavańni i čyje pareštki tam lažać. Niavažna čyje, pravyja tam ci vinavatyja, ale heta — achviary palityčnych represij. Heta robicca nie dla taho, kab čarhovyja mohiłki dobraŭparadkavać i ŭtrymlivać u cyvilizavanym vyhladzie. Kurapaty važnyja jak stały napamin, jak zvon Chatyni, kab biełaruskaje hramadstva nikoli nie sutyknułasia z tym, z čym sutykałasia ŭ 1930—1940-ja hady, padčas razhułu biezzakońnia i śćviardžeńnia palityčnych daktrynaŭ, jakija pakazali žudasnuju pustatu i niasłušnaść abranaha viektara.

Hetaje miesca pavinna svaim isnavańniem nahadvać, što bolš nikoli. Heta nadzvyčaj horki vopyt. Heta nie niejkaja fiłasofskaja dyskusija, a vializarnaja kolkaść achviaraŭ. Tut zadumvałasia, pačynajučy ad Paźniaka i zakančvajučy pracaj našaj hramadskaj hrupy, kab heta byŭ stały napamin. Viečny ahoń, pachodnia, popieł…

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?