Siońnia hutarym sa stvaralnikam Art-siadziby i kramy Symbal.by Paŭłam Biełavusam i jaho žonka Kaciarynaj. U pary dvoje dziaciej — Sonia (2 hady) i Miron (2 miesiacy).

«U Biełarusi nie lubiać dziaciej». Dyrektar «Kinakonha» Andrej Kim i žonka Nadzieja — pra vychavańnie syna

«Udziačny baćkam, što jany nikoli mnie nie kazali, jak žyć»

«Naša Nina»: Jakim było vašaje dziacinstva?

Pavieł: Ja naradziŭsia i skončyŭ škołu ŭ Lidzie. Žyŭ u samaj prostaj siamji: mama pracavała na zavodzie, tata byŭ budaŭnikom. Da siomaha kłasa my ŭčaćviarych — ja, siastra i baćki — žyli ŭ internacie, u pakoi, jaki ŭ čatyry razy mienšy za hety (my siadzim u prastornaj haścioŭni viaskovaha doma, kudy Biełavusy pierajechali hod tamu. — NN). Majo dziacinstva — heta kalidory internata, dvary, turniki.

Pakolki baćki ŭvieś čas pracavali, ja byŭ addadzieny sam sabie. Mianie asabliva nie vadzili pa siekcyjach. Adziny hurtok, na jaki ja prachodziŭ bolš za hod, — narodnyja tancy.

Kali ja źbiraŭsia pastupać va ŭniviersitet, baćki kazali: što chočaš, toje rabi. Ja spačatku sprabavaŭ u Minsk, ale, kab prajści na hieafak BDU, nie chapiła adnaho bała, i ja vyrašyŭ pajechać vučycca ŭ Bieraście, kab hod nie hublać. Ja ŭdziačny baćkam, što jany nikoli mnie nie kazali, jak žyć.

Kaciaryna: Usie ŭspaminy ź dziacinstva: mama na pracy, tata na pracy, a ŭviečary na aharodzie. Heta my, sučasnyja baćki, čytajem šmat litaratury pa psichałohii, siadzim na forumach, niejkich režymaŭ starajemsia prytrymlivacca — tady takoha nie było: jak jość, tak jość. Zdarovaje dzicia, nie hałodnaje — i dobra.

My z bratam byli sami sabie addadzieny. Sami chadzili ŭ škołu, na hurtki — ja zajmałasia lohkaj atletykaj. Mama nikoli nie praviarała, ci zrabili my ŭroki. Ale vučyłasia ja dobra. I kali ŭviečary išła hulać, mama nie raspytvała asabliva, z kim, kudy: u nas byŭ davier u stasunkach. 

Ja šmat času sa starejšym bratam pravodziła. Matacykły, rybałka… Zaŭsiody z chłopcami haniała.

Pavieł: Pamiataju, samy fan byŭ letam źbirać butelki. Bo heta chalaŭnyja hrošy! My viedali pa rajonie ŭsie punkty, dzie pjantosy źbirajucca, zdavali butelki i paśla kuplali na ich žujki, nalepki. Taki kvest.

A druhi fan — znachodzili za horadam hrušy-jabłyni, treśli i pradavali kala kramy. Kamiercyjaj užo ź dziacinstva zajmaŭsia (uśmichajecca).

Jašče adzin z najlepšych momantaŭ dziacinstva — letnija łahiery. Kožny hod ja jeździŭ na adnu abo dźvie źmieny. I dla mianie heta było ščaście: novyja znajomstvy, siabry… Dziakujučy łahieram ja daviedaŭsia, što jość biełaruskamoŭnyja muzyčnyja hurty, toj ža N.R.M.

«NN»: Za što atrymlivali pachvału, što mahło paradavać baćkoŭ?

Pavieł: Viedaju, što baćki zaŭždy hanarylisia maimi pośpiecham na roznych alimpijadach i konkursach. U mamy da hetaha času lažyć u siamiejnym fotaalbomie vyrazka ź lidskaj haziety, dzie pra mianie napisali jak pra adnaho ź pieramožcaŭ konkursu «Vučań hoda».

Kaciaryna: A mianie maci nie chacieła puskać na spabornictvy, kazała, budzie chvalavacca, što ja daloka. Na respubliku tolki adzin raz dazvoliła źjeździć — na nastolny tenis. Nie pomniu, kab za pieramohu na spabornictvach mnie abiacali štości ŭ padarunak. 

«Dačka nie viedaje słova «nielha»

«NN»: Jakija pryncypy pieraniali z baćkoŭskaj siamji ŭ svaju?

Kaciaryna: Svaboda vybaru. Dzicia pavinna z malenstva samo prymać rašeńni — naprykład, što jano choča apranuć siońnia. U paradnaj majcy jeści sup? Kali łaska.

Dačka nie viedaje słova «nielha». Kali niechto zboku tak kaža, jana nie razumieje, adrazu pačynaje płakać.

Pavieł: Jasna, što, kali Sonia zachoča markieram usie ścieny razmalavać, my nie budziem davać joj heta rabić. Zojmiem prosta niejkaj inšaj spravaj. Sonia, naprykład, nie viedaje, što takoje «dać pa dupie». Kacia chodzić u Rakaŭ na dziciačyja zaniatki, i tam słova «dupa» ŭ małych adrazu vyklikaje strach. I heta žach!

Kaciaryna: Kali ja pačynaju złavacca na dačku, liču da 30. Kaniečnie, jana raście, pakazvaje svajo «ja», robić toje, što sama choča. Ale damovicca možna.

Pavieł: Naša pazicyja, što ź dziciom užo z takoha ŭzrostu treba naładžvać dyjałoh.

«NN»: Darečy, pra centry raźvićcia. Nakolki ich pasłuhami treba karystacca baćkam? 

Kaciaryna: My z Soniaj pajšli na zaniatki, kali joj było 10 miesiacaŭ. Ale heta chutčej było patrebna mnie — kab raznastaić svoj čas. Bo ja siadzieła doma, u vioscy, dzie amal niama ludziej. Jak ja lublu kazać: kryčyš u pole «ahu», i navat recha niama.

Možna nadresiravać dzicia tak, što da dvuch hadoŭ jano budzie viedać usie kolery, ličby i litary. Ale, naprykład, u try hady ŭsie heta buduć viedać.

U dziciaci pavinna być dziacinstva. Zaniatki patrebny, ale ŭ mieru. Bo jość takija baćki, jakija pačynajuć spabornictvy: maŭlaŭ, moj mały ŭžo ŭmieje i toje, i toje. Ale heta nie značyć, što i vaš pavinien.

«NN»: Zvyčajna adzin z baćkoŭ bolš strohi, a druhi — bolš miakki. Chto ŭ vas «zły palicejski»?

Kaciaryna: U 99% siemjaŭ «drenny palicejski» — maci. Bo taty mienš uklučajucca ŭ praces vychavańnia. Taty bolš łajalnyja. Ja, naprykład, liču, što čym mienš Sonia jeść sałodkaha, tym lepš. Bo cukar i tak paŭsiul — navat u dziciačych kašach. A baćka ŭžo pryvozić kindary.

U nas ciapier tak. Kali niešta dačce zabaraniajem, Paša kaža: «Sonia, mama havoryć, što nielha, jana budzie łajacca». Zakładaje, što heta ja budu niezadavolena (śmiajecca).

Pavieł: Pakolki ja pracaholik i z ranicy da nočy zaniaty prajektami, majo vychavańnie — piesty. Z-za hetaha ŭ nas byvajuć skandały. Bo Sonia mianie viedaje tolki jak pazityŭnaha čuvaka, jaki ź joj svavolić, i nie bačyć surjoznym.

«Kali chłopiec pavaliŭsia, jon nie pavinien płakać, bo ŭ žyćci i nie takoje budzie»

«NN»: Zaraz kažuć, što dziaŭčynak i chłopčykaŭ treba vychoŭvać adnolkava. Niama ramak, chto jakim musić być — jakaści «śmiełaść» ci «ranimaść» nie zaležać ad hiendara.

Kaciaryna: Ja liču, ramki ŭsio ž jość. Tak, žančyny byvajuć mocnymi, mužnymi, nie chočuć, kab mužčyny adčyniali im dźviery. Ale pryrodaj zakładziena inšaje. Ja čytała, što ŭ Narviehii ci Finlandyi jość sadki, dzie dziaciej nie raździalajuć hiendarna — prosta čałaviek. I kali jany vyrastajuć, sami vyrašajuć, da kaho siabie adnosić.

Pavieł: Dla nas heta ŭsio ž nie blizka.

Kaciaryna: Chłopcy pavinny być bolš mužnymi, a dziaŭčynki piaščotnymi… Vychavańnie musić być roznym. Kali chłopiec pavaliŭsia, jon nie pavinien płakać, bo ŭ žyćci jašče i nie takoje budzie.

«NN»: Ujavicie padletkavy ŭzrost. Jak budziecie vieści razmovy ź dziećmi na surjoznyja temy: pałavoje vychavańnie, ałkahol?

Pavieł: Pytańnie ŭ tym, što ź siońniašnimi sacyjalnymi miedyja jany ŭsio viedajuć užo ŭ pieršym kłasie.

Kaciaryna: Ale my pavinny ź imi pra heta havaryć. Kaniečnie, mnie chaciełasia b, kab u nas z dačkoj byli adnosiny davieru, kab jana dzialiłasia svaimi prablemami.

Pavieł: Nu ŭ jakim uzroście ty budzieš kłaści joj u raniec preziervatyŭ?

Kaciaryna: Budu pa joj bačyć. Kali chłapcy ŭžo buduć nazvońvać i na spatkańni klikać (uśmichajecca). Ale nie ŭ šostym kłasie, kaniečnie.

«NN»: Nakont sacyjalnych sietak i internetu. Jak rehulavać hetaje pytańnie? Ź jakoha ŭzrostu, naprykład, dazvolicie dačce svoj akaŭnt zavieści?

Kaciaryna: Składanaje pytańnie… Treba niejak adsočvać, što dzicia hladzić u internecie, ale heta vielmi ciažka.

Pavieł: Hadžety paŭsiul. My sami pastajanna ŭ telefonach, i kali ty budzieš kazać dziciaci «nielha», to niezrazumieła, čamu tabie možna. Ale my zaŭvažyli, što kali dačka moža ŭziać telefon u luby čas, to jon joj chutka nadakučvaje. A zabaraniali b — telefon byŭ by dla Soni hałoŭnaj metaj.

Kaciaryna: Viedaju baćkoŭ, jakija abmiažoŭvajuć mulciki. Adna z našych babul vielmi suprać. Ale ŭ nas takoha praviła niama. Sa źjaŭleńniem druhoha dziciaci Sonia hladzić mulciki ledź nie pałovu svajho volnaha času, bo ja fizična nie mahu razarvacca.

«NN»: Nie ciśnie, što ŭsie čakajuć idealnaj karcinki siamji?

Kaciaryna: Kaniečnie, ciśnie. Kali mamački pačynajuć raskazvać, što ich dzieci ŭžo i čaraviki sami zdymajuć, i łyžku trymajuć, a ŭ ciabie jašče nie, dumaješ: mabyć, ty robiš niešta nie tak. I pačynaješ kapacca ŭ sabie.

Maja babula — invalid pa zroku. U jaje było dvoje dziaciej, i jana vyraściła ich adna, biez muža. Tady nie było dekretu. Babula išła na rabotu, u abied prychodziła karmiła dziaciej i biehła dalej pracavać. A ŭ nas i mikrachvaloŭki, i multyvarki, i pralnyja mašyny, i robaty-pyłasosy, a my ŭsio chočam, kab nam niechta dapamahaŭ. Čamu baćkam ciažka? Napeŭna, čas taki, nie viedaju.

«Chaču, kab toje kłasnaje, što jość biełaruskaje, dačka ŭbačyła nie pad prymusam»

«NN»: Jak pryvić dzieciam luboŭ da radzimy, patryjatyčnyja pačućci i ci sprava heta baćkoŭ?

Pavieł: Soni dva hady, i ja ŭžo maru, jak budziem ź joj razam chadzić na festy. Navat u hetym uzroście my ź joj byli na kancertach — na «Dzieciukach», naprykład. Mnie chočacca dać dačce toje, čaho ŭ mianie nie było. Ja nie pamiataju, kab my z baćkami jeździli na niejkija fiestyvali. Vychavańnie ŭ tym liku ja baču praz toje, kab pakazvać kulturnaje žyćcio.

Kaciaryna: Fundamient zakładaje siamja. Nie treba pryvivać luboŭ da radzimy: kali jana ŭ vas jość, dzieciam heta pieradasca. Heta nie niešta novaje, čamu vy pavinny navučyć.

Pavieł: U nas patryjatyčnaje vychavańnie adbyvajecca naturalna. Kali ja nabyvaju dačce kazki, to na biełaruskaj movie — usio nie mahu dačakacca, kali joj budzie cikava ich słuchać. Jasna, što ja budu davać joj biełaruskamoŭny kantent, bo ruskamoŭnaha chapaje navokał. Toj ža jutub, sacyjalnyja sietki buduć prapanoŭvać u pieršuju čarhu ruskamoŭnaje, bo jano bolš rejtynhavaje.

Moža, niekatoryja ŭsprymuć heta niapravilna, ale ja nie padtrymlivaju tych baćkoŭ, jakija nastojvajuć, kab u chacie nie hučała nivodnaha ruskaha słova, kab dzicia abaviazkova pajšło ŭ biełaruskamoŭny sadok. U nas u vioscy, naprykład, vybaru niama — usiaho adna škoła i sadok.

Ja chaču, kab toje kłasnaje, što jość biełaruskaha, — knihi, mulciki, muzyčnyja hurty, — dačka ŭbačyła nie pad prymusam, a palubiła, jak heta było ŭ mianie.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?