Ciapierašni jahadny siezon pakazaŭ, što ŭ šakaładzie zastalisia tolki tyja, chto pracavaŭ na čarnicach, piša «Miedyja-Paleśsie».

Na fonie nizkich zakupačnych cen na kłubnicy mnohija žychary Łuninca vyrašyli źmianić kulturu. Chtości masava pačaŭ sadžać malinu, chtości ažynu, mnohija kinulisia ŭ durnicy.

I kali ź pieršymi dźviuma kulturami nie tak zatratna i kłapotna, to bujaki patrabujuć vielmi šmat uvahi i hrošaj.

— Kłubnicy pasadziŭ, i jany rastuć. A kali i zahinie adzin kust, to heta nie prykmietna. A z bujakami składaniej, to pačyrvaniejuć, to plamami pakryjucca, a to i zusim biez pryčyny zasochnuć. Sami sadžancy durnic darahija: ad 2 dalaraŭ za kust — heta nie mała. Plus patrebien pastajanny paliŭ, heta taksama vydatki. I biez chimapracoŭki składana abyścisia, — tłumačyć surazmoŭca, jaki vyrašyŭ zaniacca bujakami. I ŭ hetaj spravie hety hod jaho rasčaravaŭ nie mienš, čym z kłubnicami.

— Naziraŭ karcinu: pryvozić siamja piać viodraŭ durnic u Dvarec. Skupščyki kaŭkazskaj nacyjanalnaści pytajucca, za kolki tyja hatovy addać. I viedajecie, što jany adkazali? Pa piać rubloŭ! Choć inšyja spakojna ŭ toj momant pradavali pa 8. Ja byŭ u šoku. Ludzi sami nazvali takuju ​​canu. Nu tak, heta ž nie rubiel, jak z kłubnicami, a cełych piać! Ale i vydatkaŭ ža tut u 5 razoŭ bolš. A skupščyki, ubačyŭšy, što za stolki ludzi hatovyja addać, vyšej piaciorki ceńnik i nie padniali. Samaje cikavaje, što zdavali im šmat chto. Mnie, naprykład, niezrazumieła, navošta ŭkładać u hetuju spravu stolki pracy i srodkaŭ, kab potym svoj tavar addavać za kapiejki. Kali vy sadžali durnicy, značyć, napeŭna pavinny byli padumać i pra rynki zbytu. Ale voś vyroščvać, kab zdać na pieršym pavarocie, ja hetaha nie razumieju. Tym bolš, što heta nie kłubnicy, jany nie paciakuć da viečara, jany mohuć zachoŭvacca niekalki dzion. A tak atrymlivajecca, jak z kłubnicami: nasadzić nasadzili, a nie zarobić nichto. Chutka jak z kłubnicami budzie, pad nohi vykidvać budziem. Vy pahladzicie, u Drahičynie malinu pa 6,50 pradajuć. Malina daražejšaja za durnicy — heta nonsens.

A voś čarničny siezon, jak zapeŭnivajuć zborščyki, sioleta atrymaŭsia.

— Dazvolili vykarystoŭvać kambajny, heta dapamahło. Za dzień biez asablivaj natuhi ŭdvaich možna było naźbirać pa 5-6 vialikich viodraŭ jahady. A kali staracca — i taho bolš, — raspaviadaje žycharka Łuninca, jakaja apošni miesiac litaralna praviała ŭ lesie. — Tak, jahada ź liściem, nie čystaja, takuju ​​prymali tańniej. Ale ž rukami stolki nikoli nie źbiareš. A tut, niachaj cana i nižejšaja na paru kapiejek, ale z-za vahi i vychodzić bolš.

Žančyna pryznajecca, što za dzień pracy z mužam u lesie ich zarobak dachodziŭ da 100 dalaraŭ. Kali pašancuje znajści niekranutuju jahadnuju palanku.

— Ale mienš 130 rubloŭ my nikoli nie prynosili, — havoryć adkryta surazmoŭnica i źviartaje ŭvahu, što na kłubnicach sioleta stolki zarabić u dzień dla jaje było prosta nierealna.

— A tut nijakich vydatkaŭ, nijakich układańniaŭ, chočaš hrošaj — ščypaj, i ŭsio.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0