Zdareńnie adbyłosia 8 kastryčnika.
Uviečary žychar Połacka Viktar M. zajšoŭ na zakryty most, pieralez praz parenčy i zakuryŭ. Na moście znachodziłasia hrupa školnikaŭ. Padletki pačali zdymać pavodziny mužčyny na videa. Mužčyna błytana patłumačyŭ, maŭlaŭ, «unizie jaho dačka», paśla čaho skoknuŭ u vadu.
Pa infarmacyi «Našaj Nivy», M. zastaŭsia žyvy. Ciapier jon znachodzicca ŭ miascovaj balnicy.
Što stała pryčynaj učynku, nieviadoma. Chodziać čutki, što na taki krok mužčynu sapraŭdy padšturchnuli siamiejnyja prablemy. Tym bolš jon kryčaŭ pra dačku, jakaja nibyta płavała ŭnizie.
Ale ž trenier Uładzimir Kuc, jaki vyciahnuŭ mužčynu z vady, paviedamiŭ, što dački mužčyny ŭ vadzie nie było:
«Išła treniroŭka, maje dzieci płavali. Ja raptam pačuŭ kryk, pahladzieŭ, što z maich nichto nie pierakuliŭsia. Baču: lažyć čałaviek na vadzie. Padpłyŭ na katary, uziaŭ jaho za ruku, pasadziŭ u katar.
Ja pahavaryŭ ź im, akuratna — bo jon pahražaŭ, što jašče raz moža skočyć. Plus u jaho byli ŭskrytyja vieny, vielmi mocna parezanyja, kroŭ ciakła… Jon mnie skazaŭ: «Viazi mianie ŭ psichušku!»
Ja aściarožna ź im pahavaryŭ, pasadziŭ u katar, davioz da bieraha. Tam užo padjechali z MNS, chutkaja, milicyja.
Uvohule, mužčyna skočyŭ udała: moža, straciŭ na karotki čas prytomnaść ad udaru ab vadu — i ŭsio. Ale ničoha nie złamaŭ, zdajecca. Ciapier jon u chirurhii praz parezanyja ruki».
