Havorka idzie pra ŭčastak dla hałasavańnia №8 Leninskaha rajona Mahilova. Jon znachodzicca ŭ faje spartkompleksu «Alimpijec». Kala 12:00, kali pryjechaŭ žurnalist TUT.BY, kabinki dla hałasavańnia sapraŭdy vyhladali jak mietaličny karkas z tryma śviacilniami i palicami-stolikami z ručkami na ich.
Na pytańnie ab tym, čamu kabinki dla hałasavańnia vyhladajuć mienavita tak, staršynia vybarčaj kamisii ŭčastka №8 Alena Michnievič adkazała, što była rekamiendacyja: maksimalna vyklučyć mahčymaść kantaktu ludziej z pavierchniami, praź jakija moža pieradavacca karanavirusnaja infiekcyja.
— Bačycie, u nas tut skraźniak — pastajannaje pravietryvańnie. I dezsrodki jość, kab možna było apracavać ruki, apracoŭvać pavierchni.
— A šarykavyja asadki, jakija ŭsie buduć brać, kab pastavić adznaku ŭ biuleteni, taksama budziecie apracoŭvać antysieptykam paśla kožnaha čałavieka?
— Nu, nie paśla kožnaha, ale budziem. Budziem rekamiendavać ludziam karystacca svaimi ručkami.
— Zrazumieła, što ciapier ludziej hałasavać prychodzić mała, ale kali pojdzie vialiki patok vybarščykaŭ — 9 žniŭnia, naprykład, — ludzi mohuć padhladzieć adno ŭ adnaho, chto za kaho hałasuje, bo «kabinki» ništo nie padzialaje.
— I… što z hetaha? — niejak niaŭpeŭniena spytała staršynia kamisii.
— Vam nie zdajecca, što heta budzie parušeńniem? Bo jość prava kožnaha na tajemnaje hałasavańnie.
— Vy viedajecie, my, napeŭna, padumajem pra heta, — zadumałasia Alena Michnievič. — My ciapier voś hladzim pa reakcyi ludziej, i niekatoryja ŭžo aburalisia. Mnie i samoj zdajecca, što niešta nie toje.
