3 kastryčnika ŭ balnicy chutkaj dapamohi ŭ Minsku pamior 41-hadovy Dzianis Kuźniacoŭ. Pierad hetym z mnostvam traŭmaŭ jaho pryvieźli z Centra izalacyi pravaparušalnikaŭ na Akreścina.

Mnohija karystalniki sacyjalnych sietak paličyli, što Kuźniacova mahli zabić. Siłavyja struktury ž kažuć, što jon prosta zvaliŭsia ź vierchniaha jarusa naraŭ.

Alaksandr [nie choča nazyvać proźvišča, ale Naša Niva dobra viedaje hetaha čałavieka, jon maje biezdakornuju reputacyju] vyjšaŭ z sutak napiaredadni. Jon siadzieŭ u susiedniaj kamiery z Kuźniacovym, a potym u źniavoleńni pierasiakaŭsia ź ludźmi, jaki siadzieli razam ź ciapier užo niabožčykam. Voś što Alaksandr raskazaŭ «NN».

«Na sutkach ja pierasiakaŭsia z chłopcami, jakija siadzieli razam z Kuźniacovym. Maja kamiera była na adnym paviersie ź ichniaj. U toj dzień, — ja čuŭ, ale nie viedaju, ci heta praŭda, — na dva pavierchi była tolki adna pastavaja žančyna.

Kali heta ŭsio zdaryłasia, to sukamierniki stali cisnuć tryvožnuju knopku ŭ kamieru, hrukali ŭ dźviery, kryčali, što ŭ čałavieka epilepsija», — kaža Alaksandr.

Pa jahonych słovach, dastatkova praciahły čas nichto nie adhukaŭsia i nie prychodziŭ. «Kali hetaja pastavaja pryjšła, to stali kryčać, što ŭ čałavieka idzie kroŭ z rota. Usie zabiehali, zamitusilisia. Žančyna kazała, kab trymali hałavu, i, maŭlaŭ, ničoha drennaha nie pavinna zdarycca. Nakolki ja čuŭ, da chutkaj jaho ciahnuli sukamierniki».

Paźniej Alaksandr siadzieŭ razam ź ludźmi z toj samaj kamiery. «Ja niedzie čuŭ, nibyta maci skazała žurnalistam, što Dzianis pajšoŭ na pracu i źnik. Ale jon kazaŭ svaim sukamiernikam, što maci vyklikała na jaho miantoŭ. U jaho byli razborki jakraz z rodnymi».

«Chłopcy kazali, što ŭ jaho była ci to «biełačka», ci to, sapraŭdy, epilepsija. Kali jon tolki źjaviŭsia ŭ kamiery, to ŭsie adrazu napružylisia. Pra sam momant padzieńnia raskazvajuć nastupnaje: jon nie lažaŭ, a siadzieŭ na vierchniaj škoncy, źviesiŭšy nohi, i hladzieŭ u adnu kropku. Usie sukamierniki pierajšli na inšy bok kamiery, bo nie viedali, što ad jaho čakać. Kažuć, što ŭ peŭny momant jaho pieramknuła. Jon pavaliŭsia na bok i ŭpierad. Nibyta navat zrabiŭ taki kulok i zvaliŭsia jakraz na toje miesca, dzie łava zvaranaja sa stałom. Udaryŭsia tam», — pierakazvaje Alaksandr sa słovaŭ vidavočcaŭ.

«Ja ciapier pačuŭ, što ŭ jaho šmat traŭmaŭ miahkich tkanak. Ale kali ničoha nie błytaju, to ŭ toj dzień była bolš-mienš adekvatnaja źmiena. Taja ž pastavaja — heta dastatkova pryjaznaja i łajalnaja žančyna. Uvohule, tolki na adnoj źmienie byŭ supracoŭnik, jaki byčyŭsia. Jon nikoha nie biŭ, ale moh skazać: «Zaraz ja ciabie adp…žu, zabiaru matrac», ale da dziejańniaŭ nie dachodziła».

Pavodle Alaksandra, ludziej, jakija byli śviedkami padzieńnia Dzianisa Kuźniacova, vyklikaŭ da siabie śledčy, pakazańni zapisvali na videa.

* * *

Hladzi taksama: U balnicy pamior 41-hadovy Dzianis Kuźniacoŭ, jakoha ź ciažkimi traŭmami pryvieźli z Akreścina. Što viadoma na hety momant?

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?